pieprze się

miłosne frazesy? :O

Nawet najwieksze kurwy potrzebują miłości w końcu, A moze zawsze jej szukają, tylko o tym nie wiedzą A przez to, ze nie wiedzą to sie rzną ze wszystkimi, az dorosną To nic zlego jest

jej! jakie straszne słowa tu padły! i ktoś się podszył:O

nie mam nic wspólnego z prostytucją. coś źle zrozumieliście.

kurwy w potocznym rozumieniu

jasne..., podoba mi sie twój poprzedni post. ale kim jest kurwa według ciebie?

no kim jest ta ,,kurwa'' według ciebie? ja nie czuję się kurwą!

mianem kurwy potocznie okresla sie kobiete ktora cechuje typowo meski wzorzec zachowan sexualnych

jezeli sie bzyka kiedy zechce i z kim zechce tak potocznie jest okreslana

tzn.?

dziwne, bo do tej pory myslałam, że kurwa, to wulgarne określenie na prostytutkę.:O

według tej definicji żona, która inicjuje seks z mężem jest prostytutką:D

znaczy kurwą!:D

ale ja przez moment tak nie pomyslalem w twojej sytuacji tez bym sie kurwą nie czul i nie nazywał. Uwazam ze kazdy powinien tyle sie rznąć az ma dosc nikt nie ma prawa do zadnej oceny takiego zachowania bo normy tu zadne nie sa przydatne, chcesz mnie przekonac, ze jest inaczej spotkajmy sie, niewykluczone ze zdolasz

przypomnij sobie faceci nazywają kurwą kazdą wyzwoloną laske nie wszyscy oczewiscie ale wiekszosc po pijanemu prawie wszyscy

ja po prostu uległam modzie na bezmyślną rypankę. ani tak nie zarabiam, ani nikogo nie zdradzam. trochę sie w tym zaplątałam i chyba przegapiłam najlepszą częśc ludzkiej seksualnosci.:(

to nie jest definicja do nazywania zon tylko kurew, pozatym staralem sie pewną postawe opisac a nie wodoszczelną definicje konstruowac

moze przegapilas, moze nie poznac ją jest warto, ale czy ona lepsza jest, nie jestem pewny, zalezy dla kogo

a dla ciebie?

zostałąm wyzwana od kurwy, ale tylko przez faceta, z którym się nie chciałam przespać.

mieszkam w duzym mieście i w swoim otoczeniu nie mam reputacji zdziry.

jedno i drugie jest fajne, ale nie da jednego drugim zastąpic, trzeba miec obie mozliwosci

cos sie uparla tego wątku gryzie cie to ? masz wyrzuty sumienia

nie. zastanawiam sie tylko, czemu nie czerpię porządnej przyjemnosci z seksu? czemu z trudem się podniecam i wszystko robię automatycznie?

po prostu nie osiagam spełnienia przez seks.

czasami tak

bo jestes dziewczyna, a one tak mają w wiekszosci chyba, muszą zawsze kogos kochac tylko niektore nie muszą, tak myslą ale zazwyczaj tez muszą, moze troche inaczej

Dementuję, by temat nie zszedł na złą drogę. :( Gdyby nie wasze zajawki, nie padło tu słowo kurrwa, które rzekomo ma łatwo i przyjemnie zobrazować całą sytuację, by dla każdego był dostępny. Autorka, jakby o niej nie pomyśleć, nie brała nic od swych gości po za kutasem. Pewnie odrobinkę wyrafinowania też było, bo byle komu duupy nie podkładała ale ruchanko sprawiało jej przyjemność. I nie jeden blachę jej oklepał, co nie czyni z niej zaraz kurrwy... Zmiękła i chce by troszeczkę ostrożnie się z nią obchodzono... nie jak z jakiem ale jak będzie chciała na "łyżeczkę" dupcię wkleić i zasnąć, to się uda. :P tffu...zły przykład :P :P

nawet najwieksze nimfomanki jakie spotkalem na koniec i tak musialy sie zakochac to chyba od wieku kobiety zalezy ale one jak sie juz zakochaly, to i tak im rzniecia z obcymi facetami brakowalo to troche pojebane jest nie znam przyczyny

bełkot jakis po kolei i na spokojnie powiez o co chodzi?