Dzidzia,mlesio,gukaszek,brzuszek-rzygac sie chce

Idzie sie porzygac od tych zdrobnien,czy sa jeszcze normalne matki ktorym macierzynstwo nie wypralo mozgu

ten temat był tu 100 razy

i tez m sie chce haftowac jak to słyszę:D

O jak miło spotkac choć jedną osobę która myśli tak jak ja. Moja kolezanka do syna też ciągle: gardełko, kolanko, katarek, rzyg....!!! ludzie, czy wasze dzieci są jakies niepełnosprawne że tak się do nich zwracacie? psychologowie od dawna trąbią żeby nie zdrabniać wyrazów mówiąc do dziecka, a ułomne matki dalej swoje.

Co to jest gukaszek??? moim zdaniem pewne zdrobnienia są dopuszczalne- rączki, nóżki, buzia itp-bo dziecko jest małe i jego "części składowe" również są małe :p Ale nie rozumiem mówienia mlesio, cysio, dzidzia. Można normalnie-dziecko, mleko, pierś.

większość polskich matek to ułomne istoty więc czegos sie spodziewacie? wychowaja na taka sama ułomną istote.

hehe-z tym zdrabnianiem to trochę inaczej niż piszesz. Chodzi o to: cióleńko chcieś mozie papciu?:D czy jakoś tak. nie wiem bo zawsze mówiłam do dzieci normalnie i szlag mnie trafiał jak ktoś tak ciumkał.

Jeszcze do dzieci jakos zrozumiem,ale do doroslych na forum,masakra

ALE TO JUŻ BYŁO .... NA NA NA NA NAAAAAA

na używaniu zdrobnień, po to śą. Oczywiscie zdrobnienia raża w sytuacjach urzedowych , w polityce ( np "pieniązki". Wobec istot, ktore kochamy, mozemy uzywac zdrobnien, ile chcemy.

jak się wsadza penisiątko do piździelinki i z tego powstaje dzieciąteczko, to dlaczegóż by nie zdrabniać czule jego pierwszej sraczeńki i zaszczanego pieluszątka to takie słitaśne przecież te pipy z IQ 60-80 tylko do tego się nadają inkubatory mobilne i tyle

Ty jak widać masz jeszcze większe zdolności w układaniu zdrobnień bo jak długo siedzę na kafe tak jeszcze takich odlotowych nie zdołałam wyczytać :D. Masz talent, oby ci to nie pozostało ;)

hehe dobre podsumowanie tepych dzid I co z tego ze juz bylo wole czytac o tym niz jest 24 stopnie a dzieci w czapkach to dopiero rzyg

&co wogóle siedzą na kafe w tym dziale!? Po co? Skoro męczy siedzenie i pisanina z ułomnymi mamuśkami to chyba poziom inteligencji jaki ma autorka wymaga by przestać pisać i czytać z takimi ludźmi a w zamian za to widzę że jej poziom pozwala jedynie na zakładanie setnego tematu który smakuje flakami z olejem . Nie ma to jak jarać się jednym i tym samym a i jeszcze poprosić o dokładkę i wtedy już popuszczać z radości :D To nazywacie inteligencją i wysokim IQ?

A po to siedze bo tez jestem matka i czasem pisza tu normalni ludzie

Marne tłumaczenie kochana. Siedzisz na kafe bo jesteś taka sama jak inne matki a założony przez ciebie temat potwierdza mentalność takich mamusiek. Ciao.

na to, jak sama piszesz, po jakiemu to jest: "idzie wytrzymać?" - bo nie po polsku. Znaki przestankowe też nie gryzą:):)

mi się wydaje, że matki, które tak piszą, są jeszcze nastolatkami. a że pisze tak większość...

jak to autorka nazywa mamuśka nie będzie zakładać takich tematów bo raz, było ich mnóstwo a dwa , tylko zdesperowani i nieszczęśliwi ludzie są ciągle niezadowoleni z innych i tylko takich inni ludzie irytują, reszta nawet nie czułaby potrzeby by nagabywać innych do obgadywania tych co zdrabniają bo po co, co to za satysfakcja, chyba bardziej nuda i brak pomysłu co by tu napisać dzisiaj ważnego na kafe ;)

co to brzuszek? Zgodnie zasadami języka polskiego - mały brzuch. Rozumiem, ze mówisz do dziecka - Stanisławie, masz zaczerwienioną część tułowia , ograniczona kośćmi miednicy i przeponą Można i tak :)

a staraczki? śluzik, owulka, żołnierzyki, przytulanko... :O

hahaha z tych żołnierzyków, owulki i staraczek to mam taki ubaw ze hej. jakim tępakiem trzeba być zeby takich "słow" uzywac?

no to się pożygaj i nie zażygaj;p

pieszczotliwie mówie na moje bachory lat 8 i 11 i mam polewke z mamusinek oburzonych.... :-)

a serduszkowanie ? :O jak to określają niektórzy - maciczne zapalenie mózgu...choc generalnie to chyba nie ma się mózgu jak sie takie rzeczy wypisuje...

ja do mojego syna mówię pieszczotliwie "trutniu" - miny matek polek - bezcenne ;)

sie nie przytulam tylko bzykam pleminki to plemniki a śluz to dni plodne w które napiżdża mi jajnik jezu jak mozna miec papke zamiast mozgu..... a moi chlopcy mowia ze nie ma fajniejszej mamy nie kochanej - bo wiadomo ze kazda mama dla dziecka najkochansza ale FAJNIEJSZEJ..... i to jest sukces dopiero ....:-)

czterech lat , spotkałam tu tyle fajnych mamusiek i jeszcze mnie nigdy nie wkurzało to że ktoś zdrabnia :D. Jak bardzo trzeba być drażliwym by coś takiego wogóle irytowało i zakładać o tym setny temat? A może takie osoby powinny więcej seksu uprawiać bo to naprawdę rozluźnia ;). Ja wiem że niektórym się nudzi ale żeby aż tak? Tematy jak ten nie wnoszą nic, są nudne i nie odnoszą żadnego skutku więc są bez sensu. To prawda z tym że ludzie nieszczęśliwych więcej irytuje niż tych zadowolonych z życia .

Tobie chyba tez sie nudzi skoro piszesz w tak nudnym topiku