Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość asiafasia

narzeczony mnie olewa?

Polecane posty

Gość asiafasia

hej, chce sie poradzic co o tym sadzicie. mam 32 lata, moj narzeczony 41 lat. jestem po rozwodzie, mam dwoje dzieci. moj narzeczony nie przepada za moimi dziecmi. jestem z nim juz 5 lat. moje starsze dziecko ma komunie w tym roku. narzeczony powiedzial, ze nie zamierza sie pojawiac na uroczystosci (dostal zaproszenie oczywiscie). czuje sie bez sensu.... nie pdzywam sie do niego teraz:/ przykro mi.... wiem, ze nie jest idealny, ale boje sie tez troche byc sama. co o tym sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiafasia
no on widuje je powiedzmy raz w miesiacu, ale raczej spotykam sie z nim sama, bez dzieci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No sorry ale jezeli twoj facet nie toleruje twoich dzieci to jak ty sobie wyobrazasz z nim dalsze zycie w ogole? Przeciez dzieci to nieodlaczny element twojego zycia a on ich nie lubi? No wybacz ale dla.mnie to dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cieszyc sie dopiero gdy
to oznacza jedynie tyle, ze jestes dla niego materacem a nie osoba z ktora chce spedzic zycie przepraszam, ze tak brutalnie, ale innego wytlumaczenia nie ma i nie rozumiem dlaczego pozwalasz sobie na to by spotykac sie z facetem ktory nie akceptuje twoich dzieci, przemysl kto jest dla Ciebe w tym ukladzie wazniejszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiafasia
mieszkamy osobno. on nie proponuje wspolnego mieszkania przez dzieci wydaje mi sie. kocham je chce dla nich dobrze.... nie wiem co dalej, chyba zostanie tak jak jest, no bo nie ma szans na slub czy cos... przykro mi tylko ze na komunie nie chce przyjsc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie jest ci przykro,że
nie toleruje twoich dzieci???? jego nieobecność na komunii t nic w porównaniu z jego brakiem akceptacji, dziwię się, że jeszcze to ciągniesz, narzeczony- żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiafasia
jest przykro...to nie tak ze nie toleruje. czasami bywam u niego w domu z dziecmi. ze 2 razy bylismy gdzies na wycieczce jakiejs....wiem ze to za malo. szkoda mi go, bo jako facet jest fajny, dogadujemy sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narzeczony to ktos
kto planuje z nami slub, wspolne zycie. Ty nie masz narzeczonego, a kochanka. W dodatku - bez zobowiazan. Przemysl to - czy na pewno chcesz pozwolic sie tak traktowac? Uwazasz, ze nie zaslugujesz na szacunek i powazne traktowanie? Sadzisz, ze nie stac Cie na kogos, kto Cie pokocha, a nie tylko wyp... raz w miesiacu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężko jest pokochać cudze...
Nie kocha przysposobionych dzieci, do miłości nie zmusisz...Może za mało dzieci+on miały okazji aby pobyć sam na sam, czy oni się w ogóle lubią? Bo jak nie, to trochę na siłę chcesz, aby miały ojca, bo ty tak strasznie boisz się samotności. Nie wymagaj za wiele od ludzi, ale dawaj jak najwięcej od siebie i pracuj nad dobrymi relacjami. Często organizuj im wypady sam na sam może np. park linowy(tak liczy się zaufanie), basen itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiafasia
wiem, ze powinni razem przebywac, ale moj narzeczony srednio chce....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiafasia
boje sie, ze juz zawsze bede sama:( wiem, ze moze powinnam go zostawic, ale przy nim czuje ze zyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narzeczony to ktos
hm...a jak sie czuja Twoje dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiafasia
nic nie mowia o moim narzeczonym, nie komentuja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narzeczony to ktos
to moze zapytaj..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiafasia
mowia, ze lubia narzecznego. tylko tyle. co maja wiecej komentowac, skoro go nie znaja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narzeczony to ktos
przez 5 lat nie zdazyly go poznac? Chyba sama odpowiedzialas sobie na pytanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemozliwaaaa
A ja sadze, ze to jakieś jaja. Bo nikt normalny by tego nie napisał. Narzeczony, 5 lat jestescie, jezdzisz do niego bez dzieci. Oczywiście babcia albo tata z nimi zostaja.albo lepiej same zostaja. Noo blagam! Ogarnij sie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiafasia
rodzice mieszkaja na innym osiedlu, opiekunka z nimi zostaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×