Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Czuje Coś

Pisałam z facetem 3 lata przez Internet, spotkaliśmy się i było beznadziejnie

Polecane posty

Gość Czuje Coś

Czuję, że zmarnowałam 3 lata zycia...on się juz do mnie nie odezwie. Smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja piszę ok pół roku i zastanawiam sie czy jak sie spotkamy czar pryśnie bo okaże się że jednak sie róznimy .. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ij6
tak zawsze jest, gadasz latami to znaczy ze o wszystkim juz doslownie rozmawialiscie spotkanie na zywo w takiej sytuacji rownaznaczne jest z kolejna rozmowa na GG, tzn ot tak luzne co slychac, jak minal dzien, i ewentualnie powrot do innych tematow o ktorych rozmawialisie ale na zywo gada sie z 5 razy szybciej, wiec szybko tematy sie wyczerpuja nie ma zadnego powodu, zeby taka latami przegadana znajomosc przeniesc do reala co innego gdy pogadasz 3 tygodnie, tzn z 4 razy w ciagu tych 3 tygodni, a potem spotykasz sie z facetem wtedy jest to "normalny" tok z szansa na to, ze spoitkanie na zywo przyniesie rozwoj znajomosci i ewentualny zwiazek lub romans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwerty...
ale pod jakim względem beznadziejnie? Ty zawaliłas cos czy on? Czy wizualnie beznadziejnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy nie poznalam ludzi przez net (traktuje internet jako rozrywke wylacznie), ale mysle ze pulapka tkwi - w tym ze nieswiadomie ludzie kreuja lepsze ja, co ciezej sie robi np. na pierwszej randce - i sama forma jest dla niektorych czysta ekscytacja 0- ze tam siedzie ten "ktos" - a ten ktos moze sie okazac znienzwidzonym sasiadem z 4 pietra;/ ;/ ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czuje Coś
Wiesz ale my spędzalismy ze sobą wirtualnie niemal każdy dzień, chodziłam jeszcze do liceum gdy zaczelismy pisać, opowiadałam mu każdy swoj krok, byłam z nim gdy zaczynał studia az do końca. Wiedział o mnie bardzo dużo, ja o nim tez. Dzieliło nas 300 km, niby mozna przyjechac pociągiem ale zawsze stało coś na drodze, potem przyzwyczailismy sie do takich rozmów. W końcu trzeba było się spotkać... Byłam przejazdem w Warszawie, spotkalismy się w centrum, chyba inaczej sobie mnie wyobrażal, ja nie byłam rozczarowana, chciałam go poznać. On nic nie mówił, krótki spacer, coś tam gadalismy o komunikacji, pogodzie... poszliśmy do kina, tez prawie nic nie mówił, posiedzieliśmy pod pałacem kultury, on niby dostał smsa ze musi być za 2h w domu, odporowadził mnie na przystanek i pojechał. Minąl tydzien ... w ogole nie pojawiał się na gg i skype. Napisałam co się stało...Nie odpisał. Zablokował mnie. Dzwoniłam na tel, nie odbierał, napisałam dwa smsy w koncu odpisal zebym dała mu spokoj i wiecej nie pisała. Popłakałam się i tyle :( Liczyłam chociaż na wyjasnienie o co mu chodzi, co było nie tak...obiecalismy sobie, ze obojetnie jak potoczy się spotkanie na zywo to nadal bedziemy pisać wirtualnie, moze zostaniemy znajomymi... Jak widać nie warto ufać facetowi :/ eh czuję jakbym straciła kogoś bliskiego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dalece trzeba być beznadziejnym , żeby tracić wzajemnie 3 lata? niektórzy ludzie mają za dużo czasu w życiu - gdy innym czas ucieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwerty...
To niby znaczy ze mu sie nie spodobalas? a wyglądasz jakos szczególnie,masz jakis defekt? A moze to jakas jego dziewczyna dowiedziala sie o waszym spotkaniu i to ona napisala z jego telefonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loreaxaa
Dlaczego dopiero po tylu latach się spotkaliście? A nie wcześniej? Skoro dobrze wam się rozmawiało. Najlepiej od razu weryfikować takie internetowe znajomości, maksymalnie po paru tygodniach, paru miesiącach znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwdqwdwqdddq
no co no , nie spodobałaś mu sie albo wizualnie albo z charakteru myślał ,że jesteś inna... Ale zachował sie po chamsku i to go nie usprawiedliwia bo mógł Ci chociaż to wyjaśnić ,ale do tego trzeba jaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no na skypie się
nie widzieliście?? Wygląda na to, ze zupełnie nie byłaś w jego typie..albo faktycznie kogoś miał..i się wydała twoja wizyta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loreaxaa
Raczej nie spełniłaś jego oczekiwań. Wyobrażał sobie to spotkanie inaczej. To nie jest Twoja wina. Faceci mieli i zawsze będą mieli nasrane we łbie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxsdd
Ten facet to pewnie zakompleksiony ''dzieciak'' ,cale zycie przed ekranem :O co to za mezczyzna ktory nie umie powiedziec wprost o co mu chodzi ? Zwlaszcza, ze obiecali sobie ze nadal beda pisac po spotkaniu. Frajer i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malvina-pe.pl
Facet jest tchórzem, emocjonalnie niedorozwiniętym dzieciakiem. Nawet, jeśli nie spełniłaś jego oczekiwań, powinien był Ci to powiedzieć, albo chociaż napisać po spotkaniu. Zwłaszcza, że coś Was łączyło, w końcu pisał z Tobą przez te cholerne 3 lata. Rozumiem, jak musi być Ci ciężko. Wyciągnij z całej tej sytuacji wnioski na przyszłość - nawet, jeśli flirtujesz/rozmawiaj/zawiązujesz z kimś znajomość przez internet, pokaż się na samym początku i tego samego oczekuj od drugiej osoby. Wyślij zdjęcie albo dodaj je do swojego avatara. O tym, że można poznać świetnego faceta w sieci przekonałam się na własnej skórze. Z moim obecnym partnerem poznaliśmy się przez Couchsurfing. Uniknęliśmy rozczarowań podczas pierwszego spotkania, bo już wcześniej widzieliśmy swoje zdjęcia. Najpierw przez CS, potem na FB. Choć przyznam, że z mojej strony wygląd nie miał aż tak wielkiego znaczenia. Ujął mnie charakterem, poczuciem humoru, swoimi pasjami :) Pozdrawiam, malvina http://malvina-pe.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisałam z facetem przez 20 lat przez internet ale kiedy się spotkaliśmy kompletnie nie przypominał tego mężczyzny ze zdjęcia które mi dał na samym początku! Chciałam poznać 20 latka a nie starego gościa po 40!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×