Pytanie do DOŚWIADCZONYCH starających się :-)

Witajcie dziewczyny ! Pytanie do doświadczonych starających się przyszłych mam. Staramy się z mężem o dzidzie,po moim wczesnym poronieniu w styczniu. W niedzielę tydzien temu (był to moj 7 dzien cyklu) byłam u gina,powiedział ,że jest dużo dojrzałych pęcherzyków ,ale nie widzi dominującego. Pytanie moje brzmi następująco: Czy przy moich cyklach 29-30 dni jest szansa ,że jakis pęcherzyk dojrzeje ?? Dodam ,że zauważyłam u siebie więcej śluzu. Czy to może byc oznaka zbliżającej się owulki ? Proszę tylko o konkretne odpowiedzi ,jeśli ktoras chce mnie ZGNOIĆ za moją niewiedzę to lepiej niech w ogóle nie odpowiada. Gdybym znała odpowiedź na moje pytanie to nie zadawałabym go tutaj - LOGICZNE :-) Dziękuję, Jowita

W 30 dniowym cyklu pęcherzyki dojrzewają koło 14/15 dnia cyklu. Głowa do góry. Powinien dojrzec-ja bym poradziął sie wybrac koło 12dc i sprawdzic jeszcze raz-pewnie juz bedzie dominujący rósł.

sorki nie doczytałam ze juz śluz jest. Jak masz bardzo regularne cykle a to co piszesz uchodzi za regularne:) to śluz jest własnie oznaką owulacji. Więc do roboty :P a jak nie wiesz dokładnie który dzien to kup sobie testy owulacyjne przeczytaj instrukcje nasikaj i gwarantuje przy regularnych prawidłowych cyklach pomogą :)

mówił o PCOS? Nie lepiej zrobić monitoring u lekarza?

mówił o PCOS? Nie lepiej zrobić monitoring u lekarza?

mówił o PCOS? Nie lepiej zrobić monitoring u lekarza?

Bardzo dziękuję za odpowiedzi :-) testy owu zakupiłam dzis zrobiłam pierwszy i kreska jest bladsza. Mam nadzięję ,że owulka przyjdzie. Myślałam o monitoringu cyklu,ale mieszkam w UK i w moim przypadku to wchodzą w grę tylko prywatne wizyty u PL lekarzy ,koszt jednej wizyty to 100 f :/ to dużo. Czytałam ,że dziewczyny w PL płaciły około 60 zł za wizytę. Lekarz nic nie mowił o PCOS. A cykle regularne co 29-30 dni.

Ostatnio robiłam badanie krwi na tarczyce i testosteron . Wszystko wyszło w porządku. Lekarz powiedział ,że nie ma torbieli. I jajniki sa jak najbardziej w porządku. To takie dodatkowe informacje :-)

I jeszcze jedno pytanie: lekarz powiedział ,że można się wspomóc luteiną lub duphastonem w drugiej fazie cyklu. Żeby jajeczko mocniej przyległo do macicy. Czy któraś stosowała taką metodę ? lekarz powiedział ,że niestety w UK nie ma dostępu do tych leków. Ale za miesiąc będę w PL i może spytam mojego PL o recepte. Dziękuję za odpowiedzi.

z ta luteina to bym uwazala,zaden cudowny lek pecherzyk ma jeszcze czas urosnac a z owulacja nigdy nic nie wiadomo i pomimo wskazujacych objawów moze wcale do niej nie dojsc a testy owulacyjne pokazuja jedynie wzrost hormonu LH a nie potwierdzają wystapinia owulacji!

Dzięki za odpowiedź. Jednak mam cichą nadzieję ,że do owulki dojdzie. Zobaczymy :-)

stosowałam testy owulacyjne i nie uważam żeby były przydatne, strata pieniędzy