Czy mozna byc naprawde tak obojetnym?

Mam chlopaka ale jestesmy w otwartym zwiazku... niedlugo odwiedza mnie moj kolega tz kochanek powiedzmy i on o tym wie i powiedzial ze nie jest zazdrosny... Czy to jest mozliwe, zeby nie byc zazdrosmym nic a nic??? Czy klamie?

skoro jestescie w otwartyym zwiazku to on pewnie tez ma jakies na boku

Ma dziewczyna, to ja jestem niby ta "druga" ale za tydzien ona przyjezdza i on z nia zerwie... to fakt. I ja jestem troche zazdrosna... bo jak mozna nie byc jezeli tak czy inaczej jest sie z kims... Mysle ze on nie chce mi pokazac ze mu zalezy albo naprawde nie ma nic uczuc, juz sama nie wiem. Po wizytach, naszych "znajomych" chce sprobowac zwiazac sie z nim na powaznie, ale skoro on nie jest zadrosny to chyba mu nie zalezy.... :(

pomozcieeee ... :(

Moze nie jest... chociaż ja bym się wkur...

A jak można być zazdrosnym o szmate?

Nie wydaje mi się ze nie jest zazdrosny.... Ludzie maja we krwi zazdrość :)))

Faceci calkiem inaczej czuja i mysla niz kobiety, dlatego mozliwe ze nie jest zazdrosny i jestes mu calkowicie obojetana.... powodzenia z takim dupkiem :)

otwarty związek to przede wszystkim nie jest żaden związek :O znajdź sobie normalnego faceta, który bedzie chciał tylko Ciebie i ty jego a nie kurwa 10 partnerów i bzykanko ciągle z innym. Z patologii jesteś że się tak zachowujesz? normalna dziewczyna chce jednego partnera a nie kurwa "otwartego związku?

Nie jestem patologia, dla mnie to nie jest latwe bo zalezy mi na nich obojgu i sa oni moimi jednymi partnerami sexualnymi jakich mialam. Wiec wstrzymaj sie z osadami. Pierwszy mieszka bardzo daleko ( w innym kraju) i nie moge z nim byc. Ten z ktorym jestem jest dosc chlodna osoba ale na nim rowniez mi zalezy dlatego zgodzilam sie na taki zwiazek ( chociaz niechcetnie) ale czasami jest tak ze serce nie sluga... nie chcodzilo o to ze mozemy sypiac z kim popadnie.... Zaczyna sie miedzy nami rodzic uczucie (tak mi sie wydaje) dlatego on zerwie z dziewczyna a ja moze zapomne o moim drugim chlopaku... zapytalam tylko czy skoro powiedzial ze nie jest zazdrosny to czy wogole mu zalezy czy specjalnie sklamal bo widzial ze ja niby tez nie jestem zazdrosna o jego dziewczyne.

jeszcze 5 chłopaczków z dużymi penisami i pisz co chwile na kafe czy którys jest zazdrosny. sama wpakowałaś się w gówno typu "otffarty sffionsek" a teraz narzekasz. jakbyś była w normalnym związku może ktoś z sensem by ci odpowiedział, ale w tym wypadku wybacz...

Nie potrzebuje 5 chlopaczkow tylko jednej milosci. Swojego pierwszego partnera mialam w wieku 23 lat wiec prosze cie, nie osodzaj mnie tak zle. Tak sie stalo jak stalo i tez nie jestem z tego powodu szczesliwa ale jak juz napisalam zalezy mi na obojgu ale chce byc z tym z ktorym jestem... i dlatego mam nadzieje ze ten otwary zwiazek skonczy sie juz za 2 tyg a zacznie sie normalny. Chcialam tylko czyjejs opini ale jak zawsze tutaj wszczyscy krytykuja wszyskich...