Do kobiet z bardzo bolesnymi miesiączkami

Mam bardzo bolesne miesiączki w przeciwieństwie do sporej części moich przyjaciółek. Zastanawiam się czy poród w moim przypadku też będzie kilkakrotnie bardziej bolesny niż poród przeciętnej kobiety. Jak jest z waszego doświadczenia?

Skoro mialam bolesne miesiaczki. A okazalo sie ze bol byl nie do zniesienia. Kosmos.chyba mam niski prog bolowy :P

gimnastyka, gimnastyka, gimnastyka, na lekki poród też to działa

miałam i nadal mam bolesne miesiączki a miało się zmienic po porodzie, nic nie pomaga nawet leki rozkurczowe odwodnienie itd.. porody cóż nie była to katorga ale bolało bo bolec musiało :D w każdym razie nie uważam by miesiączki miały związek z porodem, przynajmniej ja mam problemy z miesiaczkami ze wzgl na gęsta krew skrzepy itp a w ciązy miałam bardzo rzadka krew

też bolesne miesiączki, do tego wymioty, rozwolnienie, drżenie nóg, ból pleców. Poród w porównaniu do okresu to pikuś przynajmniej u mnie. No można powiedzieć, że podobny ból a jako że byłam już przyzwyczajona to poród określam jako coś znośnego. Po porodzie nie mam bolesnych miesiączek :)

po porodach miesiączki zmieniły na lżejsze.w wiekszosci przypadków tak jest ,nawet w tv ostatnio lekarz to mówił.zmienia sie gospodarka hormonalna w organizmie.co do porodu,to raczej nie ma rzadnego związku. ja miałam oba porody znosne.szwagierka,która nie wie co to bolesna miesiaczka 2 ke dzieci rodziła po 14 h.

to one wywoluja te ww dolegliwosci, jedyne co pomoze to pigulka o dzialaniu progestagennym, ja biore tylko na to bo inaczej bym wykitowala, za to wstyd kupowac, zawsze w aptece tlumacze ze to na dolegliwosci miesiaczkowe

Ja mam bolesne miesiączki chyba dlatego, że mam niedoczynność tarczycy. Całkiem niedawno zaczęłam to leczyć i ból się trochę zmniejszył. w ciązy jeszcze nie jestem ale tak się zastanawiałam jak to będzie z bólem porodowym. Pocieszyłyście mnie trochę, czasem miałam wrażenie, że podczas miesiączki krzyczę i zachowuję się jakbym rodziła. Więc nie mam się czego bać, znam ten ból. Można by rzec ze urodziłam okolo 70 dzieci haha, bo tyle mniej więcej w ciągu życia miałam tak patologicznie bolesny okres.

Ja podobnie jak ty miałam bardzo bolesne miesiączki. Wiadomo - każdy poród jest inny, więc opiszę własne doświadczenia, niekoniecznie u ciebie będzie tak samo. Poród miałam wywoływany oksytocyną - podobno wtedy jest boleśniejszy (nie wiem, nie mam porównania) i ból na poziomie bólu miesiączkowego miałam w okolicach 6 cm rozwarcia. Potem położna przebiła mi pęcherz płodowy i od tego momentu, czyli od 7 cm, bóle stały się o wiele gorsze niż przy okresie (wiem, ja też myślałam, że nie doświadczę gorszych, nie byłam w stanie sobie ich wyobrazić ;) ). Nie darmo mówi się o tym "kryzysie siódmego centymetra"). Ale na pocieszenie - poród wtedy już jest na takim etapie, że idzie już w miarę szybko do przodu i jak tylko dojdzie do 9-10cm zaczynają się bóle parte, a to była bardzo duża ulga. A na drugie pocieszenie - miesiączki po porodzie mam teraz prawie bezbolesne, trochę poboli, ale nie muszę już nawet brać tabletki przeciwbólowej czy rozkurczowej... nie mówiąc już o żadnych zastrzykach, tak jak to było wcześniej :)

Ja tez miałam bolesne miesiaczki ale po porodzie wszystko sie zmienilo teraz mnie wogole nic nie boli:))