Mam 28 lat i jestem starą panną. Bez szans na miłość

Czas się z tym pogodzić...miałam 10lat temu chłopaka, ktory chciał mnie wykorzystać, był seks ale oralny czyli niby dziewicą jestem, on mnie zdradzał z innymi. Ja byłam 'zakładem', ośmieszył mnie. Darowałam sobie facetow, bylo kilkanascie randek, byly szanse na związek, poznałam trzech naprawde cudownych fajnych mezczyzn ale 'uciekałam', bałam się znów zaufac :( Teraz jest chyba za późno, chcialabym kogos pokochac ale powoli godze się z samotnoscią. Mam własną firme, zyje zwyczajnie, bez większych stresów, znajomych mam niewielu. Jednak brakuje mi czegos, bez sensu to moje życie, nie mam z kim cieszyc się kazdym dniem, tez bym chciała miec problemy i klotnie malzenskie, seks, kogos kto by byl o mnie zazdrosny, kochal mnie... Siedzę w złotek klatce i odkładam kase na kupke...praca tn moje zycie. Czas mi szybko leci eh czuje, że jestem psychiczna, wybieram się za 2tyg do psychologa. Dawne przykrosci spowodowały, ze jestem w psychicznym dnie

skad jestes ?

Hej :) myślę, ze spokojnie masz jeszcze szansę na miłość :0 Szkoda, ze już dawno temu nie wybrałaś się do psychologa, bo pomógłby Ci z traumą, która przeżyłaś. To żaden wstyd korzystać z pomocy psychologów :) A jeżeli Cie stać iść prywatnie, to już w ogóle super :)

jesteś ładna??

Tobie potrzeba chłopa. A nie psychologa. 28 lat - młoda babka! Z taką można wszystko! :-)

28 lat to chyba za wczesnie zeby mowic o staropanienstwie

" był seks ale oralny czyli " Fuj! Po stokroć fuj. :o

jesli zadnemu nie zaufasz to faktycznie bedziesz starą panną

No to masz sporo do nadrobienia. Ja to bym umarła jakbym tak chodziła bez seksu lata. Nie wyobrażam sobie. Głowa do góry! Kochana najważniejsze to zmienić podejście do siebie i życia. Nabierz dystansu! Wyjedź gdzieś. To świetna metoda żeby znaczyć wszystko z innej strony! Tylko się tam baw! Korzystaj z życia. Zmień fryzurę styl ciuchy zacznij żyć bo 10lat już ci tak uciekło. A facet się znajdzie szybciej niż myślisz.

Dzięki książce Charlesa Dunhigga „Siła nawyku uświadomiłam sobie, że zawsze działam według jednego schematu, a potem dziwię się, że zawsze mam ten sam wynik. Ciągle dokonuję złych wyborów. Muszę coś zmienić bo chociaż mam twardy tyłek to już na nim siedzieć nie mogę. Jedyną alternatywą jest zmiana myślenia i porzucenie utartych ścieżek postępowania. Ty też nie jesteś pechowcem, masz po prostu złe nawyki.

jakie stare panieństwo??? daj spokój ja wyszłam za mąż mając 30lat, chodz przyznam że miałam sporo związków ale dopiero ten ostatni mi przypasował bo poczułam tzw wielka miłość no i mamy tez dziecko.Niestey nasz zwiazek rozpadł sie 3 tygodnie temu, ale to już inna sprawa

Ja się zakochałem w pannie co ma 30 lat i sam mam tyle, a jestem na tyle atrakcyjny że nie raz rwałem 20 paro latki, przed nią miałem laskę 21 lat i co pusta była i głupia jak but, ta 30 letnia kobieta jest zupełnie inna zakochałem się w jej osobowości, tym kim jest i jak mnie traktuje... tobie trzeba faceta a nie uciekać od związków... sama siebie ranisz.