CZUJE SIE JAK DZIWKA JAK NAJGORSZA..

ostatnio przemyslalam swoje zycie,co ja robilam.. nienawidze siebie za to.. mam 20lat. bylam z chlopakiem rok na poczatku ja nie bylam zakochana a on tak.. udowadnial mi to,dbal ,troszczyl sie itd. ja mowilam,ze kocham jednak to co robilam bylo straszne.. spotykalam sie z kolega na seks zdradzilam go z nim kilka razy.. raz spotkalam sie tez z facetem z internetu na seks za kase.. wstyd mi:( chlopak o tym nie wiedzial i nie

i nie wie do tej pory. zakochalam sie w nim i nie chcialam ranic postanowilam sie poprawic,zapomniec o tamtym.. wiem to straszne,obrzydliwe:'-(.. ostatnio poklucilam sie z facetem zostawil mnie,powiedzial ze to nie ma sensu. nadal go kocham.. ale to co ja robilam..to okropne. nie mam sily na nic,zrozumialam bledy. chce isc do kosciola,spowiedzi..nawrocic sie.prosic Boga o wybaczenie i rozgrzeszenie..nienawdze siebie..

zaraz Cie zjadą, po co Ci to? jesli potrzebujesz pocieszenia, czegos w stylu ' nawrocenia' to idz do tego kosciola, wybacz sobie i nie rozpamietuj...

chyba mam depresje,placze.. kocham go mimo tamtego dopiero to zrozumialam nie chce walczyc bo po co.nie zasluguje na nic:(

po co?bo musze to z siebie wyrzucic. nie powiem nikomu wstyd mi,bylam glupim pustakiem. teraz mam za swoje,zasluzylam wiem.

od tygodnia nic nie jem.ledwo stoje na nogach,bardzo schudlam. nie mam sily zyc .ciagle placze. mam dosc,bylam okropna nienawidze siebie..

Najwazniejsze ze sie zmienilas, pogadaj z chlopakiem, moze jest co ratowac..

to wszystko strasznie zniszczylo mi psychike..na wlasne zyczenie:'-(

nie ma. powiedzial,ze sie wypalil..uczucie wygaslo z jego strony. z mojej nie .u mnie sie dopiero rozpalilo.. ale za pozno..zle go traktowalam.. moje zycie nie ma sensu.

znajdź jakiegoś równego sobie. Kurwiarzy jest pełno. Nie piszę tgo żeby Cię obrazić. Po prostu przy normalnym facecie zawsze się będziesz czuła jak gówno. Taka niestety prawda

do burdelu won

nie chce faceta jak narazie. chce walczyc ze soba szukac rozgrzeszenia,zapomniec.. choc nie mam sily to trudne. mimo to jestem strasznie wrazliwa..:'-(:'-(

ehhh, tez sie kiedys z taka zadawałem. jak sie puszczałas to raczej nie byłaś nieświadomym dzieckiem, nestety ale masz to już we krwii. polb siebie jaką jesteś, i nie kryj się ze swoim charakterem. Będziesz miała większy szacunek jako kobieta co to lubi się zabawić niż taka cichodajka.

nie chce juz rozumiesz..zrozumialam,ze to zle to byly bledy. mam nadzieje,ze Bog mi wybaczy. bo czy ja sobie.. w to watpie. ale na pewno sie zmienilam to wiem.

nie sluchaj go, bo nie ma pojecia co czujesz i jak to jest. dobrze, ze wiesz ze zle zrobilas. zycie od tego jest zeby popelniac bledy ale zeby sie i uczyc. czasem jest bardzo ciezko,ale z czasem to minie. Bedziesz jeszcze szczesliwa, mloda jestes.:) tylko nie grzesz wiecej;)

zmieniłaś się? :D no to do następnego razu...

dzieki za pocieszenie. ciezko mi nie moge spac. musze isc do spowiedzi,czuje ze to mi moze troche pomoc..

uwierz mi,ze ludzie sie zmieniaja. moze nie kazdy ale ja na pewno.tego jednego jestem pewna .

szkoda,ze dopiero zrozumialam to jak stracilam swoja milosc..ale coz takie jest zycie. walcze by zaponiec o tym co robilam,jaka bylam. by zapomniec o dobrych chwilach spedzonych z chlopakiem.. eh..zycie jest ciezkie....

Jeśli masz zamiar się naprawdę zmienić, i to sobie już postanowiłaś, to nie martw się, będzie dobrze. Nie przejmuj się tyle bo nie potrzebnie może się to tylko odbić na twoim zdrowiu. Zrobiłaś źle, ale najważniejsze jest to, że w końcu to zauważyłaś.

Twój ukochany chłopak na pewno by się cieszył że KILKUKROTNE ustawiałaś się z innym na walenie. A o prostytucji nie wspomne. Ty go nie straciłaś, Ty go nigdy nie miałaś, bo on był ponad Tobą. I mówię Ci, trochę już zyję na tym świecie, z kobietą tego pokroju miałem już "przyjemność" i wiem, że się nie zmienicie bo taka to już wasza natura. Dlatego się tu udzielam, bo myślałem ze ta sytuacja mnie tyczy, ale troche wiek się nie zgadza :D A tak to wypisz wymaluj- to samo. PS, tamta też do kościółka biegała, też się oczyszczała z kurestwa, też sumienie gryzło... i wiesz jak się skończyło? Została tym kim była.

Ja próbowałam odbic kolezance chlopaka, potem kuzynce, teraz taz kolejnej przyjaciolce... Chlopak tej ostatniej chcial mnie miec w lozku... Bylam z kims innym, ale spotkalam sie z nim... Pocalowalismy sie, dotknal mnie kilka razy i... Nie moglam. Pojawil mi sie obraz tego, z ktorym bylam... Wiesz dlaczego nie chcialam? On na mnie nie patrzyl jak moj facet, tak szczerze, z pozadaniem... Stwierdzilam, ze nie jest wart, myslal ze kupi mi dwa piwa i ziolo i sie dam... Chcial mnie przeleciec w samochodzie. :/ Bledu zaluje do dzis, co ciekawe, sama zostalam zdradzona, ale jednak zdradzilam...

Co znamienne autarka ma problemy z akceptacja tego co robi nie z powodu tego, że wyrządziła krzywdę facetowi a dlatefgo, że takie zachowanie kojarzy jej sie z dolinami społecznymi:D:D Ciekawy przypadek. Niektórzy ludzie są otwarci, choć pewnie nieświadomie, jak pacjent przed operacja przeszczepu serca:D

Następna do operacji:D Jezu czy Wy macie mózgi w ogóle? Czy to tak idzie w parze z brakiem serca?

Miszczu... :/ Jakkolwiek to wyglada... Jako nastolatka napisalam chlopakowi kolezanki, ze jest brzydka (kolegowalam sie z nia), a przy kuzynce jawnie pocalowalam jej chlopaka kilka razy w policzek... Bylam nastolatka, to raczej byly swinstwa kolezanek niz zdrady... Wlasnie to ostatnie, co zrobilam zaluje... :( Powiem Wam, ze to glupie, ale laska sama wywolala wilka z lasu... Zrobila mi awanture, ze ja do jej faceta... Co bylo gowno prawda i jedyne, co zrobila, popchnela go w moje ramiona tym gadaniem. :/ Krotko potem mnie pocalowal, z jednej strony... Gdy to zaczynalismy, ja bylam wolna (pozniej juz nie), on nie... On mial wobec kogos zobowiazania. Probowalam z nim to nawet zerwac, nie wyszlo... Wyglada jak wyglada, ale zaluje tego, duzo osob sie ode mnie odwrocilo. I ten bufon co sugeruje kurestwo we krwi, sam sie chyba nigdy nie zakochal, skoro tak pierdoli... Albo ma niedoczynność mądrości. :D

Mówisz o mnie?

A co mnie to obchodzi? Róbcie co chcecie:P ­ Smieszą mnie jedynie te lamenty i tłumaczenia (jak Twoje)

zaloże sie o paczke fajek, że ta pierwsza sra ogniem na mysl co jej byly naopowiada ludziom. To takie zwierzatko...Nawet troche mi jej żal ale nie za bardzo bo jest głupia:)

czekaj czekaj, :D okazja czyni złodzieja/kurwe :D(trzeba mieć predyspozycje) A póżniej historia zatoczy koło i znów "co ja zrobiłam, jak mogłam popełnić taki błąd, ale... zmienie się" i tak całe życie, do menopauzy :) i nie obrazaj mnie, bo i ja tego nie robie wobec innych.

swoją drogą interesujące jest też to co Wy, puszcajac się opowiadacie swoim przygodom o swoich "partnerach" żeby ich połechtać. Jak znam zycie to pewnie niezbyt miłe rzeczy, które zapewne jakos formalnie tłumacza Was w ich oczach i przedstawiaja jako pokrzywdzone ofiary a nie zdziczałe kurwy nie panujace nad podnieceniem