na imprezie laska podchodzi do faceta w obecności jego dziewczyny

klepie po ramieniu i wyskakuje z tekstem, nudzisz się? może powinieneś wymienić kobietę. Jak powinien z achować się facet?

parsknąć śmiechem i zignorować. Trochę żenująca sytuacja jak się coś pijanego wiesza i próbuje zagadać....

to pokolenie kurew bez zasad, dla których rozbicie czyjegoś związku to powód do dumy.

moj maz, na pewno by nie zignorowal, laska dostaaby taki wyklad, ze zapomnialaby jak sie nazywa...

tak, dyskusja z pijanym, to bardzo produktywne zajęcie...

żenada, brak klasy i kultury

Najlepiej wyśmiać i to we dwoje ze swoją dziewczyną. Ale jak korwi szcze to jej nawet nie obleci. Nie ma godności to nie ma czego urazić. Pokazać drzwi i pomachać. Albo bezczelnie zapytać, taka cwana jesteś to klękaj, albo wypad.

A gdy facet nie reaguje?

co rozumiesz przez "nie reaguje"?

ZABIC JA SMIECHEM

Może mnadtępnym razem

powiedzialabym do niej spadaj stad i szukaj jelenia gdzie indziej

to nie jest niezareagowanie tylko idiotyczna odpowiedź, poniżająca dla partnerki.

Nie reaguje, czyli ze ro zmiany w zachowaniu, cisza

mysle ze normalny facet olalby ja i kazal tez spadac

nie laska tylko lachociąg, jesli już.

to co powiecie A gdy facet nie reaguje? 1234 nie reaguje, bo jego dziewczyna jest obecna. jak dla mnie, brak reakcji jest jednoznaczną odpowiedzią.

tez uwazam ze niereagowanie to ignorancja partnerki,facet powinien zareagowac i stanowczo odezwac siue

Jednym słowem nic z tego nie będzie

między Tobą a nim, raczej nie. między nimi, kto wie? ;)

@to co powiecie nie każdy jest tak lotny, że zaskoczony sypnie jakąś ciętą ripostą, skoro nie zareagował to ją po prostu zignorował i tyle.

Siła, Ty akurat najwięcej wiesz, jak będzie ;)

posiadłem moc przewidywania... rozwoju niektórych sytuacji. ;)

przewiduj wypadki w swoim życiu i osób które znasz i wiesz cokolwiek o nich :P

tak robię i na podstawie doświadczenia zdobytego w ten sposób poszerzam kręgi o inne osoby. ;)

jak będę chciała to też poszerzę swoje kręgi o kogokolwiek zechcę, więc byle fajansiara mi niestraszna :) powodzenia w zdobywaniu doświadczeń.

Miałem tak raz na imprezie w domku jakimś. Pchnąłem laskę tak, że się nogami nakryła - nie to żebym był z dziewczyną, ale ona miała męża. Oczywiście reszcie "facetów" zaczęło to nagle tak przeszkadzać, że żeby ich nie uszkodzić musiałem wyjść z imprezy oknem. Najbardziej potem rzucał się do mnie jej mężuś. Ogólnie żenada.