Mam problem. Powiedziałam swojemu chłopakowi że jestem dziewicą

i oczywiscie skłamałam bo wiem że z "używaną" już by nie chiał się zadawać. Odwlekam moment zbliżenia jak mogę, ale wiem że niestety kiedy snastąpi ten dzień, że prawda wyjdzie na jaw. Nie wiem co teraz zrobic. czy są jakies metody sprawienia zeby tej nocy wygladało tak jakbym była dziewicą? albo chociaż powiedzcie w jaki sposob mu wytlumaczyc ze skłamałam bo mi na nim zależało....

tylko rekonstrukcja blony dziewiczej a to kosztuje wiec jesli nie masz bedziesz musiala sie komus oddac:D

powiedz że nie masz błony i tyle

zalatw to jak najszybciej najlepiej dzis...zadzwon i powiedz ze chcesz z nim porozmawiac ze to bardzo wazne,spotkajcie sie i powiedz mu prawde,powiedz ze to byla twoja pierwsza mysl bo balas sie co sobie pomysli,dodaj ze chcesz byc szczera i wytlumacz mu wszystko,jesli Cie naprawde kocha to zrozumie,niczego nie odwlekaj,nie klam dalej bo go stracisz,lepsza najgorszaprawda niz klamstwo

szesnaście.

a to jakis sredniowieczny ciemniak/ ?niech s e poczyta z e błona moz e byc niewyczuwalna albo moz e pęc podczas przechodzenia przez płot

Powiedz że sobie sama niechcący przebiłaś palcem czy tamponem. Uwierzy, bo jest to możliwe.

on jest troche uposledzony i dwa lata młodszy,moze faktycznie się nie kapnie

autorko masz 16 lat? a powidz co sadzisz o 24 letnim prawiczku?

Powiem że jesteś żałosny, sorry.

taaaaa, lepiej być puszczalską....

to chyba prowo, mam nadzieję, że aż tak głupich lasek nie ma:O

Nie słuchaj się głupiej gówniary. Sama szydzi z prawiczka a udaje przed swoim chłopakiem dziewicę :D Bezsensowny wątek...