pomocy, jak sie pozbyc tych fałd?

Cześć! Słuchajcie jesli jest ktoś tak miły i mógłby mi pomóc. Otóż od miesiąca się odchudzam... Dieta MŻ, ćwiczyłam dużo: mel b, nogi brzuch pośladki, kreciłam hula hopem.. i co prawda udało mi się zrzucić 2 kg ( tylko?) i kilka cm w obwodach ale CAŁY CZAS MAM DUŻY BRZUCH. Takie 3 wielkie fałdy za które mogę się bez problemu złapać... Waże 62 kg przy wzroście 176 Proszę doradzcie jakiś dobry trening który spali to coś na brzuchu :( czuje ze miesnie sa twarde ale ten tłuszcz mi sie wszedzie wylewa....

? :(

Bo żeby schudnąć, musisz wykonywać ćiwczenia aerobowe, a nie ćwiczenia wzmacniające mięsnie. Bo wtedy faktycznie będą wyczuwalne, ale będzie pokrywać je warstwa tłuszczu. Ja od siebie polecam bieganie albo jazdę na roweerze. Wspomóc się możesz też jakimś fat burnerem. U mnie akurat sprawidził się ten: http://www.vitalab.pl/179,xanthadrene.html. I faktycznie można szybciej pozbyć się brzucha, ale trzeba ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć.

Prawda, prawda. Ćwiczenia i jeszcze raz ćwiczenia to podstawa. Oprócz tego dieta i można faktycznie po kilkunastu tygodniach nie mieć brzucha. Ja sama zrzucam brzuch, chodząc na zajęcia do klubu fitness. Tam instruktorka pokazała mi odpowiednie ćwiczonka, które też czasem sama w domu sobie wykonuję. Do tego zdecydowałam się na taki suplement http://nutrina.pl/28,slimette.html i mam nadzieję, że do września dam radę. Pozdrawiam.