DLACZEGO on mnie TERRORYZUJE ? dlaczego to robi??

Mieszkam za granica poznalam tutaj Marokanczyka zaczepial mnie podrywal,gonilam go jak psa bylam wrecz wredna ,niemila do niego..raz mu nawet powiedziallam ,ze nie chce z nim nic bo jest muzulmaninem ,a ten jeszcze gorzej za mna latal zabiegal..i raz stwierdzil "ze ja traktuje go jak psa ,ze mu sie to nie podoba" wiec mu mowie "to po co przychodzisz wydzwaniasz codziennie do mnie" zamilkl.. ,jednak ja czulam ze to niezbyt dobry czlowiek chodz chcial mi udowodnic prawie na sile ,ze sie myle...ok w koncu umowilam sie z nim zaczelismy spotykac na se^x niby on chcial cos wiecej,ale ja nie chcialam zwiazku z nim ,na se czasami ok,ale nie chce z nim nic wiecej ,raz mu mowie ,ze to juz koniec ,a on zdenerwowal sie zaczal byc strasznie zlosliwy wredny dla mnie i mowi mi " TO NIE TY ZADECYDUJESZ KIEDY KONIEC TYLKO JA"...troche mnie nastraszyl ,ale pozniej przeprosil...i klocilismy sie cisza,nie spotyklismy znow on zadzwonil zaczal by cmily przepraszac ze mnie obrazil pytam go ze dlaczego tak mnie powyzywal a on na to ze wie ,ze jest glupi jest ze tak zrobil" tak mi powiedzial ..czesto wkurza sie na mnie jest strasznie zazdrosny o inych facetow ,nawet o mojego wspolokatora ,obraza sie znow cisza i znow odzywa dzwoni ....i tak to trwa wkoloko juz okolo 3 lat..

moze dlatego, że ciagle zakładasz ten sam temat?

nikt mi nie odpowiedzial..

na poczatku przyznam szczerze bawilo mnie to .. ale zaczal byc dziwny -jest do mnei czesto agresywny jak rozmiam nawet przez telefon z jakims moim z kolega przez telefon to sie strasznie denerwuje -nie jestesmy para! raz bylam w dyskotece z moim kolega tanczymy pijemy patrze a ten wpada do dyskoteki z kolegami.. jak mnie zobaczyl spojrzal sie takim zlym wzrokiem ..ale tak troche udawalam ze go nie widze zmienilam miejsce wdyskotece ,ale on jak wychodzil zobaczyl mnie podszedl do mnie i mojego kolegi i pokazal nam srodkowy palec i wyszedl.. nie wiem chcial sprowokowac.. -jak przychodzilam do niego to zamykal drzwi na zamek ,zeby czasami sobie nie chciala za 10 minut od niego wyjsc,bo kiedys bedacu niego chwilke musilam wyjsc to sie wsciekl..

bo głupota musi być ukarana!

o co ci chodzi jaka glupota?

twoja!

nie jestes obiektywny,przeciez Ja go olewam nie kontaktuje sie z nim.. nie odieram telefonow

balam sie czasami,tym bardziej ze mieszkal niedaleko mnie..jakie 10 minut.. ale teraz sie chyba przeprowadzil ,bo wczeniej cos tam wspominal ,ale teraz jest cisza i nie odbieram telefonow od niego i nie odbiore ..kiedys nie odzywalismy sie jakie 6 miesiecy nie odbieralam pozniej byla cisza ale pozniej znow zaczal wydzwaniac ..zaczal mi mowic ze mial dziewczyne zaczal mi opowiadac o niej jakby mnie to cos interesowalo...i chcial ze mna byc ale ja mowie mu ze nie szukam faceta wkurzal sie zaczal byc wredny dla mnie..i czetso mi o dziecku mowil.. balam sie ale uwazalam jak z nim to robilam,ale raz scigal sobie gumke jak uprawilismy se w nocy ,bylam na pol spiaca ,ale poczulam..i go odsunelam nakrzyczalam ,a on ze ja mam obsesje..

nie wiem moze cos poczul do mnie ,bo po jakms czasie jak spotykalismy sie niby na se mowi"ze nie wiem co sie ze mna dzieje caly czas o tobie mysle ,mam cie caly czas w glowie nie wiem moze sie zakochalem" taki sam zdziwiony o tym mowil..kiedys mowil cos tam ze mnie kocha i czy ja go tez ja odpowiadalam ze smiechem"tak oczywiscie do szalenstwa haha" a on "klamiesz mnie".. nie bralam go nigdy na powaznie,ale tego co mowi mialam dystans jak dlugo sie nie widzelismy pozniej jak przyszed do mnie zlapal na rece.. jak jakis dzikus sie zachowywal i mowil" ze plakal za mna, bo tak dlugo mnie nie widzial" ja mu na to odpowiedzialm "oczywiscie" a on "co nie wierzysz.."?...i tak to wyglada wszytsko z tym facectem

Uwazaj zeby ci twarzy kwasem nie oblal

Przestancie zartowac ,pytam powaznie!! dlaczego tak mnie terroryzuje .pozniej jak ja nie odbieram cisza ,pozniej znow wydzania atakuje? dlaczego? a moze zapomni o mnie?

i nie sadze ze zrobilby mi naprawde krzywde znam go mniej wiecej ponad 3 lata i to czlowiek tak naprawde wrzaliwy,na codzien mily do wszystkich ,przyjazny ,ale zazdrosny w glebi bardzo prawie o wszystko..to moje spostrzezenia ,wiec nie sadze ,ze posunalby sie do tego zeby mi naprawde krzywde zrobic..

Bo nie moze sie pogodzic z tym ze ulozysz aobie zycie bez niego, bo xhce cie dreczyci rozbudzac w tobie cierpienie, przeciez nie robi tego bezmyslnie

i co mu to da ??? przeciez wie ze nie beykrzyczal ze chce miec mnie na stale chce jako stala kobiete ,ale ja mu zawsze odpowiadam ,ze nie szukam faceta...i cisza

powiedzialm mu ze to juz naprawde koniec odpowiedzial "NIGDY KONIEC" znow pozniej mowie ze naprawde koniec juz tego ,a on zasmial sie..

on ma cos z glowa

szczerze mówiac i przy pominieciu faktu, że jesteś jebnieta to nie widze tu żdnego zachowania, które możnaby podciągnąć pod terrozryzm. Moze tak ci sie tylko wydaje bo jestes zasugerowana medialną nagonka? Gdziew w ogóle mieszkacie? W Polsce?

facet ci sie nie podoba, nie lubisz go, olewasz a umawiasz sie z nim na seks? mowisz, ze z nim nie rozmawiasz, nie odbierasz telefonow, a za chwile piszesz, ze cie przepraszal, ze przez telefon opowiadal ci, ze ma dziewczyne itd.

on chce cie zdominowac..