Wyrzucilam meza

czesc wszystkim zaczne od tego ze jest mi strasznie zle . Powiedzcie mi kto ma racje i czy dobrze zrobilam bo zaczynam miec watpliwosci . Moj maz co dzien pije piwo nie cierpie tego niby jedno ale jak mu pozwole to wiecej . Ide do pracy to czesto pije chociaz wie ze nie ma pic . Wracam i z miejsca jest klotnia wczoraj takze i dzis mial isc do lekarza po jakies tabletki lub cos nie chcial jeszcze krzyczal ze robie z niego alkocholika ale to nie ja tylko on z siebie takiego robi wyrzucilam go z domu bylo to o dwunastej a ja juz nie wytrzymuje.

nikt nie doradzi.?

alkohol to jedyny powód czy jest ich więcej?

tylko to jedno piwko dziennie bylo powodem?

w sumie to tak to o to piwo chodzi no kurde ile mozna pic ja nie pije i zyje nie wytrzymuje nerwowo tego . Moze to nie alkocholizm ale wszystko jest na takiej drodze ze bedzie coraz gorzej

po za tym nie ma pracy ciagle jest bezrobotny czym mnie wkurza nieziemsko

pisal okolo 14czy to naprawde koniec nap. Mu ze tak ze nie chce go znac i sie nie odzywa a ja usycham chcialabym zeby juz bylo jutro lub za tydzien moze juz bedzie lzej na sercu :(

ile macie lat,on nie pracuje?

nie pracuje od miesiaca znowu. Ja mam 28 on 26 . To nie chodzi o to jedno piwo tylko ze jak ja w pracy jestem to wykorzystuje to i pije jak wczoraj

wiesz co, podziwiam Cie, wiele kobiet tylko narzeka na swoich facetów, albo próbuje przemówić im do rozumu i na tym sie konczy (bo facet i tak ma gdzies takie gadki szmatki). Dobrze zrobiłaś. Facet ciągle bezrobotny i codziennie piwo, a kasa pewnie od Ciebie? Moze ta rozłąka go czegoś nauczy, może sie otrząśnie, może zacznie szukać pracy a nie codziennie jakieś małe przyjemności, jeśli mu zależy to pewnie przez następne dni będzie sie odzywał, albo przychodził i prosił i obiecywał zmiane

nie znam innych sfer Waszego związku,ale ja zrobiłabym podobnie. Abstynentką nie jestem, mój mąż również, ale codziennie piwko? Zdecydowanie jestem na nie.

podejrzewam ze pije teraz z kumplami i az mnie skreca z zlosci pewnie nie zasne dzis wogole . Jutro mysle ze przyjedzie ale jak nie pojdzie do lekarza to nie chce go widziec

idz do powiatowego centrum pomocy rodzinie i proś o przydzielenie kuratora dla męża i złóż podanie na leczenie odwykowe dla niego oraz załóż na policji niebieską karte!

Zostaw go... Znajdzie normalną kobietę w swoim wieku, a nie jakąś starą rure. :D

jak moj popija, on o tym wie i zawsze sie mnie pyta czy moze isc i kupic piwo w tygodniu to wypije 3 gora 4 piwa, jak np chce isc po piwo a wiem ze poprzedniego dnia pil to mu nie pozwalam

menele i cwele zawsze sie potem awanturuja i maja za nie wiadomo kogo..

niech sie ogarnie...

nie chce mi sie zyc:( tesciowa dzwonila mowila ze u niej jest ze jutro sie wybiera do mnie i ze plakal do niej ze ja go nie chce ze on nie wytrzyma

i za ostatnie nasze pieniadze kupil sobie telefon szlag mnie trafi zaraz

nie moge sobie znalesc miejsca jesc nie moge zwariuje chyba tak mi zle bez niego a z nim jeszcze gorzej i nie wiem kurde

To zostaw nieudacznika jebanego

Ja chyba najpierw próbowałabym poważnie rozmawiać, ale jeżeli efektów rozmów nie ma to rzeczywiście trudno znosić takie zachowanie. Myślę, że on przeżywa brak pracy, jest mu ciężko i ucieka w alkohol... chociaż po tym co napisałaś o telefonie można też sądzić, że jest niedojrzałym lekkoduchem... nie denerwuj się, skoro jest u teściowej to przynajmniej nie pije, wiesz, że nic złego się nie dzieje. Poczekaj spokojnie do jutra i przygotuj się na poważną rozmowę z nim. A może teściowa Cię wspomoże w rozmowie, może poproś, że skoro jest u niej niech mu też trochę do głowy włoży?

ja tez pije jedno piwo dziennie, od wielu lat, robiłam sobie kiedys taki test czy nie pije za duzo, i wyszło mi, że normalnie. więc chyba totalnie przesadziłas, ale to twoja sprawa, zreszta na pewno nie chodziło o to