Chłopak nie ma dla mnie czasu...

Zacznę od tgo, że jesteśmy już prawie 2 lata razem. I zaczynam wymiękać.,.. ;/ Mój chłopak nie ma nawet czasu żeby ze mną porozmawiać, nie mówiąc nawet o spotkaniu... A jest bezrobotny. JUż mam dosyć odrzucania moich połączeń, albo mówienia: nie mam czasu rozmawiać, oddzwonię... Oczywiście tego nie robi... Pracy nie szuka, już mam tego naprawdę dosyć. Uważa, że jeżeli ma maturę, to praca na produkcji/w magazynie nie jest dla niego... (jego słowa). Oczywiście chce wyjechać za granicę, nie rozumie, że tam również jest kryzys, ja mam tutaj pracę (dosyć dobrze płatną) + studia dzienne. Mój kierunek jest przyszłościowy, pracodawcy podpisują już umowy z najlepszymi studentami... Ale wysiadam, naprawdę, myślę, że on ma kogoś. WIem, że moja wypowiedź jest bardzo chaotyczna, ale wszyscy znajomi są na majówce, ze swoimi połówkami, a ja siedzę w domu, za godzinkę do pracy... I tyle z tego życia :( pomimo tego, że miałam czas, by zobaczyć się z moim chłopakiem..