Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

biedronka52

czy ktoś ma taki sam przypadek

Polecane posty

Mianowice od roku staramy się o dziecko...Dziś jestem po drugim in vitro oba nie udane ponieważ w żadnym nie udało się wyhodować prawidłowego zarodka...teraz była szansa ale nie doczekał 3 doby..już nie wiem co mam robić...mąż ma azospermię i bardzo mało plemników teraz dochodzi mój problem z komórkami...nawet lekarz nie umie mi wyjaśnić co jest tego przyczyną albo mam słabe komórki albo to wina słabego nasienia albo to i to.... DO 1 in vitro podchodziłam na protokole długim pobrano 11 komórek z czego 5 było prawidłowych...żadna nie przeżyła 3 doby 2 in vitro protokół krótki....pobrano 7 komóre z z czego 3 nadawały się do zapłodnienia...żadna nie przeżyła 3 doby... Pomocy co mam teraz robić....czy podchodzić do 3 in vitro czy zastanowić się nad adopcją komórek co i tak nie zagwarantuje ciąży czy zrobić ivm???? Pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milki way
skad masz tyle forsy na to?? Mnie nie stac nawet na jedno in vitro:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak wejdzie dofinansowanie in vitro to może będzie cię stać...zresztą są osoby ktote miały już robione po ileś inseminacji a potem kolejne in vitra...dla upragnionego dziecka jesteś w stanie zrobić wszystko A co też masz na problem z zajściem w ciąże/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfasfa
biedronka ile masz lat, dalej walcz o dziecko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedronka czasem trzeba prubowac 2-3razy zanim sie uda ivf jestes jeszcze mloda nievpoddawaj sie ja bym prubowala jesli cie stac ja tez w najblizszych mc podchodze do ivf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarnowianka z przymusu
może nie mam racji , bo problem mnie nie dotknął ,ale odnoszę wrażenie że robicie in vitro tylko dla samego faktu bycia w ciąży , inaczej zaadoptowałybyście dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jakie masz AMH? no wlasnie czasem tak jest moja znajoma prubowala 3razy tez prawdopodobnie slaba jakos komórek ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula82 nie mam zamiaru się poddawać...moje AMH 4,9 ng/ml ale co z tego jak mam słabe komórki za to mój mąż azospermię... A co to tarnowianki z przymusu to powiem ci jedno jeśli nie masz problemu z płodnością to nigdy nie zrozumiesz nas starające się o cud....każda kobieta marzy o dziecku i jesteśmy w stanie zrobić wszystko żeby je mieć...ale nic na siłę...adopcja zawsze jest ostatecznością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powodzenia :) Znam identyczną historię na podstawie brata mojego męża i jego żony. Udało się za trzecim razem. W marcu ich synek skończył roczek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co wiem to juz nie podchodzila bo brak kasy.....przy pierwszej probie i przy drugiej nie mieli dodatkowym.zarodkow na crio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No my też nie mamy nic:( ale nie możemy się poddawać...przeszukałam cały internet i nie znalazłam podobnego przypadku do naszego:( sama nie wiem co mam myśleć i co dalej robić....jakoś czuję że 3 ICSI nie ma szans:( ryczeć mi się chce:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ta poza tym zawsze myślałam że do i nvitro potrzebna jest jedna komórka i jeden plemnik a tu masz ci los....plemniki są ale słabe komórki też są słabe i masz babo placek:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja tez zastanawiam sie jak to bedzie u mnie a czemu nie probowalas imsi? Czesto sie udaje gdy icsi nie wychodzi no ale jak sa slabe komorki to nawet imsi nie pomaga....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak cie stac to probuj moze akurat sie uda trzeba wierzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasami bywa tak, że jak przychodzi zwątpienie, i pary tracą wiarę w sukces. Są w stanie pogodzić się z myślą, że na własne dziecko nie ma żadnych szans,- zdarza się prawdziwy CUD. Rodzi się upragnione dzieciątko. Tego Ci z całego serca życzę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×