Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moj życiorys na kafe

Postanowiłem tutaj opisać moje życie

Polecane posty

Gość moj życiorys na kafe

Albo mi ktoś dowali tak że mi się odechce już całkiem albo sam nie wiem. Urodziłem się w 5 tyś pipiduwie. W rodzine pojebów. Za gowniarza dostawałem wpierdziel dla porządku. Nigdy nie mogłem robić tego co chciałem. Np chciałem zostać w domu ale ojcu chciało się pić więc jeździł pić. Potem pijany przywoził z imprez całą rodzinę. To były jeszcze takie czasy że nikt nie kontrolował. Zresztą pije do dziś jakoś ma szczeście nie wiem. Mimo że kierowca zawodowy i nigdy go nie złapali. Pomijam fakt jakim trzeba być pojebem by pić wiedząć że straci się prace. W przedszkolu zajebali mi karteczki. Takie co się wymieniało. Pamiętam raz że się zesikałem. W piewszej klasie gdzieś ojciec zamykał mnie w pokoju karząc się uczyć tabliczki mnożenia. Do dziś dobrze liczyć nie umie. Dzieci znały jakieś dziwne liczenia na piąstkach itd. A ja próbowałem zakuć te nielogiczne liczby. Na 1 komuni ojciec zajebał mi pieniądze i kupił za nie bratu komputer bo chciał. A zabawki od ojca chrzestnego oddał matki chrzestnemu. Od 2 klasy chodziłem sam do szkoły przez tory ok 2,5km. Nie mam bladego pojęcia jak ja wtedy żyłem. Naprawdę nie pamiętam dzieciństwa. Matka wracała o 15. A ja nichby o 13. Siostra starsza więc wracała później. Jw nie mam pojęcia jak to działało. Na komunie ojciec prał mnie pasem żebym się modlił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilonka21
przytulam cię kochanie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz jakieś tam szanse aby wyrwać się z tej patologii, ale czy masz na tyle odwagi i siły bez pomocnej dłoni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilonka21
ja tez mialam popaprane życie :) dziecinstwo :) starzy ruchali sie przy mnie i przy bracie ojciec lal nas reką po plecach z calej sily zrobiono ze mnie ofiare, uciekalam od dzieci, stalam w pokrzywach i tylko zaglądałam jak inni sie bawią, matka zawsze piła, pamietam bójki awantury i takie tam, pianą matkę ciagle wyzywali mnie od brzydalek zawsze bylam druga opcja, matka kochala bardziej brata zreszta nigdy nie uslyszalam slowa kocham cie od matki i ojca ostatnio po pijanemu stary mi powiedzial ze mnie kocha to myslalam ze sie zrzygam :O mialam wyobraznie jak ania z zielonego wzgorza, wymyslalam postacie ze z nimi gadam, szlam na koniec swiata, balam sie glowy krolika (zabawki), rozcinalam lalkom twarze, udawalam ze gadam po ang z richiem z us5,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj życiorys na kafe
Jeszcze pamiętam takie akcje jak. Porwanie na mnie ubrania bo mam z nimi jechać do znajomych na imieniny czy coś takiego = wodka. Zdjęcie w gazecie jak facet trzyma dziecko za dupe. I takie samo chciał zrobić brat. Jak ojciec mnie za dupe trzyma. Czy coś było nie wiem. JW czasem mam wrażenie że coś z moim mozgiem jest nie tak. kojarzę dopiero 5 6 klasę. I do dziś zazdroszcze tym dzieciom które nic nie musiały w domu robić. Albo miały discavery itd. 3 - 6 To pamiętam ciągły wpierdol od brata. I darcie się na mnie że jestem uzaleźniony od komputera. Brat przychodził ze szkoły i grał do 14 14 40. Rodzice wracali po 15. Więc zawsze od pojebów uzależnionych itd. m.in brat rozalił mi łeb o szafki itd. Pamiętam jeszcze że na wycieczce klasowej dziewczyna wylała mi kubek z cherbatą na spodnie 5 min po odjezdzie. Potem gimnazjum to taka jedna rzucała się na mnie. Inne mnie przytrzymywały a ta całowała. Na koniec gimnazjum pamiętam że trzymałą mnie za jaja bo lizała dupę babce od angielskiego. I baaaardzo chciałą żebym został z nią. Do niczego więcej nie doszło :( A były to czasy moich mocnych fantazji. Sexiłem się w marzeniach z wszystkimi sąsiadkami, nauczycielkami itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj życiorys na kafe
Ja mieszkałem daleko od innych dzieci I nigdy z nikim tak naprawdę się nie bawiłem. Nie wiem nawet co to są te podchody. A co to są tasi łapki dowiedziałem się mając może z 20 lat. Byłem raz na dyskotece. Na której moje zauroczenie powiedziało mi ze jestem do dupy. Nie byłem na półmetku w gimnazjum czy jak się to zwie. Na balu maturalnym i tym na pół średniej. Ogólnie byłem zawsze dręczony i nie mam pojęcia dlaczego :( W podstawówce przez tekiego grubasa. A w średniej nikt prawie ze mną nie gadał chyba że coś chciał. Po średniej kontakty się zerwały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj życiorys na kafe
Jeszcze pamiętam w podstawowce w takiej rodej się kochałem. A 1 miłość to pani przedszkolanka. Średnia to był wogole sajgon. Wstawałem np o 5 rano. Bojąc sie zejść nadół co by ich nie obudzić. Zresztą z tym schodzeniem. Całe dziecienstwo bałem się wchodzić do mojego pokoju bo był obok strychu. I schodzić na dół bo zawsze darli się na mnie. Pamiętam że potem by się uczyć miałem butelke na mocz... Przychodziłem o 17 (30km do szkoły i złe połączenie) I od razu do roboty. Siedziałem po nocach nad zadaniami. Często nie spałem. Tak raz na 2 tyg minimum. W średniej zakochałem się w wychowawczyni. A na koniec w nauczycielce. Z którą się spotykałem. Całe życie robiłem dla kobiet wszystko. Nie miałem kasy ale prezent dostawały. Zamiast sobie coś kupić. I od wszystkich zawsze w dupę. Studia to moj najgorszy okrez w życiu. Rodzice nie chcieli mi wziąść kredytu studenckiego. Ani nie chcieli puścić za granice. Mieli mi dać kasę za pracę u nich. Zapomniałem że nigdy nie dostawałem kieszonkowego czy coś.. W średniej od matki czasem 2 czy 5pln. Oczywiście kasy nie dostałem. Kredytu też nie wzieli. A jakieś 5 tyś pln zmieniło by moje życie. Dziennie nie mogłem iść bo nie wyżył bym. Od rana do wieczora o kanapkach z domu? PO powrocie robić za nich a uczenie się czy coś... Więc poszedłem na bardzo głupie studia bo jw na tamte nie miałem na start. A jw wystarczyła by mi kasa na ten sestr + utrzymanie na 3 miechy potem jakoś by poszło. No i tak całe życie w d... Najbardziej żałuje tego że mnie nie oddali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj życiorys na kafe
Nie nie żartuje. Mam dołą i tak sobie pisze zresztą i tak zawsze każdy miał mnie w dupie... Np jak byłem w tym gimnazjum ojciec chciał mnie zajebać bo nie byłem u spowiedzi.Albo to 1 średniej była... Jakoś tak że nie zdąrzyłem pójść więc chyba średnia. Wtedy sąsiadka mnie uratowała. Zaczołem o tym oddaniu. Też gdzieś w podstawowce czy gimnazjum matka mi powiedziała że miała mnie oddać że żałuje itd. Potem jej to wypominałem że jakby mnie oddałą miałbym normalne życie. Normalne dzienne studia. Jeszcze kieszonkowe dostają w domu dziecka i uja robią. W zasadzie to chyba wszystko z grobsza się wyżaliłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj życiorys na kafe
Po prostu mam żal za takie życie i za to że nikt mi nigdy nie pomogl. Siostra ma 2 domy, łódź żyje w stanach itd. I ciągle czemu jak zawsze dobrze się uczyłem nie pojde na medycynę. A nigdy 5pln mi nie dała. Brat był zawsze naj. Nabrał tyle kredytów że można by spokojnie KUPIĆ dom. Do dziś na ten temat nie ma tematu. I to akurat przed moimi studiami. Na niego wzieli kredyty a mi nawet na start nie chcieli... Brat miał im to spłącić a chyba 10 tyś nie oddał. Do dziś mu ślą paczki żywnościowe mimo ze mieszka za granicą. Oni byli poza domem a ja musialem na wszystko zapiepszać. JW to jest po prostu żal.. O życie jakie miałem. O to że kobiety mnie zawsze wykorzystywały. O dręczenie w szkole nie wiem za co. O to że nikt mi nigdy nie pomogł. O moją głupote że potem wrociłem do domu pomoc matce załatwiłem jej niebieska karte itd a ona to odwołała. I do dziś zapierdala na niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj życiorys na kafe
O mój wzrok nawet... A bardziej o strach nie wiem jak to nazwać. Od 2 klasy miałem wadę wzroku. Co roku wzrok mi się pogarszał znacznie. Tak naprawdę to z siedzenia w domu. Oczy człowieka są dostosowane do patrzenia w dal. A jak siedzisz w domu i nigdy nie wyjdziesz... No ale nie bo przyczyną był komputer. Więc brat dostał jeszcze jeden powod dla wpierdol mianowicie złe siedzenie. Cos mu nie odpowiadało nie wiem jeb w plecy bo tak. Jw wieczny strach przed powiedzeniem NIE WIDZĘ. Bo zawsze było że znowu ci trzeba kasę na te jebane okulary. Wyzywanie od ślepców. Mówienie że oślepniesz itd. Więc przez brak korekcji zjebałem sobie wzrok. A odechciało mi się pisać..................i tak to nic nie zmieni. Jak w wieku dwudziestu paru czy 20 lat wygarnołem im to wszystko to i tak mieli to w dupie. A ja całe życie zabiegałem tylko by ktoś mnie pokochał i przytulił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie sile się na komentowanie, tego co o sobie napisałeś. Widzę to Twoje życie, jako jedno długie pasmo udręki. Nie wiem ile teraz masz lat, ale nigdy nie jest za późno, żeby zerwać się z tego łańcucha i uciekać jak najdalej od takiej rodziny. Uważam, że będąc daleko od domu, odskoczysz od wspomnień. Być może znajdziesz chociaż jednego człowieka, który poda Ci rękę i pomoże rozpocząć, nowe, lepsze życie. Zasługujesz na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj życiorys na kafe
Jestem daleko od domu i dalej mni drecza wspomnienia. Dziś uciołem sobie drzemkę i śniła mi się średnia. I dewagacje przed maturą co robić i nauczycielka którą zobrażałem bo chciała ciągle żebym na konkursy jeździł. A ja wtedy myślałem jak żyć. Jeśli na dzienne nie mam co iść. Jak zdobyć kasę itd. A nie jakieś sronkursy. Tego dziś też żałuje bo możę na jakimś dawali kasę ale wątpie. W dodatku ta moja miłość... zamiast się uczyć rozmyślałem całe dnie o niej. Częśto jest właśnie tak że pomagam kobietom a potem kop w d.. Ja niczego ci nie obiecywałam. Nie dzwoń do mnie więcej itd. Jestem po prostu jakiś pechowy 1 paca. Pracowałem po 15h bez nadgodzin itd.A potem zrobili mi koło d... I to pomaganie ludziom. Sąsiedzi znajomi itd. A potem nic z tego nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj życiorys na kafe
Potem jeszcze odrzucałem oferty pracy by być koło innej. Pomijam fakt że blisko rok wróciłem do domu na bezrobociu. A kobita odeszła. Głupi i pechowy jestem i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro uważasz, ze jesteś głupi i pechowy, to pewnie wiesz co piszesz. Ale jeżeli sam w to wierzysz, to masz tylko to co chcesz. Nie znam się na budowaniu poczucia własnej wartości, ale do cholery, przestań wreszcie szukać usprawiedliwienia swoich obecnych niepowodzeń w dzieciństwie i koszmarnych rodzicach. Wstań z kolan na których idziesz przez życie, i walcz o swoją pracę, miłość i normalne życie. Nikt za ciebie tego nie zrobi. - jesteś facetem ? - to musisz być żołnierzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli chesz budowac przyszlosc,nie patrz w przeszlosc. Wstań, powiedz nie jestem sam I nigdy więcej już nikt nie powie Sępie miłości, nie kochasz Ja, jestem panią/panem mych snów Moich marzeń i lęków Moich straconych dni Moich łez wylanych - łez... Znasz ta piosenke? ja ja spiewalam WTEDY jeszcze z walkmenem na uszach,gdy bylam sama,daleko w swiecie i tylko marzenia i ambicja sie liczyly. dzis jestem po studiach 2 kierunkach,kosztowalo wiele wysilku. Ale pozytywne myslenie tez sie liczy.Jezdzilam starym peugeotem ktory mial ssanie manualne,gotowal na autostradzie 10 e na benzyne bylo duzo..Ale myslalam ,byle do przodu,jeszcze 4 lata..3...2..1....i jeszcze kolejne praktyki.Tak dobrze wypasc zeby chcieli mnie przyjac.Dzis nie uwierzysz kim jestem,niechodzi o status,chodzi o satysfakcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dssdwgg
O kurwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj życiorys na kafe
Ja nie kurwa ale też do dupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj życiorys na kafe
Tak myśle po co to napisałem I chyba czekam na koiete która powie mi też miałam przejebane. Też nie chce swoich rodziców na ślubie Też mam pecha. A teraz sie pobierzemy i będziemy żyli długo i szczesliwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość didjiwktokgapozmxzk
Ojj bedzie dobrze. Ktos widocznie tak chciaal, zeby tak sie potoczylo Twoje zycie. Nie ma co patrzec na to co bylo, bo nic nie zmienisz. Zyj chwila :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×