studia historyczne - help!

Hejj, czy jet tu ktos kto studiuje historię? czy to jest łatwy kieruek czy raczej trudne? i fajnie byłoby, gdyby wypowiedział sie ktos z UwB. jakie są progi, czy łatwo sie dostac i czy trudno sie utrzymac? lubie historie i waham sie miedzy historia a kulturoznawstwem. pomoze ktos?

nikt???? :((

a co Ty po tej historii chcesz robić?

ja studiowałam. ZAŁUJE. Co z tego ze kierunek prosty i przyjemny jak chleba to ci on potem nie da??? % lat zmarnowanych, tytuł naukowy którym mozesz sie podetrzec i bez żalu w kiblu spuścić. Sory ale nie dla historii jako pomysłu na życie. jako pasja ok, ale studia to porażka.

mgr to nie jest tytuł naukowy idiotko!!!!

ale jestem humanistką, przedmioty ścisłe to u mnie porażka - dopuszczający i to na szynach. w takim razie humanistyczny kierunek z przyszłością? ale takich chyba nie ma...

Tomoze jakis język postudiuj.Mam duzo znajomych po historii.Porazka,chleba z tego nie ma.Wiem co mowie.

no ok, rozumiem że bez sensu, ale czy tam w ogóle jest trudno się utrzymać? a może kulturoznawstwo albo bibliotekoznawstwo?

uderzaj w języki, najlepiej francuski lub niemiecki bo anglistów jak grzybów po deszczu.

Z humanistycznych polecam Ci sinologię. :)

Kulturonzawstwo daje radę idź i próbuj, ale same studia to mało dadzą, w każdym razie ja skończyłam i pracuję w zawodzie hehe jesli to można tak ujać, pracuję w redakcji i między innymi piszę o sztuce, dużo znajomych pracuje w jakiś instytucjach kulturalnych, można w wydawnictwach pracować, w galeriach sztuki, koleżanka z roku jest menadżerką piosenkarki. Ale skoro nie możesz się namyślić czy historia czy kulturoznawstwo to może wybierz historię sztuki??? To chyba byłaby najlpesza opcja dla ciebie.

Same studia to mało, uważam, że trzeba robić jak najwięcej i zdobywać jak najwięcej doświadczenia w trakcie, tylko tacy ludzie mogą coś osiągnąć. Historia sztuki jest chyba najbardziej konkretna pod tym względem, w sensie masz już dość sprecyzowane cele i chyba łatwo jest się gdzieś zaczepić jeszcze na studiach. Kulturoznawstwo bardzo ciekawe studia, choć jeszcze zależy na jakiej uczelni, ale bardzo ogólne, od ciebie zależy, w którym kierunku pójdziesz potem.

ja studiowałam, i był to największy bład mojego zycia. Mam 35 lat i wypracowane w zyciu na umowe 3 miesiace.

utrzymac sie było łatwo, bo i tak nikt się nie uczył, a wykładowcy wiedzieli, że jak nas wszystkich wyleją, to nie beda mieli sami pracy. chyba to reguła na studiach humanistycznych. Chociaz wiele osób sie tez uczyło z zainteresowan, sesje bywały ciezkie jak profesro wymagajacy, ale ogóleni trzeb byc debilem zeby isc na kierunek co nie daje pracy. poczytaj sobie ksiązki jak się interesujesz

twie, bo studiowałam i NIE POLECAM. Kierunek dość ciekawy, dość wszechstronny i strasznie nieprzyszłościowy. Papierkiem mogę się podetrzeć, nawet z załatwieniem praktyk był mega problem bo nigdzie nas nie chcieli. Masa ludzi na roku, w tzw. "zawodzie" załapie się może z 1/20 z nich.

A i może jeszcze o historii sztuki bo mam wielu znajomych na tym kierunku - w końcu powiedzmy że to pokrewna działka ;-) Sytuacja wygląda identycznie. :-)

mozesz byc jedynie nauczycielem i chuj

nie zawsze, ja np. nie ma specjalizacji nauczycielskiej, więcnie mogę byc. W sumie załuję, ż ejej nie zrobiłam, ale w skozłach i tak zatrudniana jest sama rodzina , wiec szanse minimalne

Ja studiowałam filologię polską z historią -kierunek nauczycielski. Było ciężko. 70% historii.

może jeśli wybierzesz specjalność nauczycielską... znam ludzi, którzy po filologii pl mają całkiem niezłą pracę

w którym LO sie uczysz?

Tylko studiowanie medycyny i niektórych kierunków ścisłych na Politechnice ma sens.

Informacja naukowa i bibliotekoznawstwo stosunki międzynarodowe socjologia historia (spec. archiwistyczna albo nauczycielska) kulturoznawstwo i muszę wybrać spośród tych kierunków :(

ŻADEN human nie ma przyszłości. chyba, że ma rodziców bardzo wysoko postawionych. także wybieraj, co Ci się podoba. polski, historia czy kulturoznawstwo- taka sama przyszłość:)

dla mnie najciekawsze wydają sie stosunki, ale idź na ten, który najbardziej cię interesuje, bo pracy nie ma po żadnym. może idź na jakąś resocjalizacje czy jak to się teraz nazywa...

.

No nie wiem, jestem po filologii polskiej (glottodydaktyce) i sinologii. Nie narzekam. :)

uwb? idź na pracę socjalną.

/

to już lepszą alternatywą jest historia sztuki, jeśli Cie oczywiście ten kierunek interesuje. Osobiście polecam. A na samą historię w żadnym wypadku nie idź, będziesz żałować i się męczyć jak ja