Facet zostawił mnie po 2 latach

Nie wiem czy ma to sens, żeby o tym tu pisała, ale już nie wiem kogo się poradzić i co robić. Otóż byłam z chłopakiem 2 lata, był to udany związek mimo kilku kłótni i nieporozumień. Po tych 2 latach albo on się zmienił, albo ja nie wiem. Kilka razy już mnie rzucał, ale zawsze wszystko sobie wyjaśnialiśmy (głownie ja walczyłam) i do siebie wracaliśmy. Kilka dni temu znów mnie rzucił twierdząc, że się znudził. Próbowałam jakoś z nim porozmawiać i powiedzieć, żeby nie kończył od razu związku tylko, żebyśmy postarali się coś zmienić ale bezskutecznie, nawet później przestał mi odpisywać na smsy tak jak poprzednim razem gdy się rozstawaliśmy. Wcześnie ciągle nalegałam na rozmowę, potem traktowałam to już jak zwykłe koleżeństwo ale jakimś cudem do siebie wróciliśmy. Teraz postanowiłam nie pisać nic i nie widywać się z nim bo już nie wiem jak do niego dotrzeć. Nie wiem już co robić, jest mi strasznie ciężko bo bardzo mi na nim zależy, wiem że jemu też na mnie zależało i wydaje mi się że po tych 2 latach potrzebuje trochę swobody i że wkońcu zatęskni. Doradzcie mi co mam robić bo już nie wytrzymuje :(

Mnie zostawil po prawie 4 latach..bylo ciezko, , ale wyszlo na dobrze..teraz mam nowego faceta,moja rada...idz do przodu i otworz sie na nowy zwiazek .ok

mnie moj partner zostawił po 5 latach bo nie trzymałem kału a jak on moczu nie czymał to ja nic jemu nie mowilem kutas

poboli przestanie, powodzenia