Jadłospis mojego dziecka 5mies. Tesciowa ciagle sie czepia, ze za malo?

Witam. Moja corka ma skonczone 5 miesiecy. Jest karmiona mm. Je dziennie: rano 6.00 - mleko 180ml 10:00 - kaszke na gesto 150ml 13:00 - zupka jarzynowa/obiadek 16.00 - 16.30 - mleko 180ml ale nie zawsze tyle wypija 18.00 - deserek 20.30 - mleko z kleikiem ryzowym/kukurydzianym 180ml W miedzy czasie pije wode, albo herbatke. Daje jej tez 20ml/30 soczku przecierowego marchwiowego od 2 dni. Aha, i karmie lyzeczka co bulwersuje tesciowa, ktora jak twierdzi "dziecko sie nie naje, czesc bedzie na sliniaczku, daj do butli i zobaczysz". Pozatym za malo jej daje. Ciagle to slysze i rzygac mi sie chce, wczoraj sie poklocilismy.

Ja myślę że jest dobrze to jest małe dziecko jeszcze , chyba że płacze z głodu ?

Dobrze ja karmisz. I bardzo dobrze, ze lyzeczka....trzymaj sie i sie nie dawaj.

nie placze. jak kazde dziecko marudzi, chce na race, chce sie bawic itp.

Moim zdaniem bardzo dobrze karmisz, a łyżeczką jak najbardziej, potem będzie normalne że tak się je posiłki.

hmm ?

moja córcia za 3 dni skończy 5 miesięcy i jest karmiona moim mlekiem niestety odciąganym bo pierś odrzuciła jak miała 3 miesiące a mm nie ruszy: ok.4 rano 160 ml mleka 8.30 150 ml mleka 12 zupka jarzynowa 3/4 słoiczka 13 120 ml mleka 16.30 150 ml mleka 19.30 kaszka ryżowa na gęsto ok.180 ml przez dzień pije jeszcze wody ok.120 ml a więc proponuję teściowej nie słuchać i robić po swojemu:) kaszkę warto podawć łyżeczką:)

Według mnie dobrze karmisz dziecko Matko te teściowe czy one zawsze muszą być takimi potworami??? Nie słuchaj jej ględzenia.Dobrze robisz!!!! I jak najbardziej karm łyżeczką im szybciej tym lepiej. A teściowej powiedz że się nie zna skoro nie każe Ci karmić lyżeczką- jakaś chora kobieta

Pewnie, że karmisz dobrze :) A teściowych/matek to zwykle najlepiej nie słuchać w tym temacie, inne pokolenie, inne podejście ;) Moja teściowa nic a nic sie nie wtrąca, za to rodzice... powinnam ubierac młodszą (7 m-cy) cieplej - czyli w 4 warstwy najlepiej - bo ma chłodne rączki więc jej zimno, jak z nia siedza to jeszcze w koc zawijają, a jak kłada na drzemkę to kolejnym dodatkowo przykrywają :o Poza tym temperatura 20 stopni w mieszkaniu to stanowczo za mało, bo dziecko marznie - najlepiej byłoby pewnie z 30, plus jeszcze ciagły nawiew z dmuchawy ;) Olej, szkoda nerwów ;) A jak jest upierdliwa to krótko - moje dziecko, moja decyzja. Swoja droga to starsze pokolenie ma jakos zakodowane, że zdrowe dziecko, to grube dziecko - im więcej wałeczków i dołeczków tym lepiej ;)

moj synek konczy 8 mies. i jada 6.00-7.00 mm 120-150ml 9.00-10.00 mm 100ml 12.00-13.00 kaszka na gesto 120-150ml 15.00-16.00 obiadek caly sloiczek 17.00-18.00 deserek 19.00-20.00 kaszka na gesto 120ml 21.00-22.00 mm 100-120 ml. w miedzy czasie podziubie skorke z chleba albo chrupki kukurydziane i pije wode, czasem herbatke koperkowa, wazy niecale 9kg. bardzo dobrze ze karmisz lyzeczke, im wczesniej tym lepiej zwlaszcza dla zdrowia zebow.

Dzieki :) Ktos jeszcze sie wypowie ?

Moja zjada podobne ilości (ma 6 miesięcy). Teściowej powiedziałam, że jak będę potrzebowała porad, to dam znać a na razie dziękuję za jej pomysły. To, że 30 lat temu urodziła męża i jakoś go ogarnęła nie znaczy, że jest w tych kwestiach ekspertem. Moja babcia też podobno ciągle stresowała moją mamę, że za mało jem.