Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zahirek1

Samotna w małżeństwie

Polecane posty

Gość zahirek1

Witam, postanowiłam się wyżalić na forum, bo już nie wiem sama co mysleć.. Od 2 lat jestem mężatką, mam 1,5 rocznego synka. Z mężem było cudownie przed ślubem, widywaliśmy się co 2 tyg lub co tydzien na weekend z racji jego pracy w delegacji, wspolne wypady, czulosc..bylo idealnie. Po slubie zamieszkalismy u jego rodzicow, poczatki - horror - tesciowa/ja/dziecko. Masakra istna ale juz ten etap jest za nami. W kazdej klotni maz stawal po mojej stronie albo przynajmniej probowal mnie zrozumiec. Od dluzszego juz czasu czuje sie jednak strasznie samotna..on ma na podworku do zrobienia tysiace rzeczy (mieszkamy na wsi) a ja siedze z dzieckiem sama cale dnie, o czulosci nie wspomne - juz tylko podczas seksu zdarza sie pocalunek, no jesli nie liczyc automatycznych cmokow na dobranoc. Glupi przyklad dzisiaj - zrobilam kolacje, wysililam sie nawet na ozdobne ulozenie na talerzu i czekalam na reakcje. I co? Wszedl, wzial talerz, zjadl powiedzial dziekuje i poszedl, ani slowa czy mu smakuje czy ladnie no nic!! A ja czuje, ze staje sie powoli stara zrzedzaca zona ktora zaczyna wszystkiego sie czepiac.. Zawariowalam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sage25
a probowalas z ni porozmawiac? powiedziec na spokojnie czego ci brakuje i co on o tym mysli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zahirek1
probowalam dzisiaj, skonczylo sie na tym, ze jest ladna pogoda i on nie bedzie siedzial ze mna w domu. Na dworzu oczywiscie i tak nie mialby dla mnie czasu na spacer np bo ma tyyyyle spraw do zrobienia. a ja sie gotuje cala w srodku jak tylko slysze ze wychodzi i znowu bede siedziala z maluchem sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×