Wieloletni związek a żałosne ciumkanie

Czy was też denerwuje jak osoby które sa ze sobą kupe lat ciumkają nad sobą jakby się znały miesiąc? Moj brat jest w takim zwiazku- nie są małżenstwem, ale mają dziecko, wybudowali dom i są razem 8 lat a ciągle mówią do siebie az przesadnie "misiu, misiaczkowa, kotuś, kochana, serduszko, misiowaty" jak jest jakieś święto rodzinne to ona mówi, że ona koło Marusia musi siedzieć, aż się niedobrze robi. To jest takie przesadzona, przesłodzone że aż wydaje się nieprawdziwe i udawane. macie takie przypadki w sowim otoczeniu?> oni udają czy naprawdę są taki zaciumkani?>

Napewno udajom. nie ma takich ludzi i miłości takiej dlugiej

tak wiem o co Ci chodzi. Móij brat i jego "dziewczyna" tak do siebie mówią, pomimo że on ma 33 lata a ona 30. są chyba już z 5 czy 6 lat i dalej tak mysiu pysiu, słodziaczku, i to przy wszystkich! masakra normalnie.

ale mi to nie przeszkadza, chyba im zazdroscicie :O

lepsze przesłodzone ciumkanie niż wyzwiska i rękoczyny a jak ktoś lubi sobie pociumkać to jego sprawa

Oj przy ludziach sobie tak słodzą a w domu pewnie lecą epitety.Miałam w rodzinie tak...Miruś ,Miruniu a co się później okazało w domu ją lał.Nie potrafię zrozumieć po kij tak udawanie jak jest cudnie ,co żeby ludzie widzieli jacy my to jesteśmy wspaniali .W dupie mam pozory gadaj do mnie normalnie po imieniu a nie cukruj ale tak i przy ludziach i jak jesteśmy sami.

nie bo ja takich znam co się ciumkają, tacy najszybciej się rozchodzą. ja ze swoją dziewczyną, często do siębie, ale ty jesteś przyjebana :) albo weź mnie nie wkurwiaj:) i żyjemy dobrze, bez zdrad, wyżyci. Jak coś się nie podoba od razu mówimy, a nie ee yyyy kotesiu, pysiuniu, mysiuniu, miasiaczku słodziaczku, a może byś przestała. toż do rzygać się chce

no rzeczywiście mówiąc do osoby którą się kocha że jest przyjebana pokazujecie jacy jesteście szczęśliwi :o Jestem z moim mężem 10 lat, mówimy do siebie po imieniu lub kochanie, nie ciumkamy, nie misiakujemy ale też nie wyzywamy się od pojebanych :o

co Was obchodzi jak do siebie mówią pary, małżeństwa??? Jedni mówią po imieniu, inni sobie słodzą i jakie to ma znaczenie. Mi jest obojętne. Każdy robi jak mu się podoba i mi nic do tego. MASAKRA jakaś co autorka tego tematu ma w głowie. Szkoda mi Ciebie.

My 7 lat razem i śledzimy do siebie, ale raczej nie przy ludziach. Jakoś tak samo nam wychodzi, z serdecznosci.

8 lat nazywasz wieloletnim związkiem? rozumiem 20 czy 25 lat. Nie rozumiem co Cię tak dziwi, lepiej żeby ich od siebie odpychało?

nie wiem czemu wam takie cos przeszkadza moze oni oboje tak lubią!