Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość malutka kobietka

Maz namawia mnie na dziecko, a ja nie wiem co robic

Polecane posty

Gość pastelowe pola
"skoro nie chcesz dziecka, to go nie miej. maz jak bedzie chcial, to odejdzie i znajdzie taka, ktora zechce miec. proste i jasne." x moj byly partner tez chcial miec dzieci, ale ja nie bylam pewna. Dal mi do zrozumienia, ze tak bardzo zalezy mu na mnie, ze gotow bylby isc na kompromis i zrezygnowac z dzieci. Dzis nie jestesmy juz razem, ale z innych powodow. Ja caly czas nie weim czy bede chciala miec dzieci czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mkojsk
ja bym nie pakowała męża, bo to wychodzi Twoja obsesja na punkcie niechcenia dzieci. Po prostu powiedz mężowi, że nie będzie dzieci. I nie chcesz żeby Cię do tego zachęcał, bo nie zachęci Cię a jaszcze bardziej umacnia w przekonaniu, że nie będzie dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka kobietka
nie chodzi o obsesje na punkcie nie chcenia dziecka tylko o to, ze maz nie rozumie, ze ja dziecka nie chce. Rozmawialismy juz o tym sto razy, nawet poruszylam temat rozwodu, rozstania, ale on nie chce odchodzic i tego boi sie najbardziej. On chce bym ja chciala, a naciskanie jego mnie wykancza. Gdy mu pokaze, ze jego presja doprowadza do tego czego sie najbardziej boi to albo odejdzie i wybierze nieistniejace dziecko albo da mi czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkamy za granica. Moj maz co jakis czas porusza temat powrotu do Polski, wiem ze zalezy mu na tym, ale dla mnie nie ma takiej opcji, przynajmniej nie teraz. Idac Twoim tokiem rozumowania juz dawno powinnam spakowac mu walizki i kupic bilet na samolot. Ale nie tedy droga, my wolimy rozmawiac. Chocbysmy mieli jeszcze tysiac razy poruszac te same tematy, dopoki zadne z nas nie jest nieszczesliwe zawsze warto rozmawiac. W koncu jeszcze wiele razy bedziemy miec rozne potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skoro braliście slub koscielny
To widaomo co jest następstwem...dzieci. I nawet jak on mówił ze pasuje mu bycie tylko we dwoje z racji na twoje poglądy to niestety-widac ze instynkt mu się włączył. Jesli on będzie nieszczęsliwy to moze nie odejdzie od razu-ale bedzie sie miedzy wami psulo, zobaczysz. Jesli ty w koncu nie odpuscisz-nie wiem na ile on ma cierpliwosci aby czekac- to w koncu odejdzie. Lub stanie sie tak ze miedzy wami sie tak popsuje ze ty bedziesz chciala odejsc bo cos sie wypali... Dzieci to bardoz wazna kwestia. Ja NIGDY w życiu nie wyszłabym za kogos wiedząc ze nie chce miec dzieci.Bo po co? Dla papierka? Teraz zyjecie jak przed ślubem, ale go macie, nie dziewie sie ze on zapragnal czegos wiecej. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka kobietka
nie bralam slubu koscielnego, bo po pierwsze nie moglismy a po drugie nie jestesmy specjalnie wierzacy. Jesli on bedzie chcial dziecka za wszelka cene to go nie zatrzymam, ale nie moge mu obiecac ze dam mu dziecko, bo nie wiem jak to bedzie. Rozwazam wlasnie jeszcze rozmowe o adopcji, ale to juz ostatecznosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety, to nie jest sprawa, w której można iść na kompromis - a widziałam w tym wątku takie mądre rady. Jak sobie to wyobrażacie? Chętnie się dowiem jak można częściowo dziecko mieć, a częściowo nie. Autorko, dziecko to tak ważna sprawa w życiu, że ja osobiście nie wyobrażam sobie decydować się na nie nie będąc w 1000000% pewną. Twoje życie zmieni się kompletnie i nieodwracalnie, nie będzie odwrotu od raz podjętej decyzji. Będziesz na co najmniej 20 lat podporządkowana dziecku. Pytanie czy chcesz, czy stać Cię na taki wysiłek fizyczny i emocjonalny (o finansowym nie piszę, bo to jednak sprawa drugorzędna). To, że mąż chce, to zdecydowanie za mało - nie ma co się oszukiwać, dziecko to w zdecydowanie największym stopniu sprawa kobiety. Pytanie czy warto fundować sobie coś takiego dlatego że chce tak mąż, rodzina, religia, społeczeństwo, zegar biologiczny, państwo - a tylko Ty nie. Życie masz jedno i nie pozwól innym przeżyć go za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka kobietka
dlatego wlasnie nie chce dziecka, bo nie czuje sie gotowa na nie. Nie wyobrazam sobie teraz porzucenia pracy, znieksztalconej figury, bezsennych nocy i wiecznego zamartwiania sie. Wiem, ze to egoistyczne, ale zycie to nie ma byc meka wiec trzeba tez myslec o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylobylominon
kochana powiem ci jedno, mialam tez takie fajne zycie jak ty dopoki moj maz nie zaczal nagle chciec dzieci, teraz to sobie moge powspominac stare czasy. naiwnie sie zgodzilam . mam 31 , dwoje dzieci 4 latka i 18 miesiecy, kocham je mocno ale jakbym mogla cofnac czas to bym ich nie miala....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jest w tym egoistycznego że nie chcesz pchać się w coś czego sobie kompletnie nie wyobrażasz? że nie chcesz dziecka z najczęstszych wymienianych także na tym forum powodów: a bo wszyscy mają, bo kto poda szklankę wody na starość, żeby mieć z kimś spędzać Święta czy długie wieczory, żeby zapełnić pustkę, nadać życiu sens, mieć coś tylko Waszego z mężem itp itd. Można wymieniać w nieskończoność. Dziwnym trafem decydowanie się na dziecko z w/w powodów to już nie egoizm :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dziewczynki
Nie każda kobieta chce mieć dziecko i należy to uszanować.Ja mam jedno i jakby mnie mąż namawiał na więcej to prędzej bym się rozwiodła niż urodziła drugie dziecko na silę. Rób tak jak czujesz i nie daj sobie wmówić ze życie bez dzieci jest bezsensu itd bo to totalne bzdury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njzxkn
Ja też jestem podobnego zdania co autorka, podobnie jak ona też nie chcę mieć dzieci, świadoma odpowiedzialności nie chcę takiego życia. Twój mąż w odróżnieniu do Twojego był przekonany, że dzieci mieć będziemy, jednakże ja po kilku latach małżeństwa zachorowałam przewlekle i zwyczajnie nie chcę poświęcać swojego zdrowia dla dziecka, a przy mojej chorobie po urodzeniu dosłownie "ścina z nóg", a dodatkowo maleństwo mogłoby mogłoby odziedziczyć (choć nie musiało) chorobę po mamie. Zatem oświadczyłam mężowi, że nigdy dzieci ze mną mieć nie będzie. To egoistyczne, wiem, inaczej nie potrafię. On pomimo wszystko nadal ze mną jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie ciągle mało jest słów ;
do osób pytających dlaczego wzięła ślub , dlaczego jest z mężem...miłość jest kiepskim powodem by z kimś być? do mówiących, że dziecko jest jedyną niematerialną rzeczą która jest wspólna...przecież są wspólne chwile, spędzone lata, wspomnienia i plany snute na przyszłość i uczucie jest wspólne. jest to przecież zbyt poważna decyzja by ją podejmować pod naciskiem, właśnie dlatego że dziecko jest istotą i można je przypadkiem przy tym zranić, nie kochając go. rozumiem autorkę. jestem z kimś kogo bardzo kocham. chce z nim wziąć ślub, bo o kocham. ale daleko mi do pewności czy kiedyś zdecyduje się na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka kobietka
o, widze, ze nie jestem sama:) ja nie powiedzialam mezowi ze nigdy przenigdy dzieci miec nie bede, ale nie wiem czy zapragne byc mama. Takze maz sie obawia, ze nie zapragne i mysli, ze im wczesniej mnie namowi to bedzie lepiej. A ja wolalabym poczekac, poza tym tez niech nie przesadza, ze on tak pragnie dziecka. Gdy mu powiedzialam, ze skoro tak chce dziecko miec to czy zrezygnuje z pracy to zrobil glupia mine mowic, ze tyo matka powinna zostac z dzieckiem w domu. Takze to pragnienie jego jest troche podkoloryzowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyza cichłopek
ja też nie czułam się gotowa, miałam dopiero 23 lata kiedy zaszłam, narzeczony (teraz mąż) bardzo chciał i chyba pomógł w tej sprawie. Nie chciałam, czułam się wtedy za młoda ale teraz Boże BARDZO CI DZIĘKUJĘ ZA MOJĄ CÓRECZKĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Czas na dzieci jest w młodości, a nie wtedy kiedy w krzyżu strzyka i farbujemy siwe włosy. Nie oszukamy natury, w młodości rodzi się szybciej, dochodzi się do formy szybciej i ma się o wiele więcej energii dla dziecka. Gdybym nie wpadła to na pewno nie zdecydowałabym się świadomie do tej pory, a jak tylko w ciąży oswoiłam się z e świadomością że będę miała dziecko to już małe w brzuchu było dla mnie całym światem. Kobiety, które urodziły dzieci i nie chcą ich, nie czują tego co powinna czuć matka mają jakiś wypaczony instynkt, jest z nimi coś nie tak. PS. abstrachując od tematu: poczytajcie o osobach z upośledzonym płatem czołowym mózgu, ta część OUN odpowiada za relacje w rodzinie, uczucia itp. W USA były jakieś badania i większość morderców swoich rodzin miało uszkodzony lub niedorozwinięty ten płat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka kobietka
w wieku 23 lat to ja nawet nie myslalam o ciazy:) Mialam wazniejsze sprawy na glowie. Ja wiem, ze wpadka znacznie ulatwia podjecie decyzji bo stawia nas przed faktem dokonanym, ale ja sie starannie zabezpieczam by wlasnie natura nie zadecydowala za mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i???
pyza cichłopek - no dobra ale ty wpadłaś wiec nie porównuj tej sytuacji do autorki bo bzdury wypisujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahah wszystko i na temat :D on bardzo chce dziecka, ale to Ty masz ponieść trudy ciąży, porodu, połogu, a potem wychowania. Wszystko masz wziąć na siebie podczas gdy jego życie nie ulegnie zmianie, i dzieckiem będzie zajmował się pół godziny dziennie kiedy będzie nakarmione, wykąpane i zadowolone. To są właśnie mężczyźni i ich osławiony instynkt rodzicielski :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kłoliberek
Niestety często tak bywa, że ci mężczyźni, którzy tak pragną dziecka wyobrażają sobie różowe, czyste , spokojne maleństwo, z którym się pobawią 10 minut jak wrócą od kolegów z pubu albo wytrą ręczniczkiem po kąpieli w przerwie meczu. Autorko nie decyduj się na dziecko jeżeli tego nie chcesz bo wszystkie obowiązki wychowania spadną na ciebie i dopiero wtedy znienawidzisz dziecko i męża ale cofnąć czasu nie będzie już można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1378
Najlepiej zrób jak ja :) Zabierz męża na urlop do znajomych, albo rodziny którzy mają małe dzieci, najlepiej (głośne i nieznośne) na tydzień lub dwa. Już po kilku dniach zobaczy jak wygląda codzienność z dzieckiem, rozkład dnia, obiadki, zabawy, wszystko jak w zegarku. Płacz dzieci, wrzaski, piski całymi dniami i wtedy zapytaj czy naprawdę tego chce. Większość facetów myśli że rodzicielstwo wygląda jak w reklamie, szczęśliwe różowe bobasy uśmiechają się do tatusia, a tak naprawdę to wielka odpowiedzialność. Mój chłopak po powrocie stwierdził że choć uwielbia naszych przyjaciół i ich dzieciaki, ale już drugiego dnia marzył o chwili ciszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość 864346788288665

Po co brałaś ślub? Skoro założyłaś obrączkę to to już jest jakieś zobowiązanie do planowania życia na dłuższy okres a wg prawa w większości krajów facet może wziąć rozwód z twojej winy jeśli się uprze nawet za taka drobnostke jak brak seksu znam osobiście taki przypadek byłam świadkiem w sądzie i żona kolegi została winna za to że przez długi okres rozmawiała seksu hahaha a że kolegę znam od dziecka jego żony nigdy nie lubiłam to co ma życie marnować wcisnelam się na świadka i po sprawie haha śmieszne ale zdążyło się w polskim sądzie hah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lili
22 minuty temu, Gość Gość 864346788288665 napisał:

Po co brałaś ślub? Skoro założyłaś obrączkę to to już jest jakieś zobowiązanie do planowania życia na dłuższy okres a wg prawa w większości krajów facet może wziąć rozwód z twojej winy jeśli się uprze nawet za taka drobnostke jak brak seksu znam osobiście taki przypadek byłam świadkiem w sądzie i żona kolegi została winna za to że przez długi okres rozmawiała seksu hahaha a że kolegę znam od dziecka jego żony nigdy nie lubiłam to co ma życie marnować wcisnelam się na świadka i po sprawie haha śmieszne ale zdążyło się w polskim sądzie hah

Nie rób sobie jaj. Do macierzyństwa usilnie namawiają te wszystkie zmęczone życiem maciory. Skoro ja mam przewalone to Ty też musisz. Logika umęczonych reproduktorów. Post jest sprzed prawie 6 lat. Kto wie, może autorka jest już szczęśliwa z innym, który nie zmusza jej do 9 miesięcy męczarni, kilkunastogodzinnego porodu i zakichanego połogu, gdzie leje się z każdej dziury.

Do macierzyństwa trzeba dojrzeć i żeby przeżyć ten okropny czas ciąży i połogu trzeba mieć silną motywację. A nie dla każdej kobiety uśmiech dziecka wart jest tego poświęcenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikapp25

Jestem tego samego zdania. Facet-Desperat ,wiem o czym mówisz. Co więcej , podobna sytuacja. Pod żadnym pozorem nic na siłę. Sama mam 26 lat i nie chce dziecka, nie czuje instynktu ,nie ma fundamentów żeby dziecko było . Może za pare lat sie to zmieni,może jedno będzie. Jak narazie nie mam zamiaru. Po drugie to kobieta nosi większość ciężaru na sobie ,najpierw ciąża ,później okres po ciąży w czym kobieta zmęczona musi sie zajmowac dzieckiem.Oczywiście dziecko piękne ,wierze że tak jest ale chodzi o same OBOWIĄZKI ktorymi najczesciej facet nie zdaje sobie sprawy z tego bo ma na mysli ze kobieta bedzie piekna pachnaca gotowala obiadek a dziecko jak z reklamy bedzie tylko się śmiać i wszyscy będą szczesliwi. Mój Facet mówił to samo , jak najszybciej bo on to i tamto a ja myślę tylko o sobie jak to powiedział i najlepiej jak byłoby jak najszybciej (najlepsze jest to ze nawet nie mieszkamy z sobą ale ok...) . Dla mnie sprawa jest jasna . Skoro facet wie na co sie pisze a pozniej ma problem to bez sensu. Jak nie akceptuje to każdy powinien szukać partnera z którym bedzie szczęśliwy  i SPEŁNIONY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Teraz wiekszosc rodzi pierwsze dziecko ok 30 rz, a to kobieta ponosi wszelkie konsekwencje i ograniczenia.Te naciski wygladaja na to, ze rodzicielstwo to dla meza sama zabawa i robienie fotek  a nie powazna sprawa, ktora zmienia ostatecznie cale zycie, do ktorej trzeba byc ze wszystkich stron przygotowanym,  takze psychicznie.A dla faceta dziecko to nowy gadzet, chce to ma, tyle co nowego smartfona kupic.Jesli ustapisz, to on juz wszystko bedzie ustalac jednostronnie, nie liczac sie z twoim zdaniem, skoro ma takie cisnienie  ze trzech lat nie wytrzyma i olewa twoje zdanie.A w tym przypadku to wymaga zaangazowania i wysilku w 99% z twojej strony.Zupelnie inaczej wyglada, jesli kobieta by namawiala meza na dziecko i chciala je szybko, wtedy  to nie sa podwojne standarty,bo to ona jest ze tak powiem glownym wykonawca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×