Czy zgadzacie sie z tym...?

- w Wielkiej Brytanii sa wysokie koszty utrzymania, - o prace ciezko i to bardzo w obecnych czasach, a jesli jest to niskoplatna, - ciagle pada deszcz, - kryzys w bardzo brutalny sposob dotknal Wyspy...

Tak...

utrzymanie jest tanie jak barszcz :/ i w ogóle życie jest tutaj tanie. z pracą bywa różnie. Deszcze potrafi padać przez cały miesiąc z 4 dniami przerwy ale to też zalezy czy mieszkasz bezposrednio nad oceanem czy nie. Czy kryzys dotknął wyspe? Trzeba by być Brytolem zeby o tym mowic, albo przynajmniej siedziec tu z 15 lat zeby miec porownanie.

w holandii tez. Chyba wszedzie etraz. Moj maz zaraboa cos [ponad srednia krajowa, ja sporo mniej, ale on twerdzi, ze jakies dobrych pare lat temu to za te pieniadze zylibysmy jak arystokracja, a teraz co miesiac szczypiemy sie z wydatkami. Z pogoda ciut lepiej ale i tak nie ejstem zadowolona, za malo slonca w ciagu roku

Gdzie jest tak tanio? Chyba jak siedzisz w kilka osob w wynajetym pokoju i jesz byle gowno za przeproszeniem, to tak! Normalne zycie kosztuje krocie. Wynajmij mieszkanie, oplac wode, gaz, prad, council tax, tv, internet, telefon, dolicz jedzenie, chemie, dojazdy do pracy, ubrania...Wyjdzie Ci konkretna sumka i cyba cos Ci sie pomylilo, bo tanio na pewno nie jest!!!

- w Wielkiej Brytanii sa wysokie koszty utrzymania, - o prace ciezko i to bardzo w obecnych czasach, a jesli jest to niskoplatna, - ciagle pada deszcz, - kryzys w bardzo brutalny sposob dotknal Wyspy... xxxxxxxxxxx ze wszystkim sie zgadzam, oprócz tego, ze ciągle pada deszcz!

Od tygodnia mamy rewelacyjna bezchmurna pogode. A potrafi nie padac cale tygodnie. Dzisiaj mamy prawie lato:) Koszty utrzymania w stosinku do zarobkow sa o Wiele nizsze niz w polsce.

To zalezy co sie robi, ile zarabia i gdzie mieszka. Ale np.minimalna badz niewiele wiecej to porazka...

za 1200-1400 zł w Polsce, wynajmij mieszkanie,bądź miej swoje od Państwa-ale zrób opłaty,kup jedzenie,chemie,ubranie,doładowanie do tel,bilet 15 zł(dobowy) lub 100 zł miesięczne na 1 strefę,miej na rozrywki choćby kino,czy odłóż na wakacje. W Wielkiej Brytanii nie jest jak kiedyś,ale Polska i tak jest niżej od Anglii.

A co mozesz miec w UK za 900-1000 funtow??? Poza tym z praca tez tu ciezko i to nawet bardzo, wiec moze sie okazac, ze nawet tyle nie zarobisz, a polowe z tego, a wtedy to mozna zapomniec, ze sie przezyje, bo nawet za te 900 jest bardzo ciezko

a to ciekawe Wyobraź sobie,że pracuję w fabryce mam około 1100-1200 netto msc i nie narzekam :D Facet mój ma tyle samo,przy jednym dziecku,nieźle nam się żyje w porównaniu do Polski. Nie pobieram nic,a jednak jest dobrze. W Polsce lekko nie było.

tansze niz w Polsce zgadza sie :)

A gdzie? Bo zgaduje, ze na pewno nie w stolicy. Ny mamy wiecej jak Wy razem, zyjemy normalnie, zwyczajnie i jest tak sobie, bez rewelacji...

Nie mieszkamy w Londynie... nie narzekamy :) Więc u każdego jest inaczej,każdy ma inne zdanie,zależy kto czego oczekuje,jakie ma wymagania,wydatki :P Nam wystarczy na spokojne życie,i coś odłożyć.

Co to za fabryka i gdzie, ze masz 1100-1200 na reke????

My w Londynie zyjemy ZWYCZAJNIE na wielu rzeczach sie oszczedza, z wielu rezygnuje, jak mowilam mamy wiecej jak Wy i ciezko cokolwiek odlozyc...

Mieszkam w Uk od dwóch lat i musze z przykrością stwierdzić że obcy kraj jest dla mnie lepszy niz własny,ze względu co sie tam w Polsce dzieje.

Po co miałabym kłamać na publicznym forum,gdzie zupełnie was nie znam? Macie więcej,może źle wydajecie kasę. Jak pisałam nas stać na normalne życie+coś odłożyć.

Tylko,że nie chodzimy co rusz na rozrywki na miasto itp. Gotuję w domu. Nie szalejemy,czasem gdzieś wyjdziemy. Nie odłożymy nie wiadomo ile,ale jednak na pewno więcej w porównaniu do Polski,gdzie nic nie dało się odłożyć. I nie mam co marudzić,bo jednak stan życia się poprawił u nas odkąd zamieszkaliśmy w Anglii.

Mam 250 tygodniowo. Mąż na budowie. I jest świetnie. Dziecko chodzi do szkoły,zadowolone. Na pewno jest gorzej niż było kiedyś,stan się pogorszył,ale jednak da się żyć,przeżyć. Jednym 2000 wystarczy dla innych to będzie mało :) Nigdy nie będzie jednakowo u każdego.

Moja droga pieniadze to my umiemy wydawac! Tylko, ze sam czynsz za mieszkanie z 1 sypialnia to 900 funtow mc, plus rachunki, samochod, moj bilet, telefony, jedzenie, chemia, ubezpieczenia, ubrania...I ani sie obejrzysz a nie ma 3000 i to bez szalu! Tak, ze nie zaradni to na pewno nie jestemy ani tym bardziej rozrzutni!

Tak, spoko, ale 2000 dla pary w Londynie to wegetacja, w Leeds na przyklad to bez porownania ...

U nas za 900 to dostajesz apartament w nowym budynku z 4 sypialniami :) a poza miastem za ta kwote wynajmniesz ekskluzywny wielki Dom..

W Londynie za 900 możesz mieć kawalerkę a i to w gorszej dzielnicy, a nie w tych lepszych

Jesli zyjesz w Polsce na jakiejs wsi i dwie osoby zarabiaja ta najnizsza krajowa (bodajze 1400 na osobe) to tez sobie mozecie wynajac mieszkanie i spokojnie zyc. Takie porownania sa bez sensu, wiadomo, ze realia w Londynie sa inne niz w mniejszych miejscowosciach, tak samo jak realia w Warszawie sa inne niz w Pcimiu Dolnym.

Nie kazdy polak na Emigracji w uk mieszka w londynie.

Nawet nie mowie tu o brytyjskim odpowiedniku pcimia dolnego tylko akurat o stolicy walii.

I nie kazdy w UK zarabia minimalna...Dla mnie 600/tyg to tez zadne cuda w Londynie na przyklad...

Jak to z praca ciezko przeciez w Uk sami prezesi polscy z zajebistymi ambicjami co to robota sprzataczki ich poniza.Piszcie dalej bo dawno sie tak nie usmialem.A i podpowied\cie gdzie taka prezesure zdobyc.

co cie robota sprzataczki zadawala-smiej sie dalej-smiech to zdrowie!