nie rozpoczęłam nowego opakowania tabletek po przerwie..

.. bo miałam zaprzestać przyjmowanie antykoncepcji hormonalnej gdyż przygotowuję się do pewnego zabiegu...i chyba to był mój błąd, chyba powinnam poczekać jeszcze miesiąc. Bo w trakcie tej "przerwy" uprawiałam seks, 4 dnia...... Nowego opakowania nie rozpoczęłam i czy może to się wiązać z ciążą?? Czy któraś z was miała podobną sytuację?

up

Istnieje ryzyko ciązy. Bo skoro nie rozpoczełaś nowego opakowania 8 dnia to wszystkie stosunki z przerwy były niezabezpieczone. Nikt nie da ci stu procentowej pewnosci. Ale moze byc tez szansa ze miałas szczescie i dzidziusia z tego nie bedzie.

ginekolodzy twierdzą, że tuż po odstawieniu tabletek kobiety są najbardziej płodne. Więc jeśli nie zabezpieczałaś się inaczej, to być może coś zasialiście :)

kurcze to pięknie...to teraz muszę trochę poczekać do okresu itp... podnoszę, może jeszcze któraś z was podzieli się opinią czy miała taką sytuacje?? pozdrawiam

wiem ze sie martwisz. Chodzi o to ze plemniki moga przetrwac do dnia kiedy rusza owulacja po odstawieniu tabletek . Ale pomysl o tym tak wiele małżenstw stara sie o dzidzie i jej nie ma przez dłuzszy czas, a twój ogranizm który teraz dostał szoku po odstawieniu tabletek nie wiem czy bedzie w stanie skupic sie na tym by doszło do zapłodnienia. Ulotka mówi ze stosunki z przerwy zostaja niezabezpieczone jesli nie rozpoczniemy opakowania, MUSI byc tak napisane by pozniej nie bylo pretensji dziewczyn ktore zaszły w ciaze w trakcie przerwy to jest takie ostrzezenie nikt nie powiedział ze ciebie to spotka . a ile masz lat ? :)

hej, dzięki że się odezwałaś. W tym roku skończę 23 lata. Jakoś słabo to przemyślałam, szykuję się do pewnego zabiegu i muszę odstawić tabletki co najmniej pół roku wcześniej, ale najpierw mam zrobić badania wstępne które są dosyć drogie i stwierdzają czy nadaję się do tego zabiegu czy też nie. Badania są ważne pół roku, więc pomyślałam że odstawię tabletki już teraz, a za miesiąc dwa wybiorę się na te badania...Zaczęłam to wszystko załatwiać w trakcie tej przerwy i dopiero później sobie uświadomiłam że przecież w 4 dni przerwy (o ile można to przerwą nazwać skoro trwa nadal) był stosunek z wytryskiem w środku... no nic to teraz muszę czekać