Mój chłopak ma nade mną psychiczną przewagę.

Ja jestem jakaś słaba, a może my kobiety kochamy bardziej, ja już nie wiem. Mój facet zawsze wie co powiedzieć, jak powiedzieć i zawsze wychodzi cało ze wszystkiego. On nie ma problemu, żeby nie odzywać się kilka dni, jeśli chce mi coś udowodnić, a ja idiotka i tak i tak do niego napisze, jak mnie to wkurza. Próbuje zaprzeć się, ale nie mogę. Inny przykład ? Jak się kłócimy on zawsze powie coś tak strasznego, że mam ochotę z nim zerwać, specjalnie mnie drażni i ze spokojem mówi mi coś albo nawet z drwiącym uśmieszkiem. Po nim wszystko spływa jak po kaczce, a ja pale fajki ze zdenerwowania. Jak się odegrać, żeby pokazać, że mnie nic nie ruszy ?

Mam 31 lat i nigdy nie miałem dziewczyny

Czy jakaś dziewczyna ma sposób na to jak utrzeć nosa takiemu cwaniaczkowi, który wie, że jestem zawsze?

Czytając twoją wypowiedź, poczułam się jakby była o mnie. Z tymże to ja jestem w swoim związku taka, jak Twój chłopak. Jak to robię? Nie wiem, obojętność na wszystko mam wrodzoną, a on biega wokół mnie jak piesek, co momentami mnie męczy i denerwuje. Może sama postaraj się być obojętna? Nie znam złotego środka, ale chyba prawdą jest stwierdzenie, że przewagę ma ten, komu mniej zależy...

:) o jak miło

czy w ogóle warto angażować sie w wiązek z człowiekiem , który celowo cię rani albo zadrażnia atmosferę?

nie wiem, czy jest taka możliwość, że on mnie "testuje". Kiedyś czytałam, że faceci celowo drażnią swoją kobietę po to żeby sprawdzić jak zachowa się w takiej sytuacji. Jeśli spokojnie - jest ok, ale jeśli talerze lecą to nie nadaje się ? Może to ja jestem za słaba i powinnam wrzucić na luz ?

Wiem, ze nie posłuchasz mojej rady ale radzę ci odejśc od niego, to się nie skonczy dobrze. Taki człowiek ZAWSZE bedzie cos wypominał, złosliwie dokuczał. To taki typ, nie zmienisz tego, to jest związek toksyczny i trzeba się z tego jak najszybciej wyplatać. Jesli nie, nie bedziesz w stanie normalnie funkcjonować, uczyc sie, pracowac, bedziesz tylko o nim myslec i bedziesz sadziła że to toja wina. Uciekaj od niego jak najdalej. To sadysta psychiczny.

O to właśnie chodzi, wrzuć na luz, odpuść, niech sobie pogada, a Ty z uśmiechem na twarzy miej po prostu wyje*ane ;d. Coś go wtedy tknie i zrozumie, żeś twarda baba

Związki w których kobieta "chce bardziej" są naturalne i zdrowe

No tak, jedni mówią, że to związek toksyczny, a drudzy, że zupełnie normalny. Co robić, co robić ?

srać i drobić

dział,że ten związek jest normalny??? nie jest!jest toksyczny!poczytaj to: http://www.solaris-rozwojosobisty.pl/agresja-slowna-w-zwiazkach/ Wiem,dużo tego;ale warto:)

ale przeciez nie kazdy facet lubi twarde baby,bonza fajne rady dajesz,tez bylam kiedys twarda,wstyd mi bylo okazywac uczycia tak zreszta bylam z domu nauczona i powiem ci ze wiele w zyciu starcilam,maz odszedl po nastu latach do cieplek kobietki za co go wcale nie winie i tak dziewie sie ze tyle wytrzymal,teraz sie zmienilam wyznaje uczucia itd oczywiscie nie bez przesady bo jednak duzo ze mnie zostalo,lubie byc czasem niedostepna ale przynajmniej nie zimna ryba,autorko wez go troszeczke na niepewnosc wiem ze jak sie kocha to cholernie to jest trudne,ale nie zyj tylko jego zyciem,znajdz jakies hobby zeby poczul ze jednak nie jest najwazniejszy w twoim zyciu,zreszta w google wpisz" czego faceci najbardziej nie lubia w kobietach" albo cos w podobie i poczytaj sobie troche :)

Dzięki za wypowiedzi.

Ciekawi mnie co na to faceci. Jak oceniliby mojego chłopaka z męskiego punktu widzenia.

Do dupy to wszystko :(