wstydzę się ... narzeczonego

hej wstydzę się narzeczonego chłopak dobry, pracowity oboje pochodzimy z tej samej miejscowości ale... ale ja skończyłam studia i pracuję w zagranicznej korporacji w dużych firma panują normy zachowań a mój narzeczony ma taki wiejski język i czasem głupio mi się pokazać z nim np na grillu u koleżanki z pracy która nas zaprosiła pomijam że skończył zawodówkę tylko a gdy go namawiam na szkołę średnią twierdzi że nie ma co tracić czasu o geografii, polityce, gospodarce z nim nie porozmawiam o książkach, operze teatrze, muzeum też nie i zaczyna mi to przeszkadzać zawsze patrzyłam na to z przymrużeniem oka a teraz...

No i?

Weź go zostaw, po co mu niszczysz życie?

taka wielka dama ale dupska bez slubu pewnie daje... jestescie siebie warci

to chyba lepiej sie rozstać, sama mówisz jak bardzo sie różnicie

no i chuj wielki i dwa bąbelki pomyśl co będzie później

Nie pasuje ci to go zostaw.

no właśnie ślub we wrześniu ma swoją firmę i naprawdę dobrze zarabia, zatrudnia pracowników czuję bezpieczeństwo finansowe przy nim ale... ale wstydzę się pokazać z nim wsród moich nowych znajomych z pracy np

I dlatego ze ma kasę to z nim jesteś. Zostaw go zasługuje na kogoś lepszego.

tylko widzicie, on nie chce się nawet rozwijać. A każdy z nas chciałby zobaczyć coś więcej, wiedzieć więcej, mamy ambicje żeby mieć chociaż tą maturę. Nie chcemy stać w miejscu tylko się rozwijać. A on?