25-27 tydzien ciazy-jak sie czujecie?

ja skonczylam 26 tydzień-brzuch mam ogromy, mam zastoj w nerce ,często zgage, jak dluzej pochodze to brzuch się napina-dodam ze przytylam az 6,5 kg.Odliczam dni do 37 tyg bo wtedy mogę już rodzic

podnoszę

dzisiaj skonczylam 26 tydzien brzuch mam taki sobie, dla mnie duzy i przeszkadzajascy juz a dla otoczenia nieduzy dolega mi tylko bol kregoslupa czasami, na zgage nie zwraca,m uwagi.Zapijam ja z rana woda z cytryną. Ogolnie jak sie na czyms koncentruje, pracy w domu czy gotowaniu to nie pamietam, ze jestem w ciazy.

ja na szczęście zgagi nie mam. czasem cięzko mi na żołądku i wtedy piję len i jest lepioej. wymioty nie do końca mi minęły i sa dni że wymiotuję nawet po 10 razy i jestem po prostu wykończona. brzuch mam ok, rosnie cały czas w rownym tempie tak mi sie wydaje. W ostatnim miesiącu przytyłam ponad 2 kg hehe Lepiej mi sie juz spi i ogolnie jest lepiej bo do 20 t.c. masakra była chwilami. Tylko szybko sie męczę

może ktoś jeszcze jest w tym tyg?

ja rozpoczynam dzis 26 tydzien, brzuch taki sobie jakos szczegolnie nie jest widocznt, czuje sie dobrze poza tym ze mam okropne bolle miednicowe a dokladniej rwe kulszowa ciazowa , czasami noga tak boli ze nie jestem w stanie kroku zrobic... ale poza ttym wszystko gra :) na wadze +3,5 kg wiec nie jest zle :D

ja mam etap ciąży za sobą, ale dokładnie pamiętam te tygodnie. Zgagę polecam zapijać łyżeczką soku z cytryny. Brzmi banalnie. Kwaśne na kwas. Ale cytryna zmienia w żołądku odczyn na zasadowy i mi ona jedyna pomagała na zgagę. Czasem brałam Renie jak lekko mi dokuczała. Do tego wieczne zaparcia, na które pomagały czopki glicerynowe i kawa rozpuszczalna rano przed śniadaniem. Któraś z Was pisała o napinającym się brzuchu. Mi skurcze i twardnienie brzucha dokuczały tak bardzo, że w 29 tyg. leżałam na porodówce z objawami porodu przedwczesnego. Polecam brać magnez 2x1. Nawet na skurcze w nogach pomaga. Na pewno nie zaszkodzi. A takie napinanie się brzucha lepiej skonsultować z lekarzem, bo ono skraca szyjkę. Ogólnie, to podobno najlepszy okres. II trymestr. I rzeczywiście tak jest. W III jest już ciężko chodzić, człowiek szybko się męczy, brzuch ciąży, kręgosłup boli, a przespanie całej nocy graniczy z cudem. I powiem Wam pewną mądrość - śpijcie ile się da. U nas leci 11 miesiąc syna, a ja nie pamiętam co to przespana noc. Jedynak WARTO :) i każdy etap w życiu jest na swój sposób piękny.