Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pestores

do osób którzy wynajmują pokój z balkonem!!! pytanie!

Polecane posty

Gość pestores

jak to jest - jak decyduje się na wynajęcie dużego pokoju w którym jest balkon. czy inni lokatorzy wchodzą do waszego pokoju żeby skorzystać z balkonu? powiem szczerze, że nie bardzo by mi takie rozwiązanie pasowało. skoro place drożej za taki pokój to wolę, żeby nikt nie wchodził sobie. tylko co z praniem wtedy> albo jak ktoś chce posiedzieć na balkonie? rozwiązaliście to jakoś? czy uzgodniliście na początku że nie wchodzi się na balkon>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfdfdss
Uzgodnij na początku. Jeśli współlokatorzy palą to możesz stawać na rzęsach, a i tak będą wyłazić na balkon.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pestores
no ok, ale to moj pokój. ja im nie będę wlazić do ich. tylko, czy nie wyjdę na wredną.. chyba, że poproszę o klucz do pokoju i będę zamykać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LoLoLoLoLOLoLoLoLo
skoro tylko ty płacisz więcej za ten balkon to nikt nie powinien tam włazić :) a jesli wszyscy to kazdy moze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pestores
czy mogę ustalić tą kwestię z włąscicielem przed podpisaniem umowy? tylko, czy nie wyjdę na wredną. ale nie lubię jak ktoś wlazi do mojego pokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam pokoj z balkonem
u mnie ustalisismy, że balkon jest wspólny i pozwalam dziewczynom wchodzić, bo po prostu ....tak nie jestem egoistyczną suką Współczuje twoim współlokatorom takiej wrednej skupionej tylko na czubku swojego nosa ''kolezance' Nie wiem co szkodzi jak czasem wejdą i posiedzą albo pranie powieszą poza tym super atmosferę zrobisz takim postepowaniem Szkoda ze takich samolubnych osob jak ty jest sporo, ciekawe jak się mają wasze stosunki lokatorskie i kto najwięcej kwasu wpuszcza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam pokoj z balkonem
a ty moze placisz więcej za większy metraz czy standard jako wygląd pokoju, balkon jest do całego mieszkania a nie tylko pokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O Boshe ale masz problem..
Skoro wynajmujesz i płacisz drożej bo twój pokoj ma balkon, to balkon należy do ciebie, i nie obchodzi cie, czy ktoś pali czy chce sobie posiedzieć. Nie wyjdziesz na wredna.. sorry jakim cudem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pestores
no ok, ale ja będę mieszkać z obcymi osobami. też czasem mam burdel w pokoju, nawet kurde to moj pokoj więc mogę na środku mieć majtki kuzwa brudne i mam do tego prawo. i one włażąc mi do pokoju jakkolwiek ale wchodzą z moją przestrzen. to tak jakbym ja wchodzila do ich żeby przez okno sobie popatrzec. mam swoje lata, pracuje już i chciałabym wiedzieć, że mam wlasna nienaruszona przestrzen. czy jest ktos kto ma pokoj na wlasnosc z balkonem? zwlaszcza, że będę placic za mieszkanie 1100zł a mieszkanie jest 2-pokojowe, wiec druga osoba na pewno placi mniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hermionaona
przecież nie wiadomo na kogo trafi w tym mieszkaniu. Też nie chciałabym, żeby urządzano jakieś wycieczki przez mój pokój. No i nie oszukujmy się, czasem będą jakieś obce osoby, tzn. znajomi współlokatorów, których oni też będą ciągać na balkon. Pranie - ok, ale jak są palacze, to niech schodzą pod klatkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pestores
no ok, ale czy wchodzac do mieszkania ustalic od razu ta wersje czy czekac? bo moze byc tak, ze lokator zapyta sie lub po prostu zacznie wlazic. i nie wiem czy nie wyjde na suke, od razu wlazac i mowiac ze co? nie chce zebys korzystal z balkonu? :( nmie chce byc wredna ale nie zycze sobie zeby ktos wlazil mi do pokoju :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O Boshe ale masz problem..
Ty z balkonem, nie pieprz głupot.. ja wynajmuje mieszkanie na dole z wyjściem na podwórko, a na gorze mieszka rodzina która nie ma wejścia na moje podwórko. i co ?? i ja mam im pozwalac wchodzić przez cale moje mieszkanie bo oni chcą sobie ubrania powiesić?? sorry. mogli sobie wynająć z podworkiem. nie mój problem. place- wiec jest moje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O Boshe ale masz problem..
inna sytuacja kiedy zaprosisz kogos do siebie do pokoju i wtedy ktoś chce na balkon, a inna kiedy ktoś ma taki kaprys. Nic nie musisz wpuszczać, w końcu płacisz za prywatność. Miej wyjebane i od razu- nie daj sobie wejść na glowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pestores
czyli oid razu na wejsciu utaloic zasady? tylko jak to przekazac? sluchaj, nie chce zeby pod moja nieobecnosc korzystac z balkonu? mozesz wieszac pranie? ale jak pozwale na wieszanie prania to bedzie tam wlazic i no wlasnie, ktos zaprosi gosic a potem beda sobie wchodzic do mojego pokoju, zwlaszcza ze w kazdy weekend mnie nie bedzie... :O czy moge poprosic wlasciciela o klucz do pokoju i czy wypada zamykac pokoj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heloiza999
Popros o klucz i tyle. Tez bym nie chciala zeby mi ktos lazil bo to kwestia prywatnosci ("oge miec bielizne albo kase na wierzchu) a ta co pisze o sukowatoscie chyba w zyciu nie wynajmowala nic moze domek lalek barbie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam pokoj z balkonem
mozesz powiedzieć, że moze wchodzić na balkon pod twoją obecność wtedy gdy jesteś w mieszkaniu.... a ty ''boshe''' więcej kultury z tym pieprzeniem głupot, podwórko i okno o którym pisze jako przykład podobny do balkonu autorka, to inna sprawa co innego gdy całe mieszkanie twoje a inna sprawa gdy razem wynajmują ja swoim pozwalam wchodzić, mimo, ze to tez niby obce osoby, ale w koncu razem mieszkamy wiec jakies zaufanie jest a ze popatrzą na balagan... ooo matkoo ale problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hermionaona
powiedz właścicielowi, że chcesz mieć ten balkon w umowie, żeby później nie było kwasu. Ewentualnie zapytaj o możliwość wstawienia zamka w drzwiach pokoju :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgjgdfgj
1100 zł to ja płaciłam za 60 m apartament na strzeżonym osiedlu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od razu trzeba ustalic ja wynajmuje pokoj ale bez balkonu, w mieszkaniu jest balkon i mieszka tam para ale rzadko korzystaja z balkonu jesli jest lato i chce powiesic tam pranie to po prostu ich pytam czy moge skorzystac z balkonu zreszta u nas troche inaczej jest bo my sie znamy i w ich duzym pokoju zawsze jakas impreza jest czy posiadowka wiec u nas tak to troche luzniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja wspolokoatorka...
Gdzie wynajmujesz i jaki metraz? Ja wynajmuje pokoj okolo 14 m 2 z tarasem 19 metrow i biore tylko 800 zl :O i nie chodze lokatorce do pokoju. Dwa razy sie zdarzylo to uprzedzalam ja z wyprzedzeniem, ze przyjda panowie na tarasie cos remonotwac...a ona mi lazi po pokoju :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość highjgktr
co do prania to tez nie pozwalaj wieszac, ja wieszam u siebie w pokoju na suszarce i nie ma problemu. Nawet glupioby mi bylo wieszac u kogos swoje majtki :D Twój balkon i tylko ty bedziesz miala do niego prawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O Boshe ale masz problem..
nie pluj się ok:P nie takie co innego, w końcu dzielisz z kims dom. Nie wyjdziesz na żadna chamska, po prostu wynajelas z balkonem, udało ci się, należy do ciebie i ok. Możesz jasne prosić o klucz, ewentulanie sama sobie zamontować. ot co. poza tym nie musisz się zgadzać na odwiedziny w twoim pokoju. to ma być twój azyl.. a nie korytarz na balkon. masz prawo się nie zgadzać i koniec. nie wyobrażam sobie żeby mi ktoś obcy po pokoju smigal.. przy mojej obcenosci czy bez. a do tej z balkonem, skoro tobie prywatność nie przeszkadza- to twoja sprawa, rozni sa ludzie. można mieć za przeproszeniem na srane i mogę mieć ochote nie wpuszczać i nie wpuszczam, a tlumaczyc się z tego nie musze. o.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pestores
w warszawie wynajem wlasnie, czyli poprosić właściciela o balkon w umowie i klucz do pokoju. i nie rozmawiać z lokatorem o balkonie, czy moze uzywac czy nie? jak wejdzie bez pardonu to wtedy powiem ze sobie nie zycze? wlasnie, nie wiem z kim wynajmowac bede. czesto mam kase w szafce, lapa, dwie komorki. no ludzie, wole zeby pokoj byl moim pokojem i nikt nie ma prawa z niego korzystac. a jak ktos sie bedzie pultak to zaproponuje wymiane na pokoje co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym praniem to oczywiscie bielizne wieszam u siebie na kaloryferach ;) ale wiesz, czasami kupuje wspolne rzeczy do mieszkania, jak wlasnie np talerze czy suszarke na pranie takze sie nia dzielimy a ze ja mam maly pokoj to naprawde jakbym suszarke postawila to nie byloby miejsca, nawet jak przejsc wiec albo stoi w przedpokoju bo jest duzy albo wlasnie na balkonie ale tak jak mowie to wszystko zalezy gdzie i z kim mieszkasz my sie dogadujemy, nie mamy zamkow w drzwiach bo nikt nikomu nie wejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pestores
dobra, uspokoilyscie mnie. wiec kategorycznie odmowie, chyba ze bede sie dobrze dogadywac to pozwole przy mojej obecnosci powiesci pranie, choc to tez tak nie bardzo mi pasuje. szukam pokoju z balkonem bo chce miec wieksza przestrzen, ale no ludzie, przeciez zaplace wiecej za takie luksusy. wiec dlaczego ktos ma mi lazic po pokoju? od razu sobie wyobrazam sytuacjke ze spie sobie do 13 a tu puk do drzwi i wlazi mi lokaotrrka bo chce zajrac :O dzieki za rozumiejacych mnie, ze nie jestem wredna suka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja wspolokoatorka...
ja tez w warszawie, chyba podniose mojej oplate. :-P a wlasnie jak jest mozlwiwosc to moze wez pokoj bez balkonu? Moze lwspolokator bedzie sie nim dzielil. Ja wiem jak wazna jest prywatnosc.na poczatku mieszkania z kims zamykalam pokoj ale potem przestalam...nic mi nie zginelo, ale stres jest i trudno mowic o zaufaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pestores
no wlasnie, zwlaszcza ze moja znajoma kiedys mi opowiadala ze pod jej nieobecnosc lokatorka jej w szafach grzebala takze stracha mam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O Boshe ale masz problem..
a sorki ze zapytan, ile masz lat 15??? myślisz ze ludzie jacys nienawierzeni balkonami czy co????? mysle ze zabardzo się tym przejmujesz. zobaczysz co będzie, ale klucz możesz wolac wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczona100000
Miałam podobny problem. Również wynajęłam pokój z balkonem. I zaczęło się. Po prostu bez pytania było wchodzenie. Rozumiem, ze jest lato i np pranie szybciej wyschnie - ale nikt się o to mnie nie zapytał, Jednak fajnie jest gdy ma się swoją przestrzeń - biorac pod uwagę, że za nią płacę. Dlaczego jest tak, że do mnie wchodzą a ja do nich nie? Im może nie przeszkadza naruszanie mojej prywatności bo ja nie naruszam ich. Glupie myślenie. Poruszyłam ten temat ostatnio i nie powiem, że mieli tęgie miny. Powiedzialam, ze może czasami też "chciałabym" porozrzucać brudne majtki po pokoju. "Ustaliliśmy" a raczej ja ustaliłam, że moga wchodzić pod moją obecność. I jakoś nie wierzę w to, że się do tego dostosują. A co jeszcze "zyskałam"? Cierpką atmosferę w mieszkaniu. Coś kosztem czegoś niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepszym rozwiazaniem jest klucz :-) ja miałam bezczelną laske na mieszkaniu. Wpadam do mieszkania na wakacjach, wchodze do swojego pokojua tam farby rrozpuszczalniki, k***a ziemia na rzeźbę... moje rzeczy kuchenne powyciagane z szuflad porozwalane po kuchni...no myslalam ze mnie szlag trafi... a jak wróciła to zamiast sory usłyszałam: ze ona nie chciała pokoju sobie zaśmiecać i zasmradzać... nosz kur** a rzeczy kuchenne to moja wina bo nie dałam jej znać ze przyjeżdżam o.O to był pierwszy raz jak się widziałyśmy...kazałam właścicielowi w trybie natychmiastowym dostarczyć mi klucz do pokoju i od tamtej pory zamykałam. A co do pokoju z balkonem nastepnym razem takie wybierałam bo fakt wygodne itd, ale nie miałam nic przeciwko aby ktoś sobie wieszał jeśli byłam w domu, jednak zawsze byla zasada pukania i było ok :-). A jak był ktoś naprawdę fajny i go lubiałam zostawiałam klucz do korzystania pod moją nieobecność. Wiadomo że ludzie są różni, i każdy w pokoju ma mniej lub bardziej wartościowe rzeczy. Moja koleżanka z roku miała takie sytuacje: wraca z zajęć wchodzi sobie na fb itd patrzy a tam zdjęcia jej współlokatorki w jej ciuchach o.O robione JEJ APARATEM !!! Laska robiła focie aparat sie rozładował to wyciągnęła karte i zgrała foty na kompa ale wykasować juz zapomniała :-D inteligencja nie grzeszyła :-) Tak więc najlepiej jest mieć pokój na klucz, normalni ludzie na poczatku dziwnie się czują jakby czyjś pokój miałby być otwarty bo co w razie gdyby coś zginęło? Po czasie wyrabia sie zaufanie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×