Byłybyście dumne z takiej córki czy nie?

Moja córka ma 18 lat, chodzi do dobrego liceum, jest uzdolniona artystycznie, inteligentna i kocha zwierzęta, ma różne ciekawe zainteresowania, dobrze sie uczy, ale z drugiej strony: Pali papierosy, szlaja sie w podejrzanym towarzystwie, zrobiła sobie szkaradne tatuaże, jakies czaszki itd, m.in na stopie, ma kolczyki w różnych miejscach w tym na jezyku i nosi brzydkie krótkie włosy, wygolone po bokach i jeździ co rok na woodstock od paru lat i mówi że wszystkie religia zło i ksieży nalezy zamknąc do obozów pracy bo to nieroby (dokładnie tak) Czy mam sie cieszyć że mam taką córke czy nie? czy to porażka wychowawcza czy sukces?

dobrze mówi o ksieżach. A to, że ma krótkie włosy i jezdzi na woodstock? Ja tez jeździłam i nie upija.lam sie tam i nie ćpałam itp itd i tez nosiłam krótkie czerwone włosy. I glany tez nosiłam. Ma taki wiek, w takim kręgu sie obraca nie widze w tym nic złego. Skoro dobrze sie uczy, nie wagaruje, nie przychodzi do domu pijana, nacpana to nie wiem czym się tak naprawde martwisz.

Nie, absolutnie nie....Skąd wiesz, że pali tylko papierosy, a nic więcej co jej np pomaga w nauce.... Ja generalnie tempie za takie tatuaże, picie, palenie etc Dla mnie byłaby to wychowawcza klęska

A jak sie odnosi to rodzicow, rodzenstwa?

Ojca nie cierpi i sie kłóci i jest pyskata, ze mną stosunki ma w porzadku i odnosi sie dobrze, a brata uwaza za głupie dziecko i mu dokucza, babcie i dziadka szanuje i kocha. Tak można krótko strescić jej stosunek do rodziny.

"tEMpie" to dopiero klęska

hahah to całkiem tak jak moja :D tylko moja nie pali papierosów i nie wymysla z wyglądem, ale kolczyk w jęzorze oczywiście ma...

lhlhhjj;j;j;j;j - może się ktoś pomylił, znalazła się uczona....

no to skoro nie wydziwia z wygladem itd to pod jakim wzgledem taka sama? :P

Mnie by martwiły trochę te papierosy, bo to jednak trucie się i zła relacja z ojcem. Resztę bym zaakceptowała.

a ja bym ją kochała jeszcze bardziej za taki indywidualizm. Widać, że ma olej w głowie skoro sama twierdzisz, że się dobrze uczy, szanuje dziadków, ciebie itp Swoim wyglądem i zainteresowaniami demonstruje swoje pasje a to dobrze, że je ma. Pozwól jej być szczęśliwą a zobaczysz, że bardzo to doceni :)

za zle relacje rzadko kiedy odopwiada jedna strona.. juz sam fakt ze z matka ma dobre relacje oraz to ze kocha i szanuje dziadkow swiadczy o tym, ze nie jest zlym czlowiekiem i ze wine za zle relacje moze ponosic ojciec albo pol na pol, nie wiem czemu na sile wymusza se na dzieciach dobre relacje ze wszystkimi - a ty lubisz wszystkich, makarona? ja mialam odwrotnie - z ojcem relacje swietne a z matka darlam koty, do dzis gdy do niej jade to poprawne relacje utrzymujemy max 2 doby, potem zwiewam bo zaczynaja sie awantury, na nic to nam, u nas to kwestia charakterow, no nie dogadujemy sie z matka i juz, kada z nas ma dod drugiej sporo zalu bedac nastolatka chodzilam do prestizowego liceum, dobrze sie uczylam.. owszem, palilam fajki, owszem nosilam rozne fryzury, bywalam wygolona na glowie, do dzis mam kolczyk w nosie i w pepku, nic nikomu do tego jak lubie wygladac i nie widze powodu by kogokolwiek po wygladzie oceniac nie bardzo tez rozumiem jak matka moze na kafeterii pytac o to czy bylybysmy dumne z takiej corki - to Ty ja znasz najlepiej, to Ty widzisz jak odnosi sie do ludzi, ich problemow,jai ma stosunek doswiata, bo tylko to jest prawdziwa wartoscia, nie opakowanie a to ze sie truje? trudno... ale czy to umniejsza jej wartosc jako czlowieka?

pewnie że tak. własną córkę oceniasz po wyglądzie? a poglądy religijne ma prawo mieć jakie chce i Tobie nic do tego. Bądź dumna z tego że jest dobrym, inteligentnym człowiekiem

szkalowania religii i kosciola oraz kiepskich relacji z rodzina tatuaze, kolczyki woodstock czy papierosy niech by se byly, ale w polaczeniu z dobrym charakterem i sumieniem.18 lat to juz nie dziecko ktore moze kazdego zdeptac i zniewazyc

ale ze bezwarunkowo ma byc wierzaca, kochac kosciol, tak? no bez jaj :D ja mam 35 lat i wiekszosc czarnych sukienek bym wystrzelala... gdy patrze na te oplywajace bogactwem budowle i auta, gdy widze jak sie robi biznes na carritasie, to az mi mdlo! madra dziewucha :>

byla i nie musialabym o to pytac innych ;) Nie widze powodu dla ktorego mialabym nie byc dumna z takiej corki. Moze ojciec nie zasluzyl na jej szacunek i milosc ;)

Współczuje córki :-(

Dumna? nie wiem, może ma jakieś osiągnięcia z których jesteś dumna. Ogólnie dziewczyna w porządku, młodość ma swoje prawa, błędy też ma prawo popełnić, nawet popalanie papierosów w tym wieku może się zdarzyć.Moje dziewczyny zachowywały się podobnie, wydoroślały, ukończyły studia, założyły rodziny, pracują, papierosów nie palą, alkohol nie gości w ich domach.

osiagniecia, by byc z niego dumnym?

ją znalazła zapijaczoną albo oświadczyła, że jest w ciąży to byłaby porażka ale tak ? normalna nastolatka, ja gorsze rzeczy robiłam bo włosy do pasa obcięłam na krótko i rodzice przez 2 tyg się do mnie nie odzywali, jak zrobiłam sobie kolczyk w pępku to ojciec mnie z pasem po domu ganiał i spałam w szopie :P a jak pojechałam na pierwszy koncert to jak wróciłam mama mówiła, że modliła się cały ten czas bym wróciła zdrowa a wtedy nie było komórek etc.. także głowa do przodu, masz super córkę :)

a czemu współczujesz? :-o

Kolczyki i tatuaże - jestem tolerancyjna,zupełnie by mi to nie przeszkadzało. Ale martwiło by mnie te towarzystwo .

lenie - najgoirsze, badziewiaste tauaze - głupota. Chyba nie masz autorytetu, wiec wybiera sobie inne , niekoniecznie dobre.

też taka byłam w jej wieku, no może oprócz tak negatywnego nastawienia do Kościoła. Jeździłam na woodstock, chodziłam na czarno i szlajałam się po barach. Ale uczyłam się i na studia wyjechałam do innego miasta, tam było inne towarzystwo i mi przeszło, A właściwie to przeszło mi trochę podczas podróży do Egiptu po maturze, rodzice mi zafundowali, że dobrze zdałam i dostałam się na studia, pojechałam z koleżanką i tam jakoś do mnie dotarło, że subkultura i moje nastoletnie problemy nie są takie ważne w porównaniu z sytuacją jaką tam ludzie mają, że świat jest wielki i "moje podwórko" jest tylko jednym z możliwych dróg życia...no nie wiem, ta podróż otworzyła mi oczy...tak więc córka może jeszcze wyrośnie, większość koleżanek z mojej dawnej paczki ma taki okres buntu dawno za sobą...:)

:D To jest zwyczajny okres buntu i najlepiej nie dyskutować z nią ani nie krytykować. Owszem, powinnaś być dumna z rzeczy które ci się podobają a co do reszty, cóż, nie musi ci się wszystko podobać ale nie masz też na wiele rzeczy wpływu bo twoja córka sama musi przejść pewne etapy. Woodstock to akurat żaden powód do wstydu a kolczyki i tatuaże, hmmm, mnie się to akurat nigdy nie podobało ale rzecz gustu i przyjdzie jeszcze taki czas że będzie się młoda głowić nad tym jak te tatuaże usunąć :D, póki co przyglądaj się jedynie i nie ingeruj jeżeli nie ma faktycznie takiej potrzeby.

...""szlaja sie w podejrzanym towarzystwie....""... To byloby poddane weryfikacji, i jesli moje obawy potwierdzilyby sie wtedy cór konkretnie mialaby wytyczne na ten temat, reszta co opisujesz to wybryki nastoletniego szalenstwa, choc towarzystwo najbardziej by we mnie wzbudzilo niepokoj ,o ile mialabym sluszne podejrzenia Osobiscie nastolatkom daje duzy kredyt zaufania ,ale reke ne pulsie warto trzymać

tatuaż na stopie to bezguście straszne moim zdaniem :-o w ogóle nie rozumiemrobienia tatuaży wyjasnicie mi po co wyglądac jak wydziarana recydywa? :-o