Moja zona chce usunac ciaze

Na poczatku wszystko bylo ok, cieszyla sie. Od dwoch tygodni lezy i placze i nie chce nawiazac z nikim kontaktu. Mowi, ze nie chce tego dziecka i to byl jej najwiekszy blad w zyciu.Jest w 11 tygodniu obecnie.

Z ciaza czekalismy dosc dlugo bo az do 33 roku zycia ( jestesmy rownolatkami )Zonie nie zalezalo wczesniej na macierzynstwie i nikt na nia nie naciskal. Od jakiegos czasu zaczelismy mowic o tym, ze fajnie by bylo powiekszyc rodzine i wydawalo sie, ze ona tego chce, juz dojrzala.

wspieraj ją w tym postanowieniu

Spokojnie!może ma kryzys?wspierają ja,pomagaj. Może tak mówi bo źle się czuje a nie była na to przygotowana.Nie naciskaj,niech się wyplacze.Będzie dobrze.

Arku, skoro twoja zona wspomina o bledzie jej zycia to do glowy przychodzi mi tylko zdrada. Moze jeden wyskok i zaszla z nim w ciaze. Przemysl to.

Jesteś ojcem i uważam,że masz prawo decydowac o losach swojego dziecka na równi z żoną.Nie pozostaje ci nic innego,jak wsparcie żony w tej sytuacji.Może zwyczajnie się bać,że sobie nie poradzi.

usuń tego niechcianego bachora jak bachor niechciany to będzie mieć niechciane beznadziejne życie !!!

jednego smierdzacego i wyjacego szczeniaka mniej :D Madra babka!

Porozmawiaj z nią, zapytaj ją co ją tak martwi.. moze wpadła w jakąś depresję ? :O

hustawka hormonalna. Tez to mial. Przerazenie i strach. Tez juz chcialam .tez 33 lata. Potem placz i strach. Kiedy moj facet powiedzial zebym usunela jak tak bardzo nie chce to mu sie oberwalo ze takie rzeczy wygaduje ze ja swoje malenstwo mam usunac :) hormony-ona nad tym nie panuje. wspieraj ja :( ja obecnie w 15 tygodniu, Szczesliwa ! Ona tez bedzie jak hormony sie ustabilizuja