Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Facebuczka

Moje popierniczone zycie...

Polecane posty

Gość Facebuczka

Wiem, że pewnie mnie potępicie za to co robię, może potrzebuję spojrzenia na tę sytuację z innej perspektywy. Od 9 miesięcy jestem mamą. 3.5 roku w związku. Już w ciąży zaczęło się między nami psuć. Partner nigdy nie był wylewny, ale zawsze jakoś przytulił, pocałował. Czy powiedział jakiś, mimo że niewyrafinowany komplement. Nie utyłam dużo, straciłam to, co przytyłam i mam obiektywnie patrząc ładną figurę. Nie jestem jakąś miss, ale zwykłą łądną dziewczyną. I jestem... nieszczęśliwa. Chłopak dużo pracuje. Prawie nie ma go w domu, a gdy jest, to zmęczony i nie ma czasu na czułości. Nie kochamy się, nie przytulamy. Jedyną czułością jest buziak podczas wyjścia do pracy i po przyjściu, taki jakby się całowało np ciocię. Sex nie istnieje, a to dla mnie ważna sfera... Zawsze miałam wysokie libido. Partner jest dobrym człowiekiem, ma wiele cech, które cenię, ale... zastanawiam się czygo kocham. I pojawił się ON. Zupełnie inny, czuły, troskliwy, przystojny aż zapiera dech, potrafiący docenić to, co mam w sobie - także urodę. Nie posunęłam się do zdrady, ale.. coraz bardziej zależy mi na tej relacji. Piszemy po kilka godzin dziennie, bardzo piękne i dogłębne wiadomości, ale... nie wiem czego chce. Przyłapałam sięna tym, że myślę o nim cały dzień, nie o partnerze. Właściwie, to nawet przestało mnie interesować czy był on w pracy czy ma kogoś, wszystko mi jedno... Partner zaczął się starać, jeśli można to tak nazwać, ale... ja zobojętniałam. Jestem chyba zakochana... w kimś innym. Z wzajemnością. I nie wiem co robić, to skomplikowane. Bo musiałabym porzucić dla niego całe dotychczasowe życie... Z tym nowopoznanym mezczyzna dogadujemy sie bez slow, cenimy te same rzeczy, jest bardzo do mnie podobny, ale... to takie zagmatwane, zwlaszcza ze mam dziecko, ktore uwielbia tatusia. A i on ma corke - 3 letnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facebuczka
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facebuczka
Nikt sie nie wypowie? w koncu to forum uczuciowe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalendama
Trudno tu cokolwiek doradzić,ale ja na twoim miejscu nic bym nie zmieniała.Piszesz,że twój partner zaczął sie zmieniać,jest dobrym człowiekiem i przede wszystkim ojcem twojego dziecka.Staraj się pielęgnować,to co już masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co opislaas to bez wzgledu na wszystko inne - twoj zwiazek z ojcem dziecka i tak juz nie istnieje w praktyce;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalendama
Uważam,że wszystko można naprawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywisciezlakobieta
Najgorsze co sie dla zwiazku moze przydazyc, to brak czulosci i poczucia wlasnych potrzeb. Dla mnie sex, jest po milosci i zaufaniem na drugim miejscu... Powiem tak.... Jestes nieszczesliwa, pojawia sie facet ktory robi cie kobieta piekna, lubiana, pozadana. Ciagnie cie do niego ... a obok siebie masz faceta ktory pracuje na wqasza rodzine, nie stara sie o ciebie nie sypiacie ze soba... gdzie tu jest milosc? ze macie dziecko ? nie, to po prostu normalne ze jak ludzie sa ze soba to maja dzieci. ale gdy uczucie sie wypala to sie wypala. dam ci tylko jedna rade... nie boj sie byc kobieta, bron swoich potrzeb, walcz o to co cie zaspakaja, daje ci radosc. Nie mow ze sie zakochalas, bo to pewnie jest fascynacja ze mozesz byc dla kogos piekna kobieta, kto cie pozada i potrzebuje. pogadaj najpierw ze swoim partnerem wyjasnij mu co cie boli, czemu nie czujesz sie zaspakajana, moze on kogos ma, bo facet bez sexu za jasna cholere ci nie wytrzyma... jesli macie dziecko wnioskuje ze zycie erotyczne kwitlo? nie rob nic pochopnie, staraj sie uratowac to co masz, masz rodzine. bo jestescie juz rodzina i albo jestescie para ktora sama dla siebie jest atrakcyjna pellna radosci albo sie rozstajecie a ty sobie zaczynasz ukladac zycie tak jak tego chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie mozna sporo rzeczy naprawiac - pytanie tylko po co;-) ale to juz zalezy od systemu wartosci - ja uwzam, ze jedynym obowiazkiem jets bycie szczesliwym;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalendama
Rozmowa z partnerem to chyba najlepsze wyjscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalendama
Rozmowa z partnerem to chyba najlepsze wyjscie.Będzie wiadomo,na czym stoisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×