Rozbita żarówka energooszczędna w ciąży

Bardzo proszę was o pomoc. Kilka dni temu moje dziecko zbiło pod moimi nogami żarówkę energoszczędną, która zawierała opary rtęci. Akurat kucałam gdy spadła. Złapałam tylko dziecko i wyszłam do drugiego pokoju. Żarówkę sprzątał mój mąż, który otworzył okno i drzwi balkonowe żeby przewietrzyć pokój. Po kilku minutach wróciłam do pokoju, żeby otworzyć drzwi, które się przymknęły. Mogłam więc znowu wejść w chmurę oparów rtęciowych. Wtedy o tym nie pomyślałam. Teraz bardzo się boje bo jestem 2 lub 3 tygodniu ciąży. Strasznie się boje, że może to wpłynąć na płód ponieważ opary rtęci są znacznie bardzie toksyczne niż rtęć, która występuje w postaci ciekłej jak w termometrze. Konsultowałam się z 3 lekarzami. Dwóch stwierdziło, że nie wpłynie to na płód, jeden zaś powiedział że istnieje ryzyko uszkodzenia płodu, wad rozwojowych. Rtęć upośledza przede wszystkich układ nerwowy i mózg Czy którejś z was zdarzyło się stłuc żarówkę energooszczędną? Jeśli tak w którym tygodniu ciąży wam się to zdarzyło i czy nie odbiło się to na zdrowiu waszego dziecka. Czy dziecko urodziło się zdrowe? Czy później po urodzeniu nie pojawiły się jakieś problemy zdrowotne. Bardzo proszę was o informację. W tej chwili jestem przerażona. Zamiast cieszyć się upragnioną ciążą całe dnie się zamartwiam.

mogla stracic te malenkie zaroweczki w swoim wnetrzu

no i głupi=ego powije bo sama głupia jak cep

1. okno i balkon zostaly otwarte 2. wiekszosc lekarzy twierdzi ze nie ma zarozenia

hhahaa dobre z tym cepem!

temat zamykam

Dziękuję za wszystkie zgryźliwe uwagi, które nic nie wnoszą. Polak potrafi. Jeśli twierdzicie, że żarówki energooszczędne są takie super bezpieczne to polecam wam obejrzenie dokumentu emitowanego na planete+. Możecie go obejrzeć pod poniższym linkiem. https://www.youtube.com/watch?v=SsbaZSmBgNY Obejrzyjcie do końca nim zaczniecie sączyć jad robić z kogoś idiotę. Jest tam przypadek dziecka, w którego pokoju zbito rozgrzaną żarówkę. Po kilku tygodniach dziecko wyłysiało, dostało drgawek i innych charakterystycznych dla zatrucia rtęcią objawów. Dziecko jest bardzo chore i nie bardzo można mu pomóc. Dla wszystkich kolejnych miłych forumowiczów: jeśli nie stać was na kulturalne wypowiadanie się a jedynie na takim niskim poziomie jaki reprezentujecie to oszczędźcie sobie czasu i nie zabierajcie głosu.

Wielki plus za umiejętność formułowania tematu:) żarówka w ciąży :) a co do rtęci to myślę że nie masz się czego obawiać:) będzie ok

Witamy! Jesteśmy nowopowstałym sklepem wielobranżowym, w którego ofercie znajdziecie nie tylko żarówki tradycyjne wstrząsoodporne, ale także drobne agd, lampy, chemię gospodarczą oraz kosmetyki znanych producentów. Zapraszamy pod adres www.zarowka24.pl !! Atrakcyjne rabaty , codziennie nowe produkty oraz promocje dnia . Zmieniamy się dla Ciebie !!

ja kiedyś zbiłam termometr rtęciowy, gdy byłam mała, rodzice nie ewakuowali mnie z pokoju i jeszcze żyję, jakie opary rtęci? opary to mogą być chloru, nie rtęci :D widziałaś jak rtęć parowała? :D

Witam, Troche juz czasu uplynelo od postu, ale chcialem zapytac czy uzyskalas jeszcze jakies bardziej konkretne info w tym temacie? U nas podobna sytuacja wlasnie sie stala... Zycze powodzenia!

czego to ludzie nie wymysla

jak byłam mała- tak z 5 lat, to bawiłam się rtęcią z rozbitego termometru tocząc i łącząc kuleczki tejże substancji, dopóki mama jej nie zebrała. Żyję, mam się dobrze, mam IQ powyżej średniej, urodziłam zdrowe dziecko, fizycznie mam się dobrze i nie pamiętam, żeby kiedykolwiek poważniej chorowała. Nie denerwuj się, wszystko ma się dobrze. Zauważ, że Twojemu dziecku bardziej zaszkodzą twoje nerwy niż bezpośrednie zagrożenie zatrucia rtęcią (zwłaszcza w takim stężeniu :))

objawy moga pojawic sie dopiero po kilku latach

podbijam temat

czy autorka moze cos napisać czy wszystko dobrze, mam podobną sytuację , nawet nie wiedziałam, ze te żarówki są takie niebezpieczne

CZY KTOŚ COŚ NAPISZE

Minęło sporo czasu od mojego pierwszego postu. Dziecko ma już 16 mcy. Córeczka urodziła się zdrowa, jest wesołym dzieckiem, z dużym apetytem. Rozwija się prawidłowo. Do końca ciąży przezywałam jednak z tym wydarzeniem silny stres, doszły jeszcze inne stresy związane z życiem osobistym i myślę, że ten stres miał największy wpływ na dziecko. Mimo, że jest pogodnym dzieckiem potrafi mieć humory i napady złości. Jak tylko coś jest nie po jej myśli potrafi podejść i uderzyć. Czasami rozładowuje złość rzucając w nerwach czym popadnie lub uderzając głowa o meble. Poza tymi sytuacjami jest bardzo towarzyska i kontaktowa zaczepia ludzi, uśmiecha się do nich. Wszyscy się zachwycają jak bardzo jest towarzyska i nie boi się ludzi.

czy urodził się mały wolframek?????

Do babki, ktora "zbila termometr rteciowy, jak byla mala" Oparow rteci nie widac golym okiem Ty niedouczona tepoto.. widac ja tylko w UV.