jestem na skraju wyczerpania... CO ROBIC

zaczne od tego, ze za ok. 2 dni mam mature, a jestem w proszku. kilka dni temu mojojciec (alkoholik) pojechal na wycieczke, wrocil, dalej chleje. swoja droga moj ojciec jest mentalnym impotentem. wlazi w du*pe wszystkim dookola, poza rodzina oczywiscie, wszyscy go uwielbiaja i maja za cudownego ojca. a nigdy w zyciu nie okazal nawet minimum uczuc wzgledem mojego brata, mamy czy mnie. jedyna osoba, o ktorej mowi pozytywne rzeczy to on sam, wrecz wynosi sie na piedestal. wracajac do tematu... tak wiec moj chlopak ma mnie w dupie. mowilam mu, ze moj ojciec pije od tygodnia chyba bez przerwy, a ten nawet nie pisze do mnie, nie pyta jak sie czuje, nei przyjechal, bo ponoc musial sie uczyc koniecznie dzisiaj (tez w tym roku ma mature), a jak zadzwonilam do niego o 23 to powiedzial, ze siedzi u kolegi i robia pizze. co roz*je*balo mnie kompletnie, za przeproszeniem. i zaczelam beczec. zwlszcza, ze ja jestem z nim w kazdej jego rozterce i zawsze staram mu sie pomoc, bo ma nieciekawa sytuacje w domu. (dodam jeszcze, ze to dobry chlopak, chociaz wlasnie popelnia taie bledy) mialam jutro wpasc do niego zebysmy poszli na spacer itd. ale nie mam juz teraz nawet ochoty. i najgorsze co zrobilam to zadzwonilam do niego i tak podnioslo mi sie cisnienie, ze zaczelam krzyczec, ze nienawidze go i wyzywac od sku*rwy*synow i psow, co wiem, ze bylo chore, ale nie zapanowalam nad soba. nie wiem co z tym wszystkim zrobic, jak sie uspokoic i zaczac spokojnie si euczyc do matury, bo to jest najwazniejsze. dodam jeszcze, ze nigdy w zyciu nie pisalam na forach, nie zwracalam sie o pmoc do ludzi. CO DALEJ?

nikt nie ma obowiazku przejmowac sie jakimis twoimi problemikami chlopak ma mature i nie bedzie marnowal czasu na ciebie,ryzykuja. po czesci swoja przyszlosc. jak ja nie lubie takich egocentryczek

skraj wycZerpania? chyba nie wiesz co to znaczy

jakbys doczytal... on nie uczyl sie tylko siedzial z kolegami, pajacu

ma prawo robic co chce, moze woli spedzac czas z kolegami? musi sie odstresowac przed matura, a ty raczej bedziesz mu tylko dupe zawracac histeryczko

to chyba nie wiesz co to zwiazek i posiadanie alkoholika w rodzinie.

wyszlam z osrodka dla narkomanow miesiac temu,wiec po czesci wiem co przezywa rodzina :) a zwiazki w tym wieku sa idiotyczne ( sama mam 19 lat, jedynie seks bez zoowiazan) nikt nie ma ochoty sluchac smecenia drugiej osoby,jesli nie jest dla niego wazniejsza od kolegi. poza tym teoj chlopak tego tez nie wie w takim razie :D

otoz zaczynasz mowic sensownie. bo mu nie zalezy. a swoja droga jak zerwalas z narkotykami to musisz teraz sobie odbic na forach co?

a i nie wiesz jak to jest miec w rodzinie alkoholika, bo bylassobei z drugiej strony i mialam 12028391 razy lepsza sytuacje. mozesz mowic co chcesz, ale najwiekszy bol potrafia zadac najblizsi

przerabialam ba terapii swoj egoizm itp :D i majac duzo czasu na przemyslenia,stwierdzam,ze kazdy jest egoista i kazdy w takiej sytuacji wybierze robienie pizzy z kumplem,niz wysluchiwanie czyichs smetow. i niepotrzebnie ludzie przejmuja sie nieswoimi sprawami. zajmij sie po prostu nauka

Rfs jestes jebnieta cpunka a kazdy cpun to klamca I egoista

Zululatoja wiem,ze jakbys miala zaufanie do swwojego chlopaka I pewnosc ze cie zrozumie w tej sytuacji to nawet nie potrzebowalabys zeby sobie toba glowee zawracal, im wiecej zaufania w zwiazku tym bardziej nie chcemy narzucac siie ze swoimi problemami

dlaczego? chcialam zeby posiedzial ze mna, zebymodbila myslami od tego szajsu. to chyba nie brak zaufania? :(

Nie wiem, ale olal Cie, I moze nie rozumie co to znaczy alkoholizm

kazdy czlowiiek to klamca i egoista, tylkocp u uzaleznionego te cechy sie wyolbrzymiaja :D zarowno auotrka jest egoistka,jak i jej chlopak. taka natura (ta,ty pewnie poswiecasz swoj caly czas dla innych)

Kobiety z takich rodzin maja zryty beret, pogodz sie z tym ze zaden facet tego nie wytrzyma, po czesci cie rozumiem

Ja nie oklamuje ludzi ktorych kocham, nigdy