jak jej nie stracic? :(((

poznałem ją jakieś 4 miesiące temu. zakochałem się na śmierc, tylko ze ona teoretycznie ma chlopaka. pomimo to czesto sie spotykamy, rozmawiamy, wychodzimy gdzies razem. Zdecydowanie miedzy nami zaiskrzylo. Ona raczej unika tematu swojego chlopaka. Podczas majowki napisalem do niej jak leci czas u niej w Poznaniu. Odpisala ze wyjechala, wiec zapytalem sie gdzie jest. Odpisała na żarty ze jako jest to czesc jej sekretnego zycia jako tajnej agentki to nie moze mi powiedziec ale ma sie dobrze i czeka z niecierpliwoscią zeby zobaczyc zdjecia z mojej majowki (wyjechalem z kumplem do Budapesztu). Ostatnio mam wrazenie jakby mnie troche unikała. Odpisuje jakoś półsłówkami, juz na zapas wykręca się ze spotkan w przyszlym tygodniu, tłumacząc to natłokiem obowiązków... Co robic? Bardzo ale to bardzo ją kocham i nie mogę przestac o niej myslec. Mam juz chyba jakas obsesje na jej punkcie i doprowadza mnie to do szalenstwa. Pomimo to staram sie nie byc nachalny bo wiem ze zadna kobieta tego nie lubi. Gdyby mi jasno dała do zrozumienia ze nic we mnie nie widzi to pewnie w koncu bym odpuscil, ale ona caly czas wysyla mi bardzo wymowne piosenki, cytaty (o trudnych wyborach, o milosci) itp... Od dwoch dni nie odpisuje na moja wiadomosc - czekac az sama napisze? czy odezwac sie za jakis czas (nie od razu), zaproponowac jej spotkanie pod koniec tygodnia?

kolego, nie było cię kiedy z nią rozmawiałem i dostrzegłem na jej twarzy silne emocje, pojawiły się nawet łzy... więc raczej obojętny jej nie jestem. nie wiem tylko jak zachować się w obecnej sytuacji. chce żeby wiedziała jak bardzo mi na niej zalezy ale nie chce stac sie nachalny, bo w ten sposob mogę ją tylko odstraszyc :/

Wiesz akurat ja ci wierze bywa czasem tak ze nie wiemy czego chcemy nie chcemy ranic nikogo moze i zalezy jej na tobie ale nie wystarczajaco by podjac decyzje raz na zawsze ...czy byc z toba czy z tamtym

zaproponuj jej anal jak nie zmięknie tzn że to nie partia dla ciebie. Jak kocha to się zgodzi. To zawsze działa. Wierz mi dobry anal nie jest zły.

@loliiiiina no właśnie też mi się zdaje że to właśnie tak wygląda :/ rozumiem ze prawdpodobnie postawilem ja przed trudnym wyborem. ale za daleko to zaszło żebym tak poprostu z niej zrezygnował. Totalnie sie w niej zakochalem, po czesci dlatego ze sama mnie do tego zachęcała i rozbudziła moją nadzieję do granic mozliwosci :/

co posiadamy na własność to już domyślasz się co chcę Ci powiedzieć

wcale nie czuje żeby była moją własnością. i nigdy nie traktowałem jej w ten sposób. pomimo to, na swój sposób czuję że coś mi się wymyka. coś co było już tak blisko że niemal udało mi się pochwycić :(((

Dla mnie to Twoje wielkie zakochanie jest delikatnie mówiąc dziwne.Nawet z nią nie jesteś a już mówisz o wielkiej miłości...Nie lubię ludzi takich jak Ty-wybacz ale widzisz,e ma kogoś a zawracasz jej siedzenie.Nie ma innych babek w okolicy?Babeczka prawdopodobnie mocno się zauroczyła Tobą,jesteś "kimś nowym",odbiciem od rutyny ale wątpię,by wybrała Ciebie.Jesteś zwykłym kołem zapasowym i według mnie nieco się z Tobą bawi.gdyby naprawdę jej zależało-zerwałaby z facetem i konkretnie się określiła a tak?jest z tamtym a jak się nudzi to miło spędzić czy napisać do "wielbiciela"...Może brutalnie to napisałam ale życie znam i nie życzę Ci źle.

Ogranicz kontakt, nie odzywaj się. Jak będzie chciała się spotkać, to się wykręć.

co do niej czujesz to bedzie ostrozna i moze nie do konca ci ufa czy rozmawialiscie o uczuciach?

A później jak będzie napierać, to powiedz, że nie chcesz się spotykać koleżeńsko, coś do niej czujesz i jeśli rzuci chłopaka niech da znać.

napierac bo jest ostrozna gierki nie pomoga tylko rozmowa cos moze zmienic

ona wie co dniej czuje, bo jej to powiedziałem w lutym jak byliśmy na kawie. Wydawała się zaskoczona. Powiedziała, że mam dużo odwagi bo nikt jej tak prosto w oczy jeszcze tego nie powiedzial. dodala ze przykro jest jej mnie rozczarowac ale ma juz chlopaka... Pozniej troche ograniczylem kontakt ale ona zaczela do mnie intensywnie pisac i ogolnie zachowywac sie tak jakby jej zalezalo ale nie byla jeszcze gotowa... Ja sam nigdy nie chcialem na nią naciskac bo potrafie wczuc sie w jej sytuacje. Ona jest ze Serbii i studiuje w Polsce. Przyjechala tu razem ze swoim chlopakiem ktory rowniez jest z Serbii. Najchetniej zapytałbym sie wprost ale boje sie ze wszystko zepsuje, nawet jezeli szansa na to ze mnie wybierze jest równa 0,0001% :(

moze wrócic do Serbii ciężka sprawa krótko sie znacie sam sobie odpowiedziales :nie jest gotowa i dobrze ze nie naciskasz. Skoro jej powiedziałes to reszta zależy od niej. Staraj sie byc blisko niej

rywalizowac niz z krajanem