Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość funnymummy

Do szpitala na ostatnią chwilę czy od pierwszych skurczy?

Polecane posty

Gość funnymummy

Będę rodzić pierwszy raz. Tak sobie rozmyślałam i postanowiłam, że poczekam z wyjazdem do szpitala kilka lub kilkanaście godzin. Wiem, że nikt sie pacjentkami na porodówce nie interesuje, dopiero na finał przychodzą, wiec chyba lepiej przejsc ten etap w domu, w przyjaznym otoczeniu. A wy jak zrobiłyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z pierwszą ciążą pojechałam jak mi wody odeszły(4 godz. przed porodem) z drugą ciążą pojechałam jak skurcze były silne i regularne(2 godziny przed porodem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość funnymummy
I to mi się wydaje optymalne rozwiązanie ale z drugiej strony po odejściu wód chyba nie rodzi sie od razu, czytałam że niektóre kobiety rodziły po wielu godzinach. Tylko skąd mam wiedzieć, czy już trzeba jechac czy mozna jeszcze sie wstrzymac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może spytaj lekarza?
To taki człowiek na ogół w białym kitlu,który skończył medycynę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiaani
Lekarz pewnie odpowie - to sprawa indywidualna ale pierworódki zwykle rodza dłużej. Ja pojechałam jak sie rozkręciły skurcze, myślałam że mi coś dadza na ból a tu lipa, zostawili mnie na sali porodowej, położna przychodziła co godzine wię cnie było warto tak wczesnie jechać, ja byłam w szpitalu o 11 wieczorem a urodziłam o 7 rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właśnie indywidualna sprawa
Więc dla bezpieczeństwa dziecka i swojego lepiej jedz od razu. a co jak odejdą wody i coś złego zacznie się dziać z dzieckiem? a co jak dziecko się okręci pępowiną? w szpitalu podłączą ktg i przynajmniej będzie ktoś pilnował co się dzieje. ale jak tobie się nie chce wcześniej jechać to twoja sprawa. możesz nie jechać w ogóle...bo tak będzie ci wygodniej :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rommusia
Jak odejda wody ,to lepiej od razu jechac. jak chlusna,to natychmiast,jak ciekna,to mozna jeszcze zjesc,umyc sie,ale od pekniecia pecherza do poodu nie powinna uplynac wiecej niz 24 h,wiec lepiej szybko zaczac dzialac,niz potem na lapu capu. ja mialam wyciek wod i brak skurczy. polozna najpierw mi dala jakis lekki srodek homeopatyczny,ze moze po tym zaskoczy,a jak po ustanih dzialania skurcze wygasly,to juz konkretnie kroplowka,bo nie bylo na co czekac. Przy drugim porodzie akurcze jakies tam byly,ale nieregularne. polozna znowu mi dala jakis diabelski napoj i tym razem jak ruszylo,to po dwoch godzinach bylo pelne rozwarcie. w zyciu bym nie pomyslala,ze jeszcze rego samego dnia urodze,liczylam sie z nocowaniem w szpitalu albo w ogole z odeslaniem do domu z takimi nedznymi skurczami. no i tym razem pecherz to trzeba bylo przbic,bo sam nie chcial peknac :) ja bym tam nie chciala czekac w domu,bo bym tylko sie denerwowala,bo bym nie wiedziala -to to czy nie to,trzeba do szpitala czy nie -jade i juz,tam ludzie sa od tego,zeby pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja siedziałam w domu aż skurcze były co ok. 5 min. Z tym że mnie prawie nic nie bolały, jedynie tak ćmiło jak na miesiączkę. Nawet wychodząc z domu mówiłam, że pewnie mnie odeślą. W szpitalu byliśmy ok. 20 i miałam 3 cm (ledwo co pobolewało), jak wypełniłam papiery i weszliśmy z mężem na salę porodową to na pierwszym badaniu wyszło że jest już 5cm i nadal średnio pobolewało, ale że miałam możliwość to wzięłam za darmo zoo no i w zasadzie wszystko stanęło. Skurcze na ktg zanikały i w ogóle po kilku godzinach myśleli że może cesarkę mi zrobią. No ale jakoś w końcu się udało i urodziłam dopiero o 9 rano. Teraz mnie czeka drugi poród i mimo że podobno drugi przebiega szybciej to nie będę się specjalnie spieszyła bo to i tak bardzo dużo czasu upływa... no chyba że mi odejdą wody, ale przy pierwszym mi nie odeszły, musieli przebijać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość f.x.h
mieszkam w uk. pojechałam o 19 mając 7 cm rozwarcia. urodziłam o 21.30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saszetka
Hehe mozna sobie postanawiac zecsie bedzie czekac a prawda jest taka ze istynkt kaze szukac pomocy. Rodzilam pierwszy raz pierwszy skurcz o 5 naspepny o 6 a o 9 juz mialam co 3 min. O 8 jak dzwonilamceo lekarza mialam co 5 min i kazali czeksc bo rodze puerwszy raz i to potrwa. O 11 mialam pelne rozwarcie ale dziecko bylo zle ulozone i dlugo przekrecal sie w kanale rodnym wiec parlam od 11 do 3.20 juz bylam zmeczona ale udalo sie. Porod wspomminam super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghgjjhkjkhjkj
mnie polozna mowila zeby czekac do regularnych skurczy wystepujacych co 2-3 minuty, inaczej spedze w szpitalu pol doby czekajac na akcje a spokojnie moglabym ten czas spedzic w domu, wyjatkiem jest sytuacja kiedy kobieta bedzie sie czula bezpieczniej jadac do szpitala ja szpitali nie lubie, wiec skorzystam z rady poloznej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta67
Witam. Mam pytanie ostatnio mój partner dotknął mnie tam . Nie wszedł we mnie tylko dotknął lekko czy jest prawdopodobieństwo ,ze mogę być w ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×