osoba aspołeczna - co teraz?

Załóżmy, że jestem osobą aspołeczną. Mam średnio bogatą rodzinę, rodzeństwo. Nie lubię ludzi - mogliby nie istnieć, czasami tylko z kimś gdzieś wyjde, piwo bądź mc donald. Byłam w związku przez rok, ale nie kochałam raczej te j osoby, to było dla mnie meczenie się. Najchętniej spędzam czas sama, internet albo oglądanie telewizji. Potrafię manipulować ludźmi, udawać, że ich lubię, kocham i dobrze się z nimi bawie. Czy mogę to jakoś zmienić? Terapia, leki? Mimo wszystko lepiej, gdyby taka osoba była w stanie kogoś pokochać i żyć normalnie.

Zdaje się Tobie, że to manipulacja, w momentach, kiedy to bardziej pozytywnie postrzegasz świat - potrzebujesz ludzi, gdy kiepsko się czujesz - unikasz ich, a wmawiasz sobie, że ich nie potrzebujesz i nimi manipulujesz, by jakoś to sobie tłumaczyć i nie dołować się owym stanem.

Zastanawiam się, czy takiej osobie można to jakoś wytłumaczyć czy coś. Jestem świadoma tych cech u siebie, wygodnie mi z tym - czy ktoś byłby w stanie to we mnie zmienić? Czy może tacy ludzie się nie zmieniają i na zawsze zostają sami?

Jak sobie sama tego nie wytłumaczysz, to nikt Tobie tego nie wytłumaczy. A dlaczego nie lubisz ludzi? Z kim wychodzisz na to piwo, do MC - z kimś, kogo nie lubisz? Jak się czujesz w grupie? - osaczona?

ile masz lat,zawsze taka bylas?

Po prostu ich nie lubię. Trochę czasu wytrzymam, ale na dłuższą metę mnie denerwują. Wychodzę z ludźmi, którzy wydają mi się w porządku. Z takimi, którymi można pogadać i nie będzie to dla mnie jeszcze bardziej męczące. Mam 21 lat. Chyba mam tak od zawsze.

Możliwości: jesteś socjopatką, masz psychozę, inne zaburzenie Żeby to zdiagnozowac odpowiedz sobie na pytanie co masz do ludzi. Boisz sie ich, pogardzasz nimi? Czy miałaś kiedykolwiek dobre koleżanki, kolegów których lubiłaś. Czy interesuje cie seks - podobają ci się faceci i tak dalej. Socjopata manipuluje ludźmi, jest chlodny wobec innych, ale potrzebuje widowni żeby grać, potrzebuje poklasku, lubi być podziwiany, to narcyz. Osoba z psychozą natomiast jest albo zobojętniała na wszystko albo ma manię prześladowczą i sobie wymyśla różne rzeczy ze ktoś ją chce w coś wrobić.

No to zadaj sobie pytanie - czy to akcetujesz, czy żyć się z tym nie da, a później działaj, albo i nie.

Lubię mieć kontrolę nad innymi. Nie potrzebuje poklasku, po prostu lubię własne towarzystwo. Psychoza, socjopatia - to aż tak poważne?