Ja ją kocham - ona mnie nie, co z tym zrobic?

Witam, mam tego typu problem, że zakochałem sie w kobiecie, która traktuje mnie jak dobrego kumpla i nic więcej. Popmimo że wie co ja czuje, nie chce ze mną o tym porozmawiac, bo chce aby zostało wszystko tak jak jest teraz, a dla mnie to istny koszmar. Nie potrafię już tak dłużej i chciałbym podjąc w końcu jakieś działania aby to jakoś zmienić. Co mam zrobic aby wyjść z tej sytuacji?

nic z tym nie zrobisz, skoro nie jest w tobie zakochana, nie bedzie przeciez z toba na siłę

mam to samo tyle ze sytuacja odrotna ale wiem ze rozmowa nic nie zmini

ta kobieta?

Nic nieporadzisz. Jak wie co do niej czujesz a tego nieodwzajemnie to poprostu niechce z toba byc. Ale znam przypadki ze koles sie staral tygodniami i wkoncu sie udalo.

nic z tego do tanga trzeba DWOJGA

Ja mam odwrotny problem. Bardzo podobam się przyjacielowi, ale dla mnie to tylko przyjaciel. Mam narzeczonego i wychodzę za mąż, dlatego też nie chcę, żeby on sobie robił jakieś nadzieje. Rozmawialiśmy już na ten temat. Powiedział mi niby, że wie, że jest na straconej pozycji, ale mimo wszystko teraz bardzo niezręcznie się czuję w jego towarzystwie. Wyjaśniliśmy sobie wszystko, ale jest dziwnie. Myślałam, że on mnie traktuje, jak zwykłą przyjaciółkę i w ogóle nie odczułam, że mu się podobam. Myślałam, że to czysta przyjaźń, ale teraz już wiem, że nie ma czegoś takiego jak przyjaźń między kobietą a mężczyzną, bo zawsze któraś ze stron się zaangażuje za bardzo... :( Szkoda :(

Niestety mam tak samo. Trzeba odpuscic. Na poczatku to ona zabiegala o spotkania, pisała faktycznie codziennie. Nagle skonczylo sie - gdy tylko pokazałem zainteresowanie.

podoba?

Nie ucinaj kontaktu pod żadnym pozorem, lepiej porozmawiać...Skad wiesz ze ona nic nie czuje do ciebie? i czy na pewno wie co ty czujesz do niej???

Byłam w podobnej sytuacji.Niestety zerwanie kontaktu okazało się najwłaściwszym wyjściem.Trudno być tylko na stopie koleżeńskiej ,gdy czujesz,że druga osoba nie jest Ci obojętna uczuciowo.Ciężko jest też słuchać jak druga strona opowiada o kimś bliskim,kto ją zachwyca pod każdym wzgłędem.

Ona wie co do niej czuję. Rozmawialiśmy kilka razy o tym. Niestety ja ciągle myślałem że coś sie zmieni i jeśli bedę przy niej cos sie zmieni. Dziś juz wiem że nic z tego. Jedynym wyjściem jest zerwanie kontaktu. Tylko cholernie trudno zrezygnować z nadzieji i szkoda tego co było. Decyzja podjeta - nie chcę wiecej juz jej znać ;(

a ile masz lat? a ile ona jak mozna wiedziec? ja bym sie nie poddawala tak odrazu

Ja mam 25 ona 26 wiec małolatami nie jesteśmy. Znamy się ok 4,5 roku. Starałem się i próbowałem bardzo długo - za długo. Teraz już naprawdę nie ma o co walczyć. Niestety nie będę w stanie zostać jej przyjacielem bo to za bardzo mnie boli.

rozmowa to rozwiaz, niech powie co sama czuje, jak jestes jej obojetny powiedz jej ze nie chcesz tak dalej , urwanie kontaktu ot tak bez slowa to ucieczka, niedojrzalosc, dziecinada i glupota

Jak powiedziałeś jej to wyraźnie, że zależy Ci na czymś więcej niż przyjaźni, a ona nic...to masz pecha. Gdy zachowujesz się jak jej przyjaciel, nie dajesz jej do zrozumienia, że chcesz czegoś więcej- to ona nie widzi w Tobie faceta, z którym by chciała być, tylko przyjaciela. Albo zmienisz zachowanie, albo zmień dziewczynę. Próbowałeś ją wziąć za rękę, przytulić, dotknąć włosów, policzka, pocałować? Jak wtedy zareagowała? T

6 lat temu mój przyjaciel był w podobnej sytuacji. Dwa lata "przyjaźnił się" z dziewczyną, którą kochał nad życie. Normalnie sfiksował na jej punkcie i 2 lata mu nie mijało, ciągle był blisko niej, wychodzili sobie potańczyć, dawał się jej wypłakiwać na jego ramieniu, pomagał na uczelni... i męczył się cholernie, ale bał się jej coś powiedzieć, chociaż wszyscy wiedzieliśmy, że ona doskonale sobie zdaje sprawę z tego co on do niej czuje. Tylko po co miala o tym mówić? Fajnie jej było w takiej sytuacji, zero zobowiązań, facet wzdycha ale nie naciska, no żyć nie umierać. I wtedy go podpuściliśmy - IDŹ DO NIEJ I JEJ POWIEDZ, CO CZUJESZ. Bo się wykończysz! Posłuchał, poszedł, i... dostał takiego kosza, że aż się kurzyło! Powiedziała, że niestety traktuje go jak przyjaciela i nic więcej nie jest w stanie do niego poczuć. On podjął wtedy decyzję, że w takim razie nie zniesie tego dłużej i urwał kontakt. Totalnie. Tylko my wiemy, jako jego przyjaciele, jak to przeżył. No wrak człowieka, rozpacz, dno, ale kontakt urwał! I co? 3 tygodnie minęły, dziewczyna została od niego odizolowana, nic jej nie mówiliśmy na jego temat, unikaliśmy tematu, chociaż zawsze wiedziała, że był z nami na imprezie. Po tych 3 tygodniach przyszła do niego z płaczem, że kocha i żeby ją chciał :D Są małżeństwem od 3 lat, mają ślicznego synka i do dziś kochają się tak bardzo, że aż nas mdli od tej ich miłości :) Odetnij się. Nic nie stracisz, a możesz zyskać - albo spokój ducha, albo miłość :) Tak czy siak wygrasz.

Ja również kiedyś byłem w podobnej sytuacji, jak wyżej opisana. Wyznałem swoje uczucie kobiecie, przyjaciółce, w której sie zakochałem, i również usłyszałem, że to tylko przyjaźń i nic z tego nie będzie. I również zerwałem z nią kontakt, choć na dużo dłużej niż na 3 tygodnie. I skończyło się tak samo, czyli jesteśmy już rodziną, mamy dzieci :-). Trzeba próbować :-).

z tym, że my nawet przyjaciółmi nie jesteśmy. 2 razy zrywałam kontakt na kilka tygodni, milczałam, ale on wtedy też milczał, pokazał dosadnie w ten sposób, że jestem dla niego nikim, ale i tak wolę być blisko niego jako koleżanka, której dla niego równie dobrze mogłoby nie być:(

czuję do siebie obrzydzenie, nie podejrzewałam sie o to, że kiedykolwiek mogłabym być aż tak żałosna. A on pewnie ma niezły ubaw i co opowiadać kolegom, jak lata za nim idiotka, choć on nawet nie ukrywa, gdzie ją ma

pewnie gdybym go nie pociągała i nie potrzebowałby mojego wsparcia już dawno zlałby mnie totalnie. Że tez musiałam pokochać kogoś takiego:(

przeżyłem z kobietą 11 lat z tego 3 w małżeństwie Az w koncu spakowała się i odeszła... o pozostawionych facetach nikt nie mówi.........ja nie poddałem się. I ją odzyskałem. Zrobiłem to dzięki rytuałowi miłosnemu ze strony którą znalazłem w Internecie http://urokmilosny24.pl

przeżyłem z kobietą 11 lat z tego 3 w małżeństwie Az w koncu spakowała się i odeszła... o pozostawionych facetach nikt nie mówi.........ja nie poddałem się. I ją odzyskałem. Zrobiłem to dzięki rytuałowi miłosnemu ze strony którą znalazłem w Internecie http://urokmilosny24.pl

Ja mam podobny problem przez 4 lata kocham ją nad życie a ona kocha kogoś innego

co zrobiłes aby pokazac jej swoje uczucie bo raczej gadanie o seksie o tym nie świadczy

Ja tak mam. Powiedziałam mu. Nie żałuję (!). Teraz... cóż, udajemy, że się nie znamy. Tęsknię, ale przynajmniej nie "kręcę filmów". Warto

Ona powinna Cię od siebie uwolnić. Żadna przyjaźń z tego nie wyjdzie a tylko będziesz bardziej cierpiał.

19.30skąd wiesz że kocha kogoś innego??

Mówię Wam jedną z niewielu osób która zna się na magii jest wróżka Sigita. Opowiedziała mi jak zrobić skuteczny rytuał miłosny i co ważne zadziałało!! Chłopak w końcu mnie zauważył i teraz ciągle adoruje. Kontakt to tej Pani jest na stronie http://ezowymiar.pl/wrozka/wrozka-sigita/

Rytuał taniej i lepiej odprawić samej! Trzeba tylko wiedziec jak, mi pomogła wróżka Sigita z http://ezowymiar.pl/wrozka/wrozka-sigita/ na magii miłosnej zna się jak mało kto.