a wiecie co lubię?

lubię podczas urlopu wyjeżdżać w ciepłe dni na wieś z koleżankami, chodzić na wiejskie imprezy i bawić się, widzieć tą zazdrość w oczach dziewczyn, które nic w życiu nie osiągną, zaliczać dobrze zbudowanych chłopców/mężczyzn którym na widok zadbanej pięknej kobiety z miasta od razu staje potem wracać a za rok w inne miejsce, już nigdy się nie pokazywać i zostawiac zmyślony numer telefonu

lubię jak mje smyrasz po miętusowych wąsach

No patrz, niby taka miastowa, a do obory ciągnie.

do ty pierdolisz mała? juz nie te czasy, teraz na za miastem jest modnie żyć ze względu na lepsze warunki życia. mieszkają tam dobrze wykształceni ludzie którzy takie pustaki jak ty bajerują na jednorazowe roochanie :D

Ciii... Bo zniszczysz laury mniemanie o sobie. A tak, przynajmniej chłopaki sobie poruchają...miastową.

ciekawe sformułowanie "na za miastem" :D na wsi znaczy?;)

autorko, jak zachowujesz się na takiej wiejskiej zabawie? w jaki sposób można poznać, że jesteś z miasta? oczywiście poza faktem, że z założenia jesteś ładniejsza ;)

Na dalszy ciąg gimgoowno nie ma już pomysłów. Przecież0o jawne prowo. Niedzielny wieczór mamy.

a jak :D jestem ze wsi :D to widać ;)

odpisuje tylko na pytania na zabawie wycagam swoje dobre i droższe alkohole, całujemy sie z koleżankam, tańczymy bardzo frywolnie, żeby podjarać facetów

trzeba go podkręcić ;)

To działa chyba tylko na tubylców Pcimia Dolnego. Bez urazy, taka sympatyczna nazwa tej miejscowości.

chodzisz na "zabawę" z własnym alkoholem?:-o

czy nie boisz się, że zazdrosne, miejscowe panny mogą zafundować ci niemiłą niespodziankę w postaci siekiery w plecach?

Siekierę w plecach to za przyłapanie na zdradzie. Za zbiorowe kuszenie jest różowy tulipan. Chyba nie muszę tłumaczyć co to...?

nie lubie piwa,

rozumiem, że w swoim mieście giniesz w tłumie i jedyny sposób zaistnienia to wyprawa na wiejską imprezę, gdzie jak wiadomo pojawienie się "nowej" twarzy nawet jeśli na trzeźwo trudno nazwać tę twarz kobiecą, zawsze budzi emocje i chęć poznania (czyt. wyruchania)

@laura. z miasta Wiem o czym mówisz. Fajna sprawa. Podniecające jest widzieć zazdrość tych dziewczyn, pewnie:D. Razem z koleżanką tak robicie;)?