Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość inżynierek magisterek

Dlaczego ludzie gardzą ludźmi po studiach humanistycznych ?

Polecane posty

Gość inżynierek magisterek

Ciągle to samo gadanie : studia humanistyczne są do dupy, same idiotki tam idą, przyszli bezrobotni... Czyli co tylko inżynierki są cool?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ponieważ preferuje się ścisłych idiotów , którzy nie mają umieć myśleć za dużo - wystarczy , ze będą wykonywać ścisłe polecenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dasdas
czlowiek szczesliwy i pozbawiony kompleksow nie ma potrzeby obrazania innych...studia humanistyczne nie sa gorsze od innych, ale ludzie pozbawieni rozumu uwazaja je za takie pooniewaz z praca ciezko po nich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dasdas
czlowiek szczesliwy i pozbawiony kompleksow nie ma potrzeby obrazania innych...studia humanistyczne nie sa gorsze od innych, ale ludzie pozbawieni rozumu uwazaja je za takie pooniewaz z praca ciezko po nich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość medialnapanna
sama jestem po studiach humanistycznych (dziennikarstwo) i powiem Ci, że gardzą dlatego że niestety na humanistyczne łatwiej się dostać, więc i poziom się obniża. poza tym polski system kształcenia jest przestarzały i nastawiony na teorię, w czasie studiów prawie nie ma czasu na robienie praktyk więc wychodzi się z nich praktycznie bez doświadczenia i z niewielką wiedzą. Po polibudzie siłą rzeczy absolwenci potrafią zrobić trochę więcej. ale wszędzie jest tak,że studia kończą nieudacznicy, potem idzie inżynier elektryk szukać pracy i nie zna różnicy między obwodem otwartym a zamkniętym. Tylko że statystycznie takich ciot mniej jest po kierunkach ścisłych bo trudniej się na nie dostać i utrzymać, kierunków humanistycznych jest też więcej więc więcej trafia się paniuś po socjologii, politologii, ekonomii i europeistyce, które mają zakres wiedzy mniejszy niż przeciętny maturzysta, i oczywiście zero doświadczenia, zwłaszcza praktycznego, w swojej dziedzinie. To są historie zasłyszane od pracodawców. także chodzi mi o to że więcej się widzi nieudaczników humanistów bo jest nas więcej, niż ścisłowców, więc krąży obiegowa opinia że humanista do niczego się nie nadaje. Niestety, bo to bzdura, wszystko zależy od człowieka i tego co wyniesie z tych studiów, choćby to była filozofia. Niby do niczego się nie przyda, a zaradny, myślący filozof ma większe szanse na pracę w międzynarodowej firmie consultingowej niż ekonomista z tłumu (u mnie w liceum 3/4 klasy poszło na ekonomię a to ogólniak był i klasa hybryda bo mat/his/geo także i humaniści i ścisłowcy, no to proszę Cię...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość medialnapanna
cholera napisałam długą wypowiedź i się nie dodała ;/ dobra, w skrócie. jest nas więcej (ja po dziennikarstwie), więc statystycznie więcej jełopów wychodzi po studiach humanistycznych (tym bardziej że łatwiej się na nie dostać i utrzymać na nich niż na polibudzie, nie oszukujmy się) niż po polibudach. Pewnie że i tu i tu się trafią kretyni, inżynier elektryk który obwodów elektrycznych nie rozróżnia i paniusia po europeistyce która nie zna języków i wiedzę ma na poziomie współczesnego gimnazjalisty. Ale kierunków humanistycznych jest więcej i ludzi uzdolnionych humanistycznie lub "pomiędzy", wybierających takie kierunki jest więcej. U mnie w liceum - ogólniaku - 3/4 poszło na ekonomię, to proszę Cię. Także łatwiej spotkać jełopa po humanie niż po czymś ścisłym, i to nam psuje opinię. a szkoda, bo to wszystko zależy od człowieka i jak wykorzysta swoje studia, choćby to była filozofia. Zaradny absolwent filozofii wykorzysta tę wiedzę i ma większe szanse na pracę w międzynarodowej firmie consultingowej niż większość tego tłumu co w polsce studiuje ekonomię, a nie wie co to inflacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość medialnapanna
cholera napisałam długą wypowiedź i się nie dodała ;/ dobra, w skrócie. jest nas więcej (ja po dziennikarstwie), więc statystycznie więcej jełopów wychodzi po studiach humanistycznych (tym bardziej że łatwiej się na nie dostać i utrzymać na nich niż na polibudzie, nie oszukujmy się) niż po polibudach. Pewnie że i tu i tu się trafią kretyni, inżynier elektryk który obwodów elektrycznych nie rozróżnia i paniusia po europeistyce która nie zna języków i wiedzę ma na poziomie współczesnego gimnazjalisty. Ale kierunków humanistycznych jest więcej i ludzi uzdolnionych humanistycznie lub "pomiędzy", wybierających takie kierunki jest więcej. U mnie w liceum - ogólniaku - 3/4 poszło na ekonomię, to proszę Cię. Także łatwiej spotkać jełopa po humanie niż po czymś ścisłym, i to nam psuje opinię. a szkoda, bo to wszystko zależy od człowieka i jak wykorzysta swoje studia, choćby to była filozofia. Zaradny absolwent filozofii wykorzysta tę wiedzę i ma większe szanse na pracę w międzynarodowej firmie consultingowej niż większość tego tłumu co w polsce studiuje ekonomię, a nie wie co to inflacja. p.s. to jest dział życie uczuciowe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety to anioły
w posce to nie ma znaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po inżynierce są teoretycznie
większe pieniądze a wiadomo kobiety lecą na kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość medialnapanna
trzeci raz to piszę bo serwer siadł na kafeterii, więc będzie krótko. jest nas więcej, to i odsetek jełopów po humanistycznych większy niż po ścisłych. I ludzie generalizują. Poza tym nie ma co się oszukiwać że więcej ludzi jest humanistami lub "gdzieś pomiędzy", humanistyczych kierunków jest więcej więc łatwiej się dostać i utrzymać to i poziom się obniża i większy procent debili kończy studia humanistyczne. Tyle w temacie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sam studiowałem na inżynierce
ale uznałem, że nie to chcę robić w życiu i poszedłem na humanistyczny kierunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eedde
Studiowałam dziennie ekonomię, ale rzuciłam to w cholerę :) Teraz myślę o zaocznej kosmetologii albo elektronice i pracy w tygodniu. A jeśli chodzi o humanistów, to popieram tylko w wypadku jeśli ktoś naprawdę ma pomysł na siebie i to kocha. Miałam w klasie kolegę, który był typowym humanistą. Po LO wybrał dziennie kierunek prawo, a zaocznie filologię klasyczną :) I wróżę mu sukces, bo on jest do tego stworzony. Nie popieram natomiast humanistów z przypadku, którzy studiują, bo coś studiować trzeba. Naprawdę... Mama jednego kolegi sądzi, że niech skończy nawet największy shit, ale studia mieć musi, bo pracodawcy będą lepiej na niego patrzeć :D Wkurza mnie to, że jest ogromne ciśnienie na studiowanie, a roboty i tak nie będzie. Polikwidowali zawodówki, stworzyli uczelnie dla inteligentów na siłę. A ja jestem reprezentantką plebsu dla niektórych, bo rzuciłam studia i chcę iść do pracy :P Pozdrawiam ludzi z pasją i pomysłem, walczcie o swoje marzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osioł osła dyma
Po politechnice wcale nie ma dużej kasy... Kiedyś mówiono to samo o ekonomii...był boom na ekonomistów, na SGH pchały się tysiące...teraz jest za duzo ekonomistow, teoretycy z dupy wzięci. Potem UE...brakowało ludzi w administracji, zarządzanie funduszami z Brukseli- boom na administracje, zarządzanie, europeistyke, socjologie. Teraz 'top' to informatyka (powoli szał się kończy) i studia inżynierskie. Typowe bydło bez mózgu. Za 5-8 lat będą tysiące inżynierków bez pracy, albo beda siedziec na produkcji w UK albo dziadowac w słabej pracy. Taka prawda. Problem to tragiczny poziom studiow, duzo paplaniny o niczym, byle wykuc na blache i zapomniec..szkoly prywatne niszczą edukacje przyjmujac kazdego jak leci (kasa,kasa...), ludzie to wtórni analfabeci... Szkoda gadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość medialnapanna
nie wiem czy szał na informatyków się kończy. Teraz największą przyszłością są aplikacje mobilne, więc tam gdzie tego uczą tam będą studenci - tyle, że tego można nauczyć się bez studiów, co właśnie robię, chcę połączyć dziennikarstwo z moją nowoodkryta pasją - programowaniem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×