Czy sa tutaj jacys szczesliwi ludzie, czy sami przepraszam za okreslenie

nieudacznicy, ktorym ciagle sie cos nie udaje, ktorym ciagle ktos cos zlego zrobil? Po tematach widze, ze raczej nie ma takich osob.

jestem szczesliwy

Ooo jedna osoba :D Czytajac kafeterie mozna odniesc wrazenie, ze zycie to jedno wielkie bagno. Nie ma tematow zakladanych przez szczesliwych ludzi, albo jest ich malo. A przeciez warto sie zarazac pozytywnym mysleniem i wiara w lepsze jutro. Tyle zla i szarosci jest wokol nas.

Jak żyć?

Mnostwo tu szczesliwych ludzi,ktorzy w ramach swojej empatii pisza smutne tematy ku pokrzepieniu serc tych powaznie nieszczesliwych by nie czuli sie osamotnieni :-)

nie dawno ja dałem taki temat. Odzewu zero. Po paru minutach ciszy temat umarł..a temat ciekawy.

ludzka natura jest bardzo przewrotna kiedy ktoś mówi, pisze o szczesciu inni zazdroszczą i kąsają a jak zaczniesz sie uzalać to nagle masz tysiace doradców

Jest na kafe temat o pozytywnym myśleniu, tam na pewno częściej można spotkać uśmiechnięte buźki :)

Arecki, jak wyjaśnisz, że szanując innych, szanujesz siebie? To ciekawe.

można to wyjaśnić na dwa sposoby. 1. Jeśli podchodzisz z usmiechem i szacunkiem do ludzi to i oni ci się odwzajemniają. Tym samym samopoczucie masz lepsze. Warto żyć tak by ludzie płakali po mnie,niż przezemnie. 2. Szanując innych-nie dostaniesz wpierdoł.

Dzięki za odp , rozumiałam to jak napisałeś w punkcie 1-ym.

ja uważam sie za człowieka szczęsliwego:-)

Druga grupa ludzi na tym forum to mężczyźni o ogromnych członkach, oraz żony których mężowie zarabiają minimum 10k miesięcznie :D

chwalić się zarobkami to moim zdaniem jest w niezbyt dobrym smaku. Dzisiaj zarabiamy tysiące,a jutro lądujemy na ulicy. Różnie to bywa. Co innego pochwalić się ile jego,jesli ma firmę,pracownicy zarabiają. A być szczęśliwym nie koniecznie trzeba być bogatym.

Co mają zrobić ci przegrańcy jak inni zabierają im najpiękniejsze chwile ich życia?? Są jak pasożyty, gdy widzą że innym się udaję momentalnie próbują skompromitować taką osobę w oczach społeczności wykorzystując jej spokojny charakter i opóźnioną podzielność uwagi!!

wystarczy widzieć nalaną do połowy szklankę, niż żyć tym że połowa szklanki jest pusta

Mnie często "ściąga w dół" poczucie winy, np.kiedy ktoś powie, że czegoś mi nigdy nie wybaczy, to zaczynam się zadręczać i świat mi brzydnie albo kiedy mam jakieś "złe" myśli, to czuję się wtedy złym człowiekiem, który nie zasługuje na dobro i trudno mi sobie wybaczyć.