Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Raeven

Co kiedy facet zarabia więcej?

Polecane posty

Gość Raeven

Jak dzielicie wydatki domowe kiedy facet zarabia sporo więcej niż kobieta? U mnie tak jest i mój facet jest za zasadą "liczmy się jak żydzi" czyt. wszystkie wydatki idą równo po pół. Problem w tym że on zarabia dużo więcej niż ja, a pracami domowymi też się na splami, bo jest wiecznie "zmęczony". Na dodatek twierdzi że skoro "siedzę cały dzień w domu"(pracuję zdalnie, ale godzinowo tyle samo co on) to powinnam się nim zająć. Tochę mi to nie w smak, tym bardziej że dużo czasu poświęcam teraz na rozkręcanie naszego wspólnego biznesu, z którego nie ma jeszcze zysków- i niestety pieniędzy mam dużo mniej niż on. Wszelkie próby rozmowy nt. sytuacji kończą się awanturą i podkreślaniem że on "nie będzie żadnej baby utrzymywał". Jakie jest wasze zdanie nt. tak podzielonego budżetu? Jakieś rady jak porozmawiać z facetem żeby nie darł się na pół osiedla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość homesweethome
Ty tak serio? nie będzie żadnej baby utrzymywał ? To go oświeć, ze nie jesteś jakąś babą na początek. A skoro wydatki pół na pół to pranie i jedzenie też na pół- a jak sie nauczy to na f\dobre wyjdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ty oczywiście go kochasz i nie dostrzegasz, że facet cię wykorzystuje i wcale nie ma w planie spędzić z tobą reszty życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie to też*
a o czym tu rozmawiać? przecież widać, że to prostak, do którego racjonalne argumenty nie trafią? jak chce na pół, to niech ma wszystko na pół, łącznie z obowiązkami domowymi - ale wszystkimi, łącznie z gotowaniem, prasowaniem itd. szybko zmieni zdanie i doceni, jaką robotę odwalasz książę się znalazł, który na dom i rodzinę żydzi podział ról w rodzinie nie tak wygląda wiadomo, że nie da się absolutnie wszystkiego podzielić na pół jeżeli faktycznie zarabia znacznie więcej, to może mieć powiedzmy większy wpływ na decyzję, co zrobicie z kasą, która pozostanie po opłaceniu wszystkich rachunków, zakupach i wszystkich niezbędnych wydatkach - np. on woli gdzieś tam spędzać wakacje, to możesz mu ustąpić wspólne życie nie zawsze jest sielanką, często trzeba włożyć wiele pracy w porozumienie z partnerem, ale przecież nie może być tak, że nie dość, że nie będziesz miała pieniędzy na swoje potrzeby, mimo że pracujesz, to jeszcze będziesz odwalała całą robotę w domu osobiście przeprowadziłabym z dziadem tylko jedną rozmowę - albo szybko pójdzie po rozum do głowy albo do widzenia, nie ma na co czekać, bo może być znacznie gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie rozumiem ze
jeszcze z nim jestes czemu baby takie glupie sa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość debilizm nie zna granic
zorientuj się ile bierze sprzątaczka w waszej okolicy za dzień i zaśpiewaj mu połowę tej kwoty plus dodaj za gotowanie. liczmy się to się liczmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopoki nie jestescie malzenstwem, to taki uklad jest sprawiedliwy - w kwestii finansowej. Co do zajmowania sie domem, to skoro jesli rzeczywiscie w tym domu jestes, to nie widze problemu, zebys posprzatala czy wstawila pranie, to zadna filozofia i wiele czasu nie zajmuje. Tak samo jak wstawienie obiadu do piekarnika. Skoro mniej lub malo zarabiasz, to musisz czyms nadrobic, zeby zbilansowac swoj wklad w ten zwiazek. Nie moze byc takiej przeciez sytuacji, ze nie zarabiasz lub zarabiasz duzo mniej od faceta, jestes w domu, on Cie utrzymuje, a Ty jeszcze wymagasz zeby wykonywal Twoje obowiazki domowe. Wg mnie to on ma racje:) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonazajączka
mamy jedno konto i tam spływa i wypływa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wg mnie poki nie jestescie malzenstwem, to lepszym wyjsciem jest posiadanie osobnych kont plus otworzenie jednego wspolnego, na ktore bedziecie oboje wplacac co miesiac jakas umowiona przez was kwote i z tych pieniedzy utrzymywac wasze wspolne zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonazajączka
mamy wspólne jedno konto tam spływa i wypływa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do obowiazkow domowych, to ew umowic sie, ze np jeden pokoj raz w tygodniu sprzata on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro kasa na pół, to i obowiązki na pół! Gdyby on do budżetu dokładał więcej, dzielił się z Tobą, to mogłabyś się zgodzić na mniejszy wkład, ale ogarnianie domu, ale inne rozwiązanie (kasa na pół, ale obowiązki kobiety) dla mnie nie wchodzi w grę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×