Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość _bezseksu_

Seks z nią zbrzydł mi kompletnie

Polecane posty

Gość _bezseksu_

Seks z nią zbrzydł mi kompletnie 15 lat walki o udany seks i w końcu poległem. Oczywiście, że go potrzebuję, ale mam w sobie tyle negatywnych emocji związanych z seksem z nią, że wymiękam. Wystarczy że przypomnę sobie, jak ja zaczynałem się "starać" a ona zaczynała ziewać. Miłe Panie. Seks nie polega na tym, że rozkładacie nogi. To jest prokreacja. Robienie tego dla "świętego spokoju", z litości i innych podobnych względów prowadzi nieuchronnie do katastrofy w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaddddd21
obym ja taka nigdy nie byla :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gytytu
No nie? Popieram ! A co ja mam powiedzieć, kiedy ja juz poległem po 2 latach małzeństwa.. Ciągle zmęczona, głowa boli i okres..Człowiek się stara i stara.. Seks jak juz w moim przypadku to raz na dwa - trzy miesiące i wyglada tak "masz i szybko się spuśc" , że człowiekowi odechciewa się juz i woli sobie sam strzepać niż z zoną się zabawic.. Ehh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _bezseksu_
Przeczytałem chyba wszystkie wątki w tym forum. Już znam wszystkie możliwe powody i powody-wymówki. Nie wiem dlaczego jedni mają to szczęście a inni nie. To loteria. Czuję się oszukany przez życie / los, Nie zasłużyłem na to. (chyba, że w innym życiu :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm hmmmm
a może jest jakaś przyczyna takiego stanu rzeczy? Może to co robisz jej nie podnieca albo coś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _bezseksu_
Wiele razy słyszałem, że dawanie seksu, gdy się go nie chce jest upokarzające. Gówno prawda. Upokarzające jest proszenie o seks. Jak się kocha to można czerpać przyjemność z samego dawania seksu. Ale jeśli się nie kocha ... o ... to seks wtedy jest już wielkim poświęceniem. Zaczyna do mnie docierać, że ja ja kochałem o wiele bardziej - mimo jej zapewnień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _bezseksu_
Nie chcę tu pisać o samym problemie - jest tu kilkadziesiąt wątków i w każdym to samo - czy jesteś czysty, czy zadbany, czy z inicjatywą etc. Chcę Was ostrzec, że brak uczciwości w seksie prowadzi do rozpadu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm hmmmm
a to na pewno. Współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _bezseksu_
Przy okazji chcę o coś zapytać. Kto jest w związku dłużej niż rok bez seksu i dlaczego wciąż w tym związku trwa?? Chciałbym, poznać powody, dla których warto może jeszcze pomęczyć się trochę ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja też nie chce seksu bo mówi ze boi się wpadki i boje sie że po ślubie też coś wymyśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _bezseksu_
Bo ja widzę tylko jak czas ucieka a mam jeszcze czas ułożyć sobie życie w szczerym układzie - być może nie będzie to już związek małżeński.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _bezseksu_
Muszę ostrzec i panów. Kobiety wychodzą za mąż "z miłości". Ale dla nich może to oznaczać tysiąc spraw! Chęć posiadania dziecka, chęć posiadania statusu kobiety ustatkowanej, bezpiecznej z facetem odpowiedzialnym. POWODY zamążpójścia są różne. Czasem - NIESTETY - jest to także presja rodziny i społeczeństwa. Staropanieństwo w niektórych kręgach jest wciąż gorsze od trądu. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej polecam doustnie
buahaha ale bzdura. co to znaczy dawanie seksu jest przyjemnoscia. jesli jej nie podnieca seks z tobav i/lub nie ma orgazmu to seks to porazka, nic przyjemnego, TO jest poswiecenie. i nie wnikajmy juz z jakich powodow, po prostu nie chce tego robic a zmuszanie sie czyli wg ciebie tak pieknie napisane 'dawanie' to nei przyjemnosc :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _bezseksu_
W takich sytuacjach dostaje ci się chłopie taka LALA i masz przejebane życie. Ale dowiesz się o tym dopiero po latach, jak masz już dzieci, kredyt i pełno zobowiązań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej polecam doustnie
ja sama nie wiem gdzietu jest sens:D ja z moim facetem dre koty i jestesmy jak kot i pies i to sex nas najbardziej laczy w zwiazku, ehhhhh owszem szanuje go kocham, ale to ta chemia potezna chemia i namietnosc jest glownym cementem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _bezseksu_
hej polecam doustnie Dorośnij, to pogadamy, bo na razie widzę, że dla ciebie "dawanie prezentów nie może być przyjemnością". "Tylko otrzymywanie prezentów jest przyjemne." No, ale jak miałem 12 lat też tego nie rozumiałem. Nie mogę mieć do ciebie żalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej polecam doustnie
pytasz o zwiaZEK BEZ sexu i dlaczego? znam kogos takiego, dziewczyne. z 1 absolutnie tego nie robila mowila ze jej to niepotrzebne, on ja zdradzal na maxa a ona nie chciala sama przed soba uwierzyc:D a byla z nim dla stabilnosci materialnej , no kasy. ale pekla i znalazla innego z ktorym tez drze koty, jest biedny nieogarniety ale nagle ten sex jest wazny i wspanialy i ciagle ajajajajaj...................... gdzie tu sens-czy jednak sex tak jest wazny? nie mozna miec wszystkiego-fajnego faceta i super chemie. z teguly sie wybiera-albo super partner i porazka w lozku albo super ogier ale na codzien hmmm... chyba trzeba szukac tego i tego co rzadko ale jednak sie zdarZA.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zyje bez seksu juz
...bedzie przeszlo 5 lat ... od okolo pol roku jestesmy po slubie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _bezseksu_
A jak już jesteśmy przy "poświęcaniu" się ... Czy rozłożenie nóg to takie poświęcenie. Czego? 12- 17 minut z życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _bezseksu_
ja zyje bez seksu juz Nie chce mi się wierzyć ... No i co Was trzyma razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej polecam doustnie
_bez seksu_ oj oj oj. nie rozumiesz tego, bo tak nie miales. co ma prezent do oddawania sie? prezentem nazywasz rozchylanie nog? nie. rozchylanie nog to obustronna przyjemnosc. rozchylanie nog z przymusu-to męka. a nie przyjemnosc. nie jestes kobieta, dla ciebie sex jest super, jestes zawsze napalony i nie rozumiesz co to znaczy nie chciec ale musiec. a ona i nie chce i nie musi. ja gdybym nie miala orgazmu lub facet by mnie nie pociagal ale bym go kochala jako partnera to tez bym unikala jak ognia. sex to obustronna satysfakcja pamietaj i nie nazywaj mnie dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej polecam doustnie
ojeju ty nic nie rozumiesz. a co ma przez 12-17min udawac ze jej dobrze? tego chcesz? jesli jej to nie sprawia przyjemnosci, to tego nie robi. i to wtedy jest poswiecenie. nie zalamuj mnie, ze tego nie kumasz. ja cie rozumiem, ale i rozumiem tez ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _bezseksu_
Ponawiam pytanie, bo muszę już spadać ... Kto jest w związku dłużej niż rok bez seksu i dlaczego wciąż w tym związku trwa??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej polecam doustnie
anka z ankary :D ojeju biedna:D:D moj tez ma podobne mysleniem cos w stylu baba dobrze wyruchana to nigdzie nie ucieknie i oni to stosuja w zyciu codziennym:D cos w tym jest:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej polecam doustnie
bez seksu to moze wez ja sila, moze to jej sie spodoba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zyje bez seksu
nie odpowiem bo sama tego nie pojmuje ....to ze mna jest problem ...podejrzewam nawet ze jestem osoba aseksualna ale moj teraz juz maz wiedzial o tym, wiedzial jakie mam podejscie i w ogole ... a mimo to jest ze mna i jest nam razem cudownie :) W ciagu tych 5 lat uprawialismy sex moze z 4-5 razy ... czasami sa jakies pieszczoty itp ale nie wiecej jak 2-3 razy w miesiacu i z jego inicjatywy ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość często słyszę wśród
koleżanek, ze facet prawie błaga o seks a ona nie mają ochoty, dla mnie to jest trochę dziwne, bo ja jako kobieta nie rozumiem jak facet moze chodzić i prosić a ja nie i nie i nie, przecież kobieta też potzrebuje i lubi seks, chyba to się jakoś magicznie zmienia po słubie....lubię seks, facet nie musi mnie prosić, czasem to ja za nim chodze żeby sie mną "zajął", aż strach wychodzić za mąż jak ma się to zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _bezseksu_
Nigdzie nie powiedziałem, że tego nie lubi. To Twoje wnioski. Czasem lubi i to bardzo. (!) Ale to głębsza sprawa i nie chcę tego drążyć, bo nie zależy mi na naprawie rozbitego w drzazgi dzbanka. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata;;;
ja jestem w zwiążku 2 lata bez seksu i żyje, a to dlatego, że czekamy do ślubu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autora :) nie prościej byłoby z nią pozmawiać? Powiedzieć jak się czujesz, czego potrzebujesz itp itd Przecież ona się sama nie domyśli skoro do tej pory tego nie zrobiła. Niektóre kobiety nie lubią seksu i uważają że partner którego wybrała też za seksem nie jest. Rozmowa rozmowa i tylko rozmowa może pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×