moj ex wlasnie sie zareczyl z nowa dziewczyna!

Sa razem zaledwie rok ;( ze mna byl prawie 4 i nic z tego nie wyszlo....d. zdradzil mnie...a jednak teraz jak tak sobie mysle o tych zareczynach to mi smutno...

zaloguj się a nie tak z anonima :D

mam a wlasciwie mialam tak samo...jeszcze niedawno dowiedzialam sie, że moj eks z ktorym bylam 8 miesiecy zareczyl sie w grudniu z nową laską(ja rozstalam sie z nim w marcu tamtego roku) a we wrzesniu biorą ślub...to bolalo i wciaz boli dlatego, że probowalam walczyc o ten zwiazek, a on sie zaparł i tyle...

Nie mam tu czarnego nicku :p To glupie ale naprawde mi smutno :(

Tzn ex ( 8 lat razem) jest teraz w ciazy z facetem z ktorym jest pol roku.... wyobraz sobie jak ja sie musze czuc...

przecież nie była twoją zoną tylko ruchadlem z ktorym 8 lat sie nie chciales ozenic, dobrze ze cie kopnela w tylek.

a mi smutno i przykro bo moj obecny - jestesmy 3lata razem widzac swoja ex w ciazy byl starsznie przybity i smutny :/ boli , bolalo i bolec bedzie juz zawsze :/

sorki zgubiłem jedno 0, miało być 80

ja bylam z moim niby narzeczonym 7.5 roku-nie umialam zajsc w ciaze wiec starala sie z innymi heh, inna podobnoi tez poronila-w tym czasie byl razem ze mna ;/ zostawilam huja i za pol roku zaciazyl moja znajoma i sie z nia ozenil. wiec jak ja sie mialam czuc?? wyobrazcie sobie

o cóż nadija - sentyment... ja jestem z drugiej strony. zerwalam teraz po 4,5 roku. i po 3 miesiącach zaczełam teraz spotykac się z kimś na nowo. a on twardo próbuje walczyć, i wielce cierpi i płacze i chce wrocic itd... skoro mnie nie szanował, to stracił... ale myśle, że jak zaręczy się kiedys z kims to mnie tez zaboli...

Facet z ktorym bylam 3,5 roku,mieszkalismy razem ponad 2 lata jest teraz zareczony z inna kobieta uwaga po 2 miesiacach!!! Podejrzewam,ze tamta jest w ciazy.... heh a my rozstalismy sie w styczniu....

Ehh znajome sa mi te 'odczucia'...

no ja tez tak mam, ale nie warto plakac o takich facetow

straszne

Znajdziesz kogos innego.

Po co patrzeć w przeszłość, ciesz się swoim życiem :) Mój były w ubiegłym roku wziął ślub, a ja ślubuję za 3 miesiące :) Jestem szczęśliwa i jemu też życzę szczęścia, nie żywię urazy. Tobie też życzę takiego podejścia :)

Dodam, że czasem tak jest- mój kuzyn spotykał się z dziewczyną 6 lat, myślał przez długi czas o oświadczynach ale ciągle odkładał na później. Rozstali się, po kilku miesiącach poznał Asię, której wręczył pierścionek zaledwie po 5 miesiącach znajomości - biorąc ślub znali się niecały rok, a są bardzo szczęśliwym małżeństwem już 8 lat :) Bywa, że spotka się tego kogoś i od razu wiadomo, że "to jest to" :)

Ja akurat jestem ta druga strona, prawie 3 lata razem, ex mnie nieoficjalnie prosil 2 razy o reke, ja odmawialam I mowilam za rok, w koncu sie wkurzyl I zerwal ze mna, ja po miesiacu poznalam mojego meza, po 5 miesiacach bylismy juz zareczeni, ba..po 2 tyg. Mieszkalismy juz razem, bo nie dalo sie szybciej,z tamtym nie mieszkalam, wiem ze moj ex przyplacil to depresja I telefonami z placzem do mnie, blaganiem o powrot, do tej pory, po 8 latach nie ma dziewczyny, a no i, kiedy bylam w ciazy to zle mi zyczyl..

ze tak bywa w zyciu, nie tylko wami, takie jest zycie , trzeba sie z tym pogodzic i isc dalej

moje gratulacje:-)