Czy któraś miala taki przypadek? Ciąza??

Hej. Wiem. ze nie odpowiecie mi czy to ciąza czy nie. ale chciałam chociaż poczytać mądre komentarze. być moze któraś z Was tak miała. Otóż dzień przed @ zrobiłam test. dwie kreski z tym ze ta jedna bardzo bladzieńka. 2 dni pozniej powtórzyłam i juz nieco ciemniejsza. 3 dnia dostałam krwawienia. Dzwonilam do lekarza- kazał lezec i nic wiecej na tym etapie nie mogl pomoc. i albo sie to rozwinie i poronie albo to normalne u mnie. Lezalam.krwawiłam bardzo skąpo. na pewno nie jak przy okresie. do tego bóle tylko przymiesiączkowe. Dziś 4 dzień "krwawienia" którego dziś juz praktycznie nie ma. Zresztą cale 4 dni byłam tylko na wkładkach i było tego niewiele. okres zawsze mam 6dniowy. Ciągle dziwi mnie moja cera na twarzy ktora sie zmienila i piersi-zmiany sutkow i brodawek. Dla rozwiania wątpliwosci czy to poronienie. zrobilam dzis kolejny test i druga kreska znowu wyszla .ale nieco bledsza niz poprzednia. Nie wiem czy poronilam i hormon sie utzymuje? czy co.. Wizyte mam dopiero w poniedziałek. Do tej pory mam odpoczywać i czekać. Czy moze ktoras miała taka dziwna przygode i wszystko sie dobrze skonczylo? Mam juz jedno dziecko i pierwsza ciąza była książkowa. A teraz juz zgłupiałam.

wcale nie potrzebne jest duże krwawienie aby poronić. Ja też plamiłam- dostałam luteine i leżałam w szpitalu-moja ciąża się utrzymała. Co do testu- to po poronieniu nadal może on wychodzić pozytywnie.

Rozumiem. Dzięki.

co do testu, znajoma była w 12 tc i niestety nie udało się, to lekarz mówił, żeby przez miesiąc nie robiła testów (albo 2, nie jestem pewna) bo zapewne wyjda pozytywne

Dziwię się Tobie że od razu nie pojechałaś do lekarza,na pogotowie czy do szpitala..... Ja byłam w 6 tygodniu jak nagle na uczelni dostałam krwotoku.Szybko pojechałam do szpitala (moja lekarka była na wczasach,na pogotowiu duża kolejka...) strasznie niemiła lekarka zbadała mnie ginekologicznie i stwierdziła - poronienie.Chciała mnie czyścić.Nie zgodziłam się ponieważ prosiłam ją o usg dopochwowo i nie chciała mi zrobić.Wyszłam ze szpitala na własne życzenie. Poszłam do pierwszego lepszego lekarza. Zbadał mnie ginekologicznie,zrobił usg dopochwowo ,przepisał duphaston .Okazało się się że ciąża jest,być może pękł krwiak.Niestety z każdym dniem krwawienie nie przestawało,były skrzepy ,wiec ten lekarz położył mnie do szpitala na 7 tygodni.Krwawiłam parę tygodni.Ale mam zdrowe 7 letnie dziecko ;)

Mam wizytę na dzisiaj na 15.00. przesunął lekarz. Zobaczymy.

i jak tam autorko ? co powiedział lekarz?

Witam wszystkie przyszłe mamy! Jestem studentką położnictwa i bardzo proszę o pomoc w napisaniu pracy magisterskiej. Jedyne, co będą musiały Panie zrobić to wypełnić zamieszczoną poniżej ankietę, dla mnie natomiast będzie to nieoceniona pomoc. Ankieta, dotyczy pomiaru poziomu stresu podczas ciąży mnogiej w stosunku do pojedynczej, w związku z tym zwracam się o pomoc nie tylko do Pań spodziewających się jednego maleństwa, ale szczególnie do Pań w ciąży mnogiej, gdyż siłą rzeczy jest ich mniej ;) Bardzo dziękuję za okazane wsparcie. Oto ankieta: https://docs.google.com/spreadsheet/viewform?formkey=dDI1bmkzWG9velFNLUVRLTZrLThCNFE6MQ