Powiedzieć siostrze, że ma okropne włosy?

Normalnie piszę tu pod czarnym nickiem, ale siostra wie jakim i nie chcę by wiedziała, że chodzi o nią :) Moja siostra jest piękną, wysoką, zgrabną, zadbaną 23-letnią dziewczyną. I wszystko tu gra, oprócz jej włosów :O Ma długie, do połowy pleców, ciemny brąz, proste, lekko pocieniowane i z odległości może pół kilometra robią wrażenie, ale z bliska... :O okropienstwo. Te włosy psują cały efekt. Siostra je codziennie myje, suszy suszarką i prostuje. Włosy ma przesuszone do granic i żadne jedwabie nic nie pomagają, porozdwajane, no szopa straszna. A siostra uważa, że te włosy to jej atut. Zwrócić jej uwagę, że jednak jest inaczej? Czy lepiej nie wsadzać kija w mrowisko :P

skoro jej pasuja to sobie odpusc

A włosy na cipce to już lepiej nie mówić, ręce i majtki opadają.

To moze kup jej w prezencie jakas dobra maske w sklepie fryzjerskim i jej podaruj .Podratuje ona troche sobie włoski , jak sie spyta czemu jej dałas to powiedz wiesz to rewelacyjny produkt i chciałam zebys maiła ładniejsze włosy i juz

dałn z ciebie :/ napisalas tyle ze ona sie domysli ze to o niej :o pomijajac twoj brak inteligencji - zazdroscisz? pewnie sama masz byle jakie pióra, dlugie wlosy to ATUT, wystarczy ze zmieni dietę i dowie sie troche na temat odzywiania włosów a będą idealne koszmar siostra z ciebie

Ale kurczę wiecie, kocham ją :P

Hmm, w sumie niedługo będzie okazja do prezentów, dzień dziecka :D Może faktycznie jej kupię jakiś dobry produkt.

utnij jej końcówki w nocy

Aha, mieszkam w Traktorowie Wielkim na ulicy Polnej 5b :)