ZNAMIĘ MYSZKA (zdjęcie) - kto miał wycinane u chirurga?

mam okropne znamię na na nodze, na samym środku piszczeli, jest wielkości 2cm x 1,5cm, bardzo sie go wstydzę, zakrywam je plastrem, zeby moc wychodzic na plaże i nosic kroktie spodnie/spódnice, bo jak na zlosc mam ladne nogi. chce w koncu zlikwidowac te myszke, mysle ze to najwyzsza pora, bo mam 23 lata i mam juz jej serdecznie dosc. dermatolog powiedział mi, ze moge zrobić jedynie zabieg chirurgiczny, troche boje sie, jak bedzie wygladala blizna, czy bedzie duza, czy nie bedzie sie paprała, czy zrobi sie bliznowiec (keloid) - troche o tym czytalam. dlatego zwracam sie do was z pytaniem, czy któraś z was nie miała przypadkiem takiego znamienia i go nie operowała. byłabym super wdzieczna, jakby któraś z was podzielila sie wrazeniami, szczególnie jesli operacje byla robiona w lodzi. bede wdzieczna za rade kazdej dziewczyny, ktora wie cos na temat tego typu znamion i rekonwalescencji po jej usuwaniu! a tutaj link do zdjęcia: http://zapodaj.net/26b3118c233fe.jpg.html zdjecie mocno przyblizone, w rzeczywistosci myszka jest troche ciemniejsza.

serio nikt nie miał, nikt nic nie wie? ...

demramotog nie zaniepokoil sie czerniakiem i nie kazal ci tego wyciac?

trzech dermatologow je ogladalo i zaden nie powiedzial, ze mogloby miec cos wspolnego z czerniakiem, gdyz mam je od dziecka, jest regularne w kształcie i kolorze, dlatego zmiany rakowej nie ma na pewno.

jak od dziecka to spoko mama dzis bedzie rejestrowac mnie do dermtologa i bede wycinac z piszczela, mozesz poczekac pare tygodnii to napisze ci jak co bedzie wygladalo

dzieki, bede wdzieczna:) a maszc os podobnego do mojego znamienia?

Czy Wam dermatolog wycina znamię? Jestem w szoku, ponieważ mnie dermatolog ze znamionami wysłał do poradni onkologicznej. Chirurg onkolog usuwał mi 4 znamiona nożem elek trycznym. Usuwałam prywatnie 1znamie 0,5cm na 0,5 kosztowało mnie 50zł.

Evelyn aha uspokoiłaś mnie ;) już myślałam,że dermatolog usuwa... U mnie wygladalo to nastepująco - z tego względu,że nie ma u nas żadnej prywatnej kliniki zadzwoniłam do szpitala i zapytałam kto usuwa znamiona i czy ta osoba przyjmuje prywatnie. Dostałam nr tel do onkologa i następnego dnia byłam już u niego pod gabinetem :) przyjmował normalnie prywatnie w szpitalu (po godzinach pracy). Nie placiłam za żadną konsultację :) zaplacilam tylko za usuniecie znamion.

jestem zadowolona z efektu :) blizny to jasne plamki,których praktycznie nie widac. Mialam dosyć wypukłe te znamiona dlatego kwalifikowały się do wypalenia. Nie wiem jak to u ciebie jest? Ja na Twoim miejscu zadzwoniłabym do każdego szpitala i popytała,tak jak to ja zrobiłam :). Nie wydaje mi się,żeby dużo zapłaciła chyba,że wybierzesz klinikę z jakimś chirurgiem plastykiem na czele to wtedy dosyc sporo liczą sobie za wycięcie znamiona.

I nie oszukujmy się,ale na NFZ u mnie czekałabym wieeeeeczność :/ takie były kolejki. Tylko wiesz jest jeszcze taka sprawa,że ja usuwałam znamiona w grudniu i miałam zakaz półrocznego opalania blizn...była to zima więc wiesz ;)...tak więc w tym przypadku jedynie z solarium zrezygnowałam.

Po za tym nie bałabym się chirurgów ze szpitala :) to specjaliści i na pewno z nie jednym znamionem mieli do czynienia. Wiesz mnie życie nauczyło,że nie zawsze ''prywatnie'' oznacza dobrze wykonaną 'robotę'. Zależy na kogo trafisz. Ja akurat w usuwaniu znamion trafilam super,ale nie mogę tego powiedzieć np o innych specjalistach u ktorych również prywatnie korzystalam choćby dentyści :O do dzisiaj na dobrego nie trafiłam a kupę kasy w gabinecie zostawialam.

dzieki wielkie za odpowiedz ! :))) moze rzeczywiscie popytam w szpitalu... ja mam troche uraz z tego wzgledu, ze mialam wrastajacy paznokiec i poszlam do szpitala (dostalam skierowanie) i tam chirurg wycial mi pol paznokcia, zszyl, a po odrosnieciu problem powrocil i dopiero jak poszlam do prywatnej kliniki, tam wykonano mi klamre, bez zadnego 'rżniecia' i do tej pory mam spokoj... dlatego mam taka lekka awersje do chirurgow ze szpitala w zakresie ich kompetencj, badz co badz, w kwestii medycyny estetycznej. ale moze znamie to co innego. i rzeczywiscie jest mozliwosc, ze zaplace mniej, chociaz nie wiem czy lekarze przyjmuja prywatnie 'po godzinach'. ale popytam;)

wiem, powinnam zrobic ten zabieg zima, ale szczerze mowiac, blizne moge zakryc opatrunkiem, plastrem, wiec nie musze jej wystawiac na slonce. co nie zmienia faktu, ze praktyczniej byloby wykonac zabieg jak sie skonczy lato. tylko z tego, co ty pisalas, to twoje znamie jest duzo mniejsze od mojego. ale i tak wole blizne niz te plame, tylko boje sie ze blizna bedzie wypukla i bedzie sie paprac. ale zaryzykuje;)

Ja mam blizny płaskie tzn nawet nie wiem,czy mozna to blizną nazwac, bo to jest taka jaśniejsza plamka,jakbym miala w tym miejscu skore jaśniejszą :). Mam nadzieję,że trochę pomogłam. Powodzenia w usunięciu ;).

O to fajnie daj znać co i jak po konsultacji :)! Blizną nie zamartwiaj się za wczasu. Ja miałam 2 cesarki i blizna nie widoczna a ma długość ok 15 cm i gorzej była zszyta niż na tym zdjęciu,które wkleiłaś. Zresztą gdyby coś (odpukać) poszło nie tak z blizną,to żyjemy w takich czasach,że mamy takie unowocześnione sprzęty,że pomagają nam polepszyć,a nawet usunąć brzydkie blizny:).

Po za tym najlepiej gdybyś zdrowo odżywiała się przed zabiegiem i miała w organizmie uzupełnione wszystkie witaminy :), bo to jak np goi nam się rana zależy również od tego czy nie mamy jakiś niedoborów. Np niedobór cynku powoduje złe gojenie się ran.

Evelyn i jak tam po konsultacji? :)

sorrrry, ze tak dlugo sie nie odzywalam. ogolnie po konsultacji troche bylam zniechecona, wiec dlatego nie dzielilam sie wrazeniami:/ otóż bylam w szpitalu Kopernika w Łodzi u chirurga ogólnego. powiedział, ze blizna bedzie wieksza niz mi sie wydaje. narysowal mi mazakiem w ktorym miejscu bedzie sie zaczynac i w ktorym konczyc. z uwagi na to, ze jest to piszczel, skóra slabo sie naciaga, wiec musi zaczac ciecie ponizej znamienia w odleglosci takiej, jak jego dlugosc i skonczyc w takiej samej odleglosci od znamienia ku górze. podsumowując: blizna bedzie minimum 3x wieksza od znamienia i dodatkowo bedzie sie 'łezkowato' rozszerzac po środku, w miejscu znamienia:/ takze nieciekawie. wahalam sie, ale wizyta w sumie trwala krociutki ( w przeczywienstwie do czasu oczekiwania;) ). lekarz polecil mi konsultacje u chirurga plastycznego w poradni w szpitalu Barlickiego w Łodzi. konsultacje ze skierowaniem mam bezpłatna, ale prawdopodobnie na fundusz sie nie zalapie, bo to nie jest wada stanowiaca zagrozenie zdrowia czy zycia. jednak jest nadzieja, ze chirurg plastyk zrobi to mniej drastycznie, niz chirurg ogólny. mam wizyte na 7 sierpnia... postaram sie cos napisac i przede wszystkim mam nadzieje, ze uslysze cos bardziej pozytywnego.

w sumie powinnam zalozyc topic o usuwaniu blizn, bo moze mi sie przydac;) póki co nie mam w tej kwestii zadnej wiedzy:/ a teraz latem tak mi sie daje we znaki to znamie, chetnie bym pochodzila bez tego cholernego plastra, zeby nie musiec patrzec co chwila czy mi sie odlepia, normalnie sie kapac, opalac. wszystkie dziewczyny maja gladkie nogi, chodza w szortach a ja z tym oszpeceniem, które co najwyzej moge zamienic na paskudna blizne:/ nie wiem co mam robic. chetnie bym posluchala rady kogos, kto ma podobny problem. albo kogos, po laserowym czy jakims innym usuwaniu blizn, moze jest tu ktos taki??

Dziwna sprawaaa - dzieki za rady! mam nadzieje, ze jednak dojdzie do zabiegu i nie bede zalowac. na blizne jestem przygotowana, tylko nie wiem czy na az tak duza. boje sie tez, ze moze byc wypukla i sie paprac. troche sie podlamalam sczerze mowiac...

Też mam myszkę na nodze i mam zapewne większą trochę od ciebie. Mam niedaleko kostki. Oczywiste, ze jest brązowa. Ale naprawdę nie ma się czego wstydzić mam 14 lat o chodzę normalnie. Ludzie maja gorsze problemy i się wstydzą a ty się wstydzisz głupiej myszki która jest nawet mniejsza od mojej. Idę do nowej szkoly i też czasami ja zakrywalam ale koleżanka powiedziała ze mam nie zakrywać. To nie moja wina, ze taka się urodziłam. Każdy jest inny Pozdrawiam

A tak po za tym to moja mama mówiła, ze po przez usuniecie tego mozna mieć raka bo nigdy nie wiadomo jakie mogą być komplikacje.

Też mam takie znamię, nie na nogach jak wy dziewczyny, ale centralnie na ramieniu. Duże ok. 3x1cm. Jak byłam mała nie zwracałam na to uwagi, do czasu, aż zaczęły pojawiać się chamskie komentarze i nachalny wzrok innych osób. Obecnie mam 26 lat i odkąd pamiętam nie zakładam niczego z odkrytymi ramionami - tak się wstydzę... W wyjątkowych sytuacjach zaklejam plastrem. A ile się gimnastykowałam przed chłopakiem, żeby tego nie pokazać... Masakra. Nie ma tygodnia żebym nie myślała o usunięciu. Byłam kiedyś u chirurga, również skończyło się na tym, jak wielka blizna będzie, a nawet na potrzebie przeszczepu skóry. Do tego ewentualne komplikacje i straszenie rakiem. Nie wiem co gorsze... Tak czy inaczej, zawsze może się z tego zrobić nowotwór, niezależnie czy usunę czy nie. Puki co czekam, medycyna idzie do przodu, więc może i niebawem będzie możliwość pozbycia się tego w mniej drastyczny sposób. Pozdrawiam "Myszki" ;)

Robienie problemu z "myszki" to chyba jakieś nieporozumienie :) Ja jestem właścielką trzech takich ozdób...wcale niemałych (największa ok 2cmx3cm)...umiejscowionych w bardzo widocznych miejscach...na czole,przedramieniu i brzuchu. Nigdy z ich powodu nie miałam żadnych nieprzyjemności...są to moje znaki szczególne i dobrze się z nimi czuję ;) Nie pamiętam abym kiedyś chciała się ich pozbyć....a ponad 30 wiosen już sobie juz liczę :D Dodatkowym zniechęceniem do ich usunięcia są informacje, że już niejednokrotnie pojawiły się komplikacje po takich zabiegach...więc po co igrać? Najważniejesze jest by kontrolował je lekarz a reszta to tylko kwestia zaprzyjaźnienia się z nimi ;)

Szczerze to jestes jakas dziwna zeby taka mała myszke zakrywać. Rowniez mam na nodze myszke jakies 4x12 cm wiec nie rozumiem twojego narzekania :/ mam 14 lat i wlasnie dzisiaj bylam u chirurga i musze usunąć bo inaczej moze byc ze mna zle..