Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ktosiaaa111

6 lat razem i zero poważnych decyzji

Polecane posty

"ktosiaaa111 ROR a dlaczego z góry zakladasz że mojemu facetowi nie zależy ? bo co, bo nie chce wziąć ślubu ?" xxxx dlatego ze w pierwszym poscie napisalas ze chcesz zobowiazan a twoj facet sie tym nie przejmuje (tym czego ty chcesz). Nie uwazam, ze on jest anty-slubny tylko ze nie powaza twoich potrzeb, bo byc moze mu na tobie nie zalezy;/ xxx ja z nim kiedyś rozmawiałam na ten temat ale nie zmuszam do niczego. Może nie chce mi się po prostu przyznać do tego że nie wiem, boi się bo jego rodzice szybko przestali być małżeństwem itp." xxxxx moim zdaniem bardziej prawdopodbna wersja jest to ze nie chce sie zenic z toba;/ xxx M. każdego dnia od 6 lat pokazuje mi że kocha mnie nad życie i jest ze mną szczęsliwy, mówi też że nie mam tyle o tym myśleć" xxxx zwodzi cie....nie ty pierwsza i nie ostatnia jestes tak traktowana;/ xxx (tylko że ja mam milion spraw na głowie i raz na jakiś długi czas mi się przypomni ten temat) więc zastanawiam się o co chodzi a tak naprawdę wiem że nikt mi tutaj nie napisze ze tak, jutro Ci się oświadczy. Raczej chciałam sobie anonimowo to wyrzucić z siebie bo wśród znajomych zawsze musimy oczami świecic xxxx za co musisz oczami swiecic, hm? a moze to tobie sie tak wydaje a nie znajomym, hm? cos tu nie gra ewidentnie - on olewa twoje marzenia, ty sie z tym zle czujesz i jeszcze wydaje ci sie ze muisz to tlumaczyc;/ nic dobrego nie wroze;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heniu
A któraś zastanowiła się, że może facet nie oświadczył się bo nie chce mieć takiej beznadziejnej żony? Gdybym myślał tak jak baby by chciały, tobym przebił mojego kolegę i był po 5 rozwodach a nie po 3 tak jak on. Ale nie ulegałem głupiej presji i wciąż jestem kawalerem a nie rozwodnikiem. Gdyby facet widział w was idealną żonę toby kombinował jak najszybciej się oświadczyć - ale że nie widzi to pewnie jego wina, ślepy biedaczysko... Szukajcie lepiej desperatów co się ogłaszają "szukam żony" itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeju jak ja uwielbiam takie tematy ;) :) :) zaraz się pojawia banda sfustrowanych przygłupów płci damskiej, z zerowym pociągiem seksualnym i ma wielkiego focha, że jakaś babka "dająca dupy" od kilku lat chce ślubu i może osiągnie to, co chce, i wrzód im na dupsku rośnie, a gul skacze, bo same od miesięcy grają dobre partnerki i dyscyplinują swoich misiów seksem i żyją złudzeniami, że oni już za pieścionkami się rozgladają... a misie ani dudu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prrowokatorr
[zgłoś do usunięcia] ale badziew... v v Jedyna rozsądna opinia i to kobiety. Ile prawdy i szczerości. Taka kobieta kocha całą sobą. Kocha za nic. Kocha i jest z tego powodu szczęśliwa. Dla takiej kobiety można dać się zabić. Dla niej warto żyć i poświęcić całe swoje życie. A dla pustaków ? Pustak zostanie pustakiem ze złotym "pierściunkiem" Weseliskiem w remizie na 200 osób albo i więcej. Bo tak wypada. Zastaw się a postaw się. Nie ważne że pół wioski ją wydupcyło. Ważne że złapała jedynego frajera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmieszana1234
ja tez jestem z moim 5 lat i nie nosze pierscionka na palcu. przeczytalam wypowiedzi i sama zaczelam sie zastanawiac. czyli co ja jestem glupia a mojemu wcale na mnie nie zalerzy i mam zadeklarowac, ze jesli mi sie nie oswiadczy to koniec naszego zwiazku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna Isabella - moim zdaniem nieprawidlowo widzisz ten problem. Nie kazda chce slubu, niekazda tez chce zyc w konkubinacie - wszystko jedno w ktorej grupie jetes: czy konkubinat czy slub - o ile jestes w tej grupie dobrowolnie, a nie dlatego ze - z jakichs powodow - nie mozesz dostac sie do tej do ktorej chcesz, wtedy zaczyna sie : jak sie nie ma co sie lubi, to sie lubo co sie ma. I tutaj jest piew pogrzebany.. x ", z zerowym pociągiem seksualnym i ma wielkiego focha, że jakaś babka "dająca d**y" od kilku lat chce ślubu i może osiągnie to, co chce, i wrzód im na dupsku rośnie, a gul skacze, bo same od miesięcy grają dobre partnerki i dyscyplinują swoich misiów seksem i żyją złudzeniami, że oni już za pieścionkami się rozgladają... a misie ani dudu " xxx dokladnie tak - wtedy laski zaczynaja ich "uwprawiedliwiac";-) faceci doskonale wiedza ze te panie sa naiwne i rozpoczynaja szereg wymowek;-) (a to sklep z pierscionkami zamkniety w okolicy, a to pieniedzy brak, a to cos a to tamto;-) ale najlepsze sa takie panie ktore "rzadza' owym nieszczesnicom - zeby "porozmawialy" z "misiami" bo misiop=gapcio i sie nie domysla (ciekawe czy jak misiowi chce sie byzkac to tez taki "gapcio" ze nie wie jak ugryzc temat?;-) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prrowokatorr
Wpierw parcie na zaręczyny. Jak się oświadczy no to w ciągu roku musi być ślub. A po 2 lub 3 latach małżeństwa wystąpi żonka o rozwód. I po jaką cholerę się deklarować ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"powiedz mu jak ja powiedziałam mojemu." hehe, ja tak mojemu mówię, że wiecznie czekać nie będę a on on na to zalezy jaki ma humor, albo żebym dała się zaskoczyć albo że w takim razie kocham za słabo, bo jak ktos kocha to nie ważne czy jest ze ślubem czy bez z 2 strony jeszcze go testuję i wkurza mnie czasem jego charakter, więc moze to i dobrze jest jak jest teraz, czasami mam chyba wrażenie , ze on mnie w ogóle nie kocha, a to nie za dobry znak, on to taka zimna ryba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ROR, moim zdaniem nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Doskonale wiem,że nie każda kobieta marzy o ślubie, bo sama nie marzę (choć zaręczyłam się i wychodzę za mąż). Nigdzie nie pisałam tych bzdur, które sobie wymyśliłaś, włożyłaś w moje usta i bezproduktywnie z nimi dyskutujesz :D Wyśpij się albo zmień dealera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do porozmawiania to sama radzę porozmawiać,bo mnóstwo babek w ogóle nie gada ze swymi partnerami i często jest tak, że ona myśli, że on za pierścionkiem będzie się rozglądał, a on nie wie, że jest w związku. Przykład mój brat, niestety. Z góry powiem, że nie pochwalam brata :D Otóż brat 3 czy 4 latka bzykał panienkę i nigdy jej nic nie obiecywał. A że ma kontakty w branży rozrywkowej, panienki, zwłaszcza młodsze, lecą jak muchy do miodu. Poza tym postanowił, że nie ożeni się nigdy. Bo po co. Prowadził się z taką naście latek młodszą panienką, ona szczęśliwa jakby Boga za nogi złapała. On jej nic nie obiecywał. Po 3 czy 4 lata chciała wiedzieć, kiedy w końcu ten ślub? To się dowiedziała "ale my przecież w ogóle nie jesteśmy w związku". Takich babek znam mnóstwo. A wystarczy zapytać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz mu jak ja
furgonetko,moja metoda działa jesli sama jesteś pewna,że to ten. Myśmy jakoś nigdy przedtem nie rozmawiali o ślubie,było nam dobrze ze sobą,zresztą nie było za wiele czasu.Później sytuacja stała się poważniejsza,i w gruncie rzeczy zaczeliśmy rozmawiać na ten temat. Z racji tego,że bylismy ze sobą już jakiś czas,mieszkaliśmy razem,byliśmy (i jesteśmy) bardzo szczęśliwi ze sobą,to doszłam do wniosku,że warto isć dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vslfkmb
żeby głupi miał zagadke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i po co od razu z tym dealerem wyjezdzasz, hm?:-) ok, zle zrozumialam Twoja wypowiedz - przepraszam wystarczy, czy mam sie nakryc workiem pokutnym?;-) xxx "A co do porozmawiania to sama radzę porozmawiać,bo mnóstwo babek w ogóle nie gada ze swymi partnerami i często jest tak, że ona myśli, że on za pierścionkiem będzie się rozglądał, a on nie wie, że jest w związku. Przykład mój brat, niestety" xxxx przyklad twojego brata pokazuje, ze panna byla naiwna i sobie cos wysmyslila;/ Mi sie wydaje, ze tutaj chodzi bardziej o takie zwiazki "dopowiedziane" - tyle ze facet nie robi kroku na przd bo zywczajnie nie chce (a dlaczego nie chce - to juz offtopik) i "romowa" nic nie pomoze, bo to nie jest rozmowa - panny wiedza z reguly ze "jemu nie spieszno" tylko chca uslyszec werbalne zaprzeczenie;/ a faceci tez nie sa kretynami i wiedza ze gdy powiedza ostro - sluchaj mieszkam z toba i byzkam cie od x lat, i to tyle, bo ozenie to sie z jakas wyjatkowa - bo wiedza ze wtedy jest foch (=brak seksu) itd. wiec graja na zwloke nawijajac makaron wymowek na uszy;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mój braciszek jest ponad czterdziestoletnim idiotą jeśli chodzi o związki niestety :o Taki typowy Piotruś Pan. Panna była naiwna, ale w sumie mam mu za złe, że mógłby mieć trochę empatii do tych wszystkich dwudziestek które od dwudziestu lat sobie bzyka i porzuca. My tak sobie rodzinnie nienawidzimy wszelkich kul u nogi w postaci papierów państwowych, ale ja potrafię kochać, być wierna i poświęcić się dla partnera, jak jemu zależy, a on bzyka...i bzyka... i ciekawe jak długo jeszcze bo imprezowy tryb zycia sprawia że zaczyna wyglądać na swoje lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosiaaa111
dla tych wszystkich ktorzy lepiej wiedzieli od Boga to, ze facet mnie nie chce i jest ze mna ze wzgledu na gotowanie, pranie i szpare, moge wam teraz powiedziec ze wczoraj zostalam bardzo mile zaskoczona otrzymaniem od M. pierscionka zareczynowego :) z gory dziekuje za falszywe gratulacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ror ror
to, ze dał pierścionek nie oznacza, ze się ożeni - obrączki jeszcze nie masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma gwarancji na udane
pożycie, jeśli tyle czasu nie był pewien... Ale życzę Wam najlepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezcenna rada
gdy czytam takie tematy to tylko jedna mysl przychodzi mi do glowy: kochane panie, jesli facetowi na was zalezy postawia swiat na glowie, aby sie zoobowiazac i zadne przeszkody typu: odleglosc, czas, kasa, rodzia itd. nic w tej kwestii nie zmienia, jesli zas tak nie jest to kazda wymowka jest dobra, zrozumcie to, a nie bedziecie mialy polamanych serc, straconego czasu itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezcenna rada
gdy czytam takie tematy to tylko jedna mysl przychodzi mi do glowy: kochane panie, jesli facetowi na was zalezy postawia swiat na glowie, aby sie zoobowiazac i zadne przeszkody typu: odleglosc, czas, kasa, rodzia itd. nic w tej kwestii nie zmienia, jesli zas tak nie jest to kazda wymowka jest dobra, zrozumcie to, a nie bedziecie mialy polamanych serc, straconego czasu itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość było sobie życje
Popieram.Jak mu zależy,to sobie was zaklepie.Jak nie jest pewien,czy traktuje was tymczasowo,to zawsze będzie cos na przeszkodzie.A to pieniądze,a to pora roku,a to mieszkanie...Od byłego usłyszał am na koniec,ze nie chce się na razie wiązać,bo chciałby się jeszcze uczyć,zrobić podyplomowkeWTF?Wiec nie czas na deklaracje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okjhgfv
chodzilam z chlopakiem juz 3 lata i tez bylo super ale jakos mniej deklaracji, wiedzialam ,ze mnie kocha, kiedy mialam 21 lat a on 26 poczulam,ze to juz, i sama zaczelam rozmawiac o slubie, i w sumie ode mnie to wyszlo, oswiadczyl mi sie, ale z mojej inicjatywy i co ? w wieku 22 lata bylam mezatką, jestesmy juz 8 lat po slubie :) mamy 5 leteniego synka , a ja jestem bardzo szczesliwa, kocham go z kazdym dniem coraz bardziej, on tez mnie kocha, jest nam wspaniale, nie wiem, gdybym sama nie wziela spraw w swojej rece moze nei bylibysmy razem... brrr na sama mysl mam ciarki, a tak jestem najszczesliwsza na swiecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosiaaa111
aha, to uwazacie ze powinnam oczekiwac jakis powaznych deklaracji po roku znajomosci tzn gdy M. miał niecałe 21 lat ? :) dla mnie jak teraz na to patrzę to ten wiek jest ok, a i ja nie gwałciłam M., nie płakałam po nocach ani nie myslalam non stop o pierscionku, tylko naszlo mnie po prostu pytanie ze 6 lat razem i tylko wspominanie bylo. i zegnam was wszystko wiedzacy kretyni ktorzy wiedza dlaczego moj facet czekal 6 lat i wiedza ze dlatego ze mnie nie kocha hahhahahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×