Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jak ta lala a co?!

Pytanie do Panów. I do Pań też :)

Polecane posty

Gość jak ta lala a co?!

Mam pytanie głównie do Panów, ale do Pań też w sumie jeśli mają w tym względzie jakieś doświadczenie. Otóż, znam tego chłopaka już jakiś czas, zawsze mi się podobał, ale ponieważ wiedziałam, że jest żonaty nawet nie wchodziłam mu w drogę. Jakiś czas temu w rozmowie w pracy wyszło przypadkiem, ze mieszka sam. Pomyślałam - rozwiódł się? Ale nie będąc pewną i tak dałam sobie spokój. Jakiś czas temu wydarzyła się impreza, na której również był. Kiedy wybieraliśmy stolik usiadł koło mnie. Kiedy wszyscy się schlali i poszli do domu zostaliśmy sami. Gadka szmatka o naszych planach życiowych, tak na luzie. W końcu powiedział, ze zawsze mu się podobałam, nawet jak byłam zgolona na jeża i że nie spodziewał się, że z nim zostanę, bo sądził, że go olewam. Zapytałam czy ma żonę, a on, że owszem, ale tylko w sensie prawnym, bo nie żyją i nie mieszkają ze sobą już od ponad roku. Pocałowaliśmy się, jeszcze pogadaliśmy i na tym koniec. Jakiś tydzień później napisał mi, że nie możemy tego przełożyć na codzien, że wieczor był wspaniały, ale jestem za fajna i on musi wyprostować swoje życie. Dałam sobie spokój. Teraz jednak kiedy się spotykamy przypadkiem na korytarzu robi się strasznie czerwony, niby gadamy normalnie jakby się nic nie stało., przynajmniej ja tak się zachowuję. Myślicie, ze jest mu wstyd i żałuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żonata żabka
Myślę że zachował się stosownie... puki ma żonę nawet w tym głupim "sensie prawnym" nie powinien się angażować w cokolwiek. Gatka szmatka...w sumie i tak wyszło na nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ta lala a co?!
Spoko, ja wiem, ze zachował się stosownie. Tylko chodzi mi o to, ze utrudnia mi to pracę, że robi się zawsze czrwony jak burak. Stara się to ukryć, ale mi nie wychodzi. Więc o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdffgfggfg
myślę, że koleś ma coś z psychiką, daj sobie spokój. skoro mieszka sam to pewnie woli walić konia przez pornosami niż angażowac się w nowy związek. tacy co udają niesmiałych są najgorsi, wcale bym się nie zdziwiła jakby chodził na dziwki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dxcxdc
Doszedl do wniosku ze zona fajniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ta lala a co?!
JA nie wiem czy on jest nieśmiały, dziwi mnie tylko fakt tego buraka na twarzy, bo ja bym chciałam normalnie pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koleś na Ciebie leci i tyle, jednak... i tu zapytam jak oceniasz swój wygląd od 1 do 10 bo myślę że po prostu peszysz go ,pewnie czuje że nie zasługuje na ciebie może to być skutkiem urazu z jego poprzedniego związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ta lala a co?!
W skali od 1 do 10? 7-8? 10 ma dla mnie Jessica Alba, ale to kwestia gustu. Jak ktoś może sądzić, że nie zasługuje na kogoś? To u faceta jest możliwe? Bo dla mnie równoznaczne z tym, że ok, fajna jesteś ale spadaj, że mówią tak, żeby dziewczyna lepiej zniosła odrzucenie. Że to nie tak, że ze mną jest coś nie tak tylko z nim. Dobrze myśle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×