Dlaczego nie mogę schudnąć? Załamuję się

Nie jem smażonych potraw, fastfoodów, słodyczy, białego pieczywa, nie stosuję tłuszczy takich jak masło, smalec czy olej, nie piję słodzonych napoi Zawsze jem śniadanie, do pracy biorę jakąś sałatkę, owoce, przegryzam pieczywo waza z twarożkiem, czasem biorę kanapki, piję przynajmniej jedną zieloną herbatę dziennie a wcześniej jadłam też codziennie grejpfruty lub piłam soki grepfrutowe 100% jednak już mi zbrzydły i przestawiłam się na inne cytrusy. Staram się też nie jeść kolacji. Zaczęłam się więcej ruszać itd Nie schudłam ani grama. Zamiast tego przytyłam kg po tym jak na majówce zjadłam kiełbaskę, kawałek karkówki i wypiłam piwo malinowe :O Udało mi się rzucić palenie, zmieniłam niezdrowy tryb życia a schudnąć nie dam rady :( Jak żyłam byle jak i jadłam byle jak to byłam szczuplejsza...

a ile ważysz i ile masz wzrostu?

Wróc do palenia.

wroc do palenia.

nie zgrublas wczoraj,nie schudniesz jutro

masz na 100% za mało kalorii, przez co rozwalony metabolizm i organizm magazynuje wszystko w postaci tłuszczu. Ja przy wadze 80 kg jem około 1800 kcal, w tym smazone rzeczy ale bez panierki, nie uzywam margaryny, ale maslo, smalec, oliwa z oliwek jak najbardziej i spokojnie 2kg na miesiac leca. Musisz dostarczyc organizmowi minimum kcal na jego podstawowe funkcje zyciowe. Jesli tego nie ma to organizm wlacza tryb oszczednosciowy i wszystko zamienia w tluszcz zeby miec z czego czerpac energie. A tluszcze w diecie sa bardzo wazne, nie wolno ich unikac. Tyjesz przez weglowodany i nadmiar lub niedobor kcal

po rzuceniu palenia nie przytyłam więc ponowne palenie raczej nic nie zmieni wzrost 165 i ważę 56kg

Nie przytyłam rzucając palenie więc nie powinnam schudnąć powracając do nałogu Mam 165 i ważę 56kg

Nie ma żadnej diety a stosowanie diet różnych w celu odchudzania się to zwyczajne bujdy. Człowiek ma zapotrzebowanie na kalorie które musi spełniać i nie ważne czy ktoś je fastfoody czy katuje się sałatkami bez grama tłuszczu bo tutaj chodzi o to żeby nie przekraczać dziennego zapotrzebowania na kalorie i przede wszystkim bardzo dużo ruchu, najlepiej bieganie co dziennie od 30-60min + w domu jakieś lekkie aeroby i masz gwarantowane że po miesiącu schudniesz.

tylko, że ja chyba nie dam rady jeść więcej Pracuję do godz 18, w domu jestem o 19 lub później. Wtedy staram się już nie jeść, w pracy również nie mogę przez cały czas jeść a na śniadanie nie wcisnę więcej niż jem dotychczas

Wcześniej w ogóle się nie ruszała, poszłam do pracy, która wymaga ode mnie ruchu jednak to nic nie zmieniło (pracuje już pół roku) W domu staram się skakać na skakance, w weekendy mam zamiar jeździć rowerem (wcześniej chodziłam na basen) Myślałam o codziennym bieganiu jednak nie dam rady ze względu na brak czasu..

ruch wg najnowszych badań prawie nie ma znaczenia dla odchudzania: http://nowadebata.pl/2011/11/18/leniwe-odchudzanie/ ja jetsem zwolenniczką przede wszystkim dobrze dobranej kalorycznosci, czyli jedzenie tyko dorobine mniej, np. dieta 1500-1700 kcal, wg mnie nie ma znaczenia co sie je... ale moze kazdy organizm jest inny

mam ten sam problem, rano zjadam lekkie śniadanie, w pracy kanapke i do 16-tej, nic, wypijam 2 l wody, obiad: jakies mięso z warzywami. Zadnej kolacji czy słodyczy lub alkoholu i nic. Waga stoi jak stała.

ale badania na profesjonalnym portalu :) śmiech na sali. ruch jest najważniejszy, bo spala kalorie, prawda stara jak świat. a autorka niech tyle nie żre, to schudnie. zwłaszcza wieczorem i w nocy potraw typu węgle+tłuszcz (frytki, chipsy, placki)

A przepraszam z czego Ty chcesz chudnac autorko?

a co ci radze- zwłaszcza jesi nie dajesz rady jesc więcej, to zaprzestań koniecznie cwiczeń bo one jeszcze pogłębiaja problem- jak robisz cwiczenia to dieta powinna byc jeszcze b kaloryczna, a co do jadłowstrętu to pilnie skontaktowałam bym sie z psychologiem

"ruch jest najważniejszy, bo spala kalorie, prawda stara jak świat. a autorka niech tyle nie żre, to schudnie. zwłaszcza wieczorem i w nocy potraw typu węgle+tłuszcz (frytki, chipsy, placki)" te porady gimbusów mnie rozwalaja... :( najlepiej poczytac na forum kulturycztycznym, tam sie ludzie znaja, mi tez ruch zaszkodził, po nim jadłam ok. 3500 kcal

Ile pijesz czystej wody dziennie ? Coś zatrzymuje Ci wodę w organizmie ale co ? Bierzesz tabletki anty ? Jak się one nazywają ?

Ruch może zaszkodzić tylko wtedy, gdy wykonujesz ćwiczenia w nieodpowiedni sposób (co może być niebezpieczne). Dieta bez ćwiczeń, owszem daje rezultaty, jeśli jest dobrze ułożona i przestrzegana, ale u większości udzi rezulatatem jest, zwiotczała, luźna skóra. Aby podkręcić metabolism należy jeść 5 posiłków dziennie, regularnie, co około 2-3 godziny. Należy uważać na węglowodany I tłuszcze. Kalorie kaloriom nierówne, zawalisz organizm śmieciowym żarciem i nie schudniesz ani zdrowo, ani ładnie.